" Odprawienie z kwitkiem " na żytniej.
Wczoraj (17.04.2009 ) udałem się do siedziby głównego serwisu Canona w Polsce, czyli E-CSI Foto na Żytniej w Warszawie. Ze sobą miałem mojego 20d + obiektyw EF 17-85 mm IS USM. Złożyłem zamówienie na kalibrację body do obiektywu bądź obiektywu do body ( Obiektyw jest jeszcze na gwarancji, a aparat już nie ) oraz na sprawdzenie działania Światłomierza aparatu, gdyż wydaje mi się że mnie przekłamuje i czesto albo niedoświetla, albo prześwietla. Sprzęt oddałem po 13, kazali przyjechać po 18 żeby odebrać. Po odbiór na żytnią ledwo zdążyłem, a wszystko przez tragiczne korki jakie mają nieraz miejsce w mieście stołecznym :shock::shock: a mianowicie byłem 17.45, a E-CSI jest otwarte do 18.00. Kiedy przyszedłem, powiedzialem ze dalem dzisiaj swojego 20d do kalibracji wraz z 17-85 i dałem kwitki. Pan z ''recepcji'' po chwili przyniósł moje body z obiektywem i nic nie dodając zażądał 122 zł :( . Nie powiedział słowa o działaniu światłomierza, drugiej usłudze którą zamawiałem, a co było dla mnie niezmiernie ważne. Ja sam, z ogromnego pośpiechu zapomniałem przypomnieć o tym światłomierzu, lecz przypomniałem sobie o sprawdzeniu przebiegu migawki. Pytam pana ''informatora''....I tu szok!! Otóż pan informator ogłasza : 100 tysiecy. Ja sie pytam jak to...100 tysiecy?? Pan informator nie patrzac w komputer ani w zaden papier...100 tysiecy mowi po raz drugi...To jakiś zonk, myślałem że szlag mnie trafi. Body które kupiłem we wrześniu 2008 w komisie BTFoto za 1400pln, było kupione w 2006 za 4300 pln w znanym sklepie FotoIT i jak je kupowałem we wrześniu 2008 to pan sprzedawca powiedział ze przebieg tego body to około 7 tysiecy zdjec. Moim zdaniem , przebieg 7 tysiecy jest jak najbardziej wiarygodny gdyz wyglad zewnetrzny jest wrecz idealny, tzn. aparat posiada niemalze zadnej rysy; lustro , matryca i styki sa w nienaruszonym stanie; wszystkie przyciski i ''guziki'' z tyłu obudowy jak nowe, napisy nie pozdzierane, sanki tez nawet nie naruszone, guma jak nowa i moge tak dalej...
Migawka tez mi sie wydaje ze działa dobrze, tzn. nie zacina sie nigdy i działa szybko.
Pytanie teraz : czy wierzyć takiemu ''informatorowi'' z Żytniej?? Ja dziękuje osobiscie za takie traktowanie klienteli...Pan ''informator'' był dla mnie niemiły i wręcz ordynarny i teraz nie wiem, zadzwonic do nich czy wysłac maila??
Potrzebuje jakies info o tym światłomierzu, no i IMHO o tym przebiegu gdyz wydaje mi sie to smieszne te 100 tysiecy.
Jest jakas metoda na sprawdzenie działania migawki?? Bo jak jest rzeczywiscie 100 tysiecy to musialby byc to niezly wrak... :(
AHA i własnie jeszcze cos mi sie przypomnialo :
Jak zażądałem wydruku kalibracji to ten pan ''informator'' spojrzał na mnie jak na głupka i odparł ''do kalibraji nie dajemy żadnych wydruków''...
Nie wiem czy w końcu wykalibrowali ten aparat czy nic nie robili i wzieli 122 pln... Nie moge teraz sprawdzic zdjec przed i po gdyz musialbym to zrobic na komputerze a jestem jeszcze w Warszawie i korzystam z komputera siostry...
Polityka firmy Canon, jak i serwisu na Zytniej coraz bardziej działają mi na nerwy