Tez szukam tej tragedi i nie moge znalezc...
Wersja do druku
Tez szukam tej tragedi i nie moge znalezc...
Plusy 70d względem 7d2:
+ mniejszy i lżejszy, wg mnie format 70d/6d jest optymalny
+ gibany LCD bardzo przydatny przy makro i zdjęciach z niskiej perspektywy; absolutnie NIEZBĘDNY przy filmowaniu
+ ekran dotykowy - szybsze ustawianie punktów AF i możliwość dotykowego wyzwalania migawki; wg mnie da się bez niego obejść przy robieniu zdjęć, gorzej przy filmowaniu
+ wi-fi - można się obejść bez jeśli ma się ruchomy LCD :lol:
Powyższe piszę z ponad rocznej perspektywy użytkowania 70d.
Punkty AF wybierasz na ekranie??
Skoro tak już teoretyzujemy, to w kwesti jakości obrazka 7DII polecam ten materiał:
https://www.youtube.com/watch?v=FTuBr0W0Zhw
Oczywiście, że punkty AF wybieram na ekranie :) W trybie LV i podczas filmowania. Jest:
a. Szybciej niż joystickiem czy pokrętłem,
b. Delikatniej - nie wprowadza się dodatkowych drgań.
A maksymalna fanaberia to wyzwalanie migawki dotykiem ekranu. Wbrew pozorom też czasami przydatne.
wybieranie na ekranie jest dobre przy statycznych scenach kiedy mamy puche na statywie, w innych akcjach traci kompletnie przydatnosc ;]
Podczas filmowania nie masz wyboru. Możesz wybierać palcem na ekranie punkt AF albo przesuwać go manipulatorem. Jedno i drugie odbywa sie na ekranie. Oczywiście pierwszy sposób jest znacznie szybszy. W obu przypadkach można się wesprzeć też automatycznym śledzeniem/wykrywaniem twarzy co nieco zmniejsza ułomność 7d2 wynikającą z braku ekranu dotykowego.
W filmowaniu stawiam pierwsze kroki. Właśnie wybieram się w plener i w trakcie przygotowań zauważyłem jeszcze dwie przewagi 70d nad 7dii:
- bez ekranu dotykowego praktycznie nie da się sensownie zrobić tzw. focus pull,
- w 7dii nie ma zooma w video polegającego na wycięciu centrum klatki APS-C.
Ogólnie trochę to rozczarowujące, bo 7dii ma jednak sporo lepsze możliwości video od 70d jeśli o sam obraz chodzi.
powiększenie cyfrowe w 70d sobie odpuść, przy video gibany ekran to w mojej opinii podstawa i dotykowy ekran to super rzecz. nawet w trybie LV dotykasz, aparat ostrzy i zwalnia migawkę po złapaniu AF. niby ficzer, a jednak kilka razy mi się przydał - jestem ciut wyższy od taboretu, a musiałem aparat trzymać wysoko.
ten 7d mk2 to znowu kastrat. nie rozumiem tej polityki canona. z sampli na necie wygląda, że mniej szumi niż 70d, jednak canon mocno obciął użyteczność i wygodę tej puszki (moja osobista opinia) żal im było paru $ na gibany dotykowy ekran? długo miałem 350d i potem krótki mariaż z 40d, ale 70d w obsłudze jest naprawdę bardzo wygodny.
im dłużej używam 70d tym bardziej ją doceniam, wygoda użytkowania jest wysoka, mimo braku -joy-a. wybór AF bardzo wygodny. mam obecnie 5Dc i 70D jeśli chodzi o wygodę użytkowania to 70d jest na medal.
co do jakości obudowy 70d, to nie mam pytań. po krótkim okresie użytkowania ( ponad pół roku) nie ma śladów na obudowie świadczących o kiepskiej jakości materiału.
nawet focenie sportu, niby głównie kadrowanie przez judasza, ale trafiają się sytuację, gdzie puszkę trzeba unieść nad głowy kibiców itp. dla mnie to duży mankament. no i gibany ekran przy makro to bajka jest.
dla mnie 7d mk2 w zasadzie mógłby nie powstawać i jeszcze w tej cenie. wolałbym brać FF nawet używanego lub 70D + komplet szkieł + akcesoria.
dodam, że AF w trybie filmowania działa bardzo dobrze, jest szybki i dobrze trzyma punkt ostrości. mój biegający syn ma problem, żeby wyskoczyć mi z GO (sigma 50 f 2.8 lub tamron 90 vc przy f2.8) faktem jest jednak, że tryb śledzenia twarzy działa dyskusyjnie - pewnie zamierzona działalność firmy na C
co do filmowania to ja miałem problem z montażem na gimbalu - a raczej masą zestawu. jak zapinam do 70d sigmę 18-35 + gimbal to to waży ze 3kg i mój nadgarstek po 10 minutach filmowania trzeba wymoczyć w zimnej wodzie i obłożyć lodem. (nie mam specjalnego kostiumu do gimbala itp.)
także jak chcesz filmować to patrz również na masę zestawu aparat + szkło, chyba że masz figurę Pudziana, albo chcesz filmować z ramienia lub w inny sposób. Z gimbala wychodzą jednak ciekawe ujęcia, tylko ta wygoda użytkowania - makabra.
Powiększenia cyfrowego ok. 3x nie należy lekceważyć. W 70d daje bardzo dobrą jakość obrazu, unika się wszelkich problemów wynikających ze skalowania (zwłaszcza tak topornego jak w 70d tzn. przez opuszczanie linii obrazu). To nie jest żaden zoom cyfrowy tylko po prostu środkowy wycinek kadru wzięty 1:1. Oczywiście powiększenia 4x - 10x mają już znacznie mniejszy sens.
Dla niewiedzących - wątek o 70D jest tutaj:http://www.canon-board.info/canon-ds...cmos-af-91422/:cry:
Wracamy do 7DII.
Pomału pojawiają sie oceny pracy aparatu ,a nie tylko suche porównania parametrów.
-Fotki i ISO
-Prawdziwe fotki
-Test ptaki i windsurfing
-USZCZELNIENIA
-Bardzo ciekawa recenzja i prównanie
-ISO 4000
-Nikoniarze o 7DII
Powyższe linki i teksty uznałem za ciekawe.Jest bardzo prawdopodobne,że 7DII będzie lepszy ,niz to wynika z gołych parametrów :lol: .
a mnie to utwierdza w przekonaniu ze matryce aps-c canona to nadal jedno wielkie g***;/ nadal sa kilka krokow za konkurencja (nawet ta niszowa...)
jeszcze te ptaki + windsurfing......... dla mnie wygladaja tragicznie, moze zjadla je kompresja czy kij wie co...
zdjecia ( nie ogladlaem wszystkich) potwierdzaja to co wiadomo : swietny aparat do reporterki prasowej np na uzytek internetu.
kosztuje polowe tego co kosztowaly 1d w aps h.
lamania rekordow w zakresie szumow , rozdzielczosci , zakresu tonalnego chyba nikt nie oczekiwal.
Jesli chce sie bezkompromisowej jakosci to trzeba siegnac po FF - wszystko wskazuje na to , ze rekordy w zakresie jakosci odwzorowania matryc nie leza od paru lat w rechach C.
Musiałbym być ekspertem albo przynajmniej fotografem ,który używał co najmniej kilkunastu róznych modeli,
aby wydawać tak zdecydowane opiniie :roll: .Takie bezinteresowne( a może interesowne) krytykowanie czegoś,czego nie miało się w łapach,
nie służy dobrze obiektywnej ocenie.Pixelarzom i szumofobom,zdecydowane:NIE.
na pewno?
mam Fuji X-E1, mialem 600D. w porownaniu z tym co Fuji zrobilo w swoich matrycach Canon wyglada przecietnie.
przy ISO 200 mozna mowic o remisie jakosciowym (ISO 100 jest na korzysc Canona, bo Fuji nie ma w ogole), ale powyzej tego jest przepasc.
w szczegolnosci takie ISO 3200 w Fuji wyglada znakomicie (gorzej niz w FF 6D ale tylko nieznacznie) a na canonowskich 18 Mpix jest totalna
bryndza.
a te 24Mpix, ktore Sony klepie dla siebie i dla Nikona sa nawet lepsze od Fuji.
-porównujesz konstrukcje,które dzieli co namniej 2 lata ,ale przynajmniej miałeś i uzywałeś .
-zgadzam sie ,że Fuji robi dobre aparaty,używam F X-S1,produkuje swietne zdjęcia,
ale co z tego jeśli do sportu sie nie nadaje, nawet sfotografowanie pędzącego slimaka,wymaga trochę wysiłku.
-odniosłem sie do określenia:g........ o i doświadczeń kolegi z aparatami APS-C ,od C przez N po P i A.
-wysokie ISO.To jakiś fetysz chyba.99% fotek i tak kończy gdzieś na 1600.
Owszem jakieś bardzo ważne robiłem P K-5 na 25600.Ale to jakiś ułamek promila fotek.i znośne 3200 mi wystarczy.
Jeżeli ktoś potrzebuje w body zalety,których nie posiada 7DII ,to przecież ma ogromny wybór.
-w przypadku tego aparatu chodzi chyba o inne zalety(uszczelnienia) i szybkośc pracy oraz zastosowanie
To tak z mojego punktu widzenia ;) .
Ja porównuje bezpośrednio i organoleptycznie do pentaxów (które są przez innych porównywane bezpośrednio do nikonów - mówię nadal o matrycach), gdybym mógł do pentaxa zapiąć szklarnie od canona i żeby pracowała ona normalnie to nawet przez myśl by mi nie przeszło pakować się w np 7d2. Sory ale dla mnie to jest wciskanie ludziom chłamu bo z zasady ''i tak się sprzeda a ciemny lud to łyknie, wiec po co sie wysilać''. Skoro potencjalnie miałbym wydać prawie 7 tyś zł i dostać pół super aparatu, którego połowa kładzie na łopatki wszystkich na około a jednak mimo wszystko w pakiecie dostać drugą połówke która jest warta 1/3 tej ceny to jednak dla mnie jest słaba opcja - tym bardziej, że ta 2 połówka to mizerna jakość produkowanego obrazu - dla mnie to mimo wszystko nadal pierwszorzędny aspekt, nie 10kl./s czy inne wodotryski. Coraz mocniej zastanawiam się czy nie przeskoczyć do nikona tylko jednak mimo wszystko strach zw na te ich niedoróbki produkcyjne i mierny serwis (podobno... :D ).
A do których modeli:który obecnie używasz ?
Po ponad 8 latach spędzonych z Pentaxem :złego słowa nie powiem.
Gdyby w Pentaxie było takie pole manewru jak w C ,pewnie bym pozostał.Od N odrzuciło mnie to samo co Ciebie(może niesłusznie ) ?
Jakośc obrazka dla każdego jest ważna, ale jak zrobię słaby ,to tylko cierpi moje ego ,a nie finanse czy opinia zawodowego fotografa.
Akurat do tego co lubie fotografować to body mi pasuje.Po szale przedświątecznym ,cena pewnie spadnie .
I na to czekam ,bo początek zimy i zima ,to taki troche martwy sezon jak dla mnie ;) ,więc nie ma co się śpieszyć .
btw
cena:
-mówisz: 7 tys,jest 6,5 .
-mówisz : drogo ! ,
zapytaj kolegów mieszkajacych za granicą, dla nich to nie będzie drogo.
Patrzenie na sprzęt przez pryzmat ceny w Polsce ,trochę jest irracjonalne.
Polska to nie świat ,ani rynek dla dużego producenta.
Ostatnio było to k-5 II, ale mam wrazenie, że i kilka ciut starszych i niżej pozycjonowanych modeli dawało lepsze obrazki.
Nie mieszkam za granicą i z całym szacunkiem mam gdzieś co o tym myślą koledzy zza granicy. Gdybym nie mieszkał w Polsce to może i faktycznie cena mniej by mnie bolała ale na to składa się kilkadziesiąt czynników. Co jest irracjonalnego w patrzeniu na ceny sprzętu w Polsce? To tu mieszkam, tu pracuje i tu kupuje więc dla mnie irracjonalne jest patrzenie i ślinienie się do super cen i super zarobków kolegów za granicy. Zresztą co za różnica, wróćmy do tematu samego produktu nie jego cen :D
Ciekawe czy nikon wyskoczy z jakimś konkurencyjnym body typu następca d300. Mogliby jeszcze troche namieszać ( i siłą rzeczy chociaż troche uderzyć w ceny 7d2 :D )
niezaleznie od tego gdzie sie mieszka canon w stosunku do swoich mozliwosci jest za drogi na tle konkurencji.
wiemy to przynajmniej od momentu niemal jednoczesnego ukazania sie 5mk3 i nd800. roznica w cenie byla ok 1000 euro , osiagi matrycy nieporownywalne - wszystko na niekorzysc C.
Prawdopodobnie masz rację ,ale:
Mógłbyś poprzeć swoje wrażenie fotkami z 7DII,bo ja jakoś nie mogę się pogodzić z opiniami (na tak czy na nie) ludzi ,którzy
swoje opinie przekazują zdecydowanie,a nie są poparte ŻADNYMI dowodami/zdjęciami czy refleksja z pracy lub porównaniem ,
przy posiadaniu obu modeli.
--- Kolejny post ---
Przecież nic nas nie trzyma przy obecnym systemie.Skoro N jest lepszy i tańszy ,to wystarczy szybka decyzja i już się siedzi w lepszym systemie.
Nigdy nie bylem pentalibem ani nie jestem Canonlibem :lol: . jak uznam ,ze jest mi źle z C ,to przejdę na Sony :roll: .
Coż,czekamy na pierwszego usera canon-board.info z 7DII ,jego fotki z akcji i opinie, Z niecierpliwością :lol: .
5D mkIII daje od reki dobre kolory skory i znacznie mniejsze pliki RAW do mielenia. co dokladnie w tym momencie jest na jego niekorzysc? :)
to oczywiscie mocno subiektywne spojrzenie na sprawe, ale... i takie kryteria wyboru maja miejsce. nawet czesciej niz rzadziej, bo jesli patrzec pod katem kotleciarstwa (do ktorego 5D mkIII zostal stworzony) to ww D800 nie jest wybitnie atrakcyjna alternatywa.
Na wysokich iso to 7DmkII jest według raw-ów z depreview gorszy od fuji ale wyblakłe czerwienie w tym ostatnim jakoś mnie nie przekonują. Natomiast w porównaniu do reszty wypada podobnie. Biorąc pod uwage że Canon mając fotodiod niemal dwa razy więcej niż konkurencja jest wynikiem uważam całkiem niezłym i jakoś paplanina o zacofaniu technologicznym (oczywiście to nie do Ciebie :D) mnie zupełnie nie przekonuje. Po prostu idą inną drogą. Jak komuś to przeszkadza to co za problem. Nic tylko kupować Pentaxa czy Nikona skoro takie genialne.
no n800 na pewno dla wielu osób nie jest lepszy od 5dmkIII. Znam nikoniarzy, którzy zachłysnęli się i zmienili D700 na D800, po czym pstryknęli dwie sesje i zobaczyli jak gównianą plastykę daje D800 i wrócili do D700 tracąc na odsprzedaży D800. Dla mnie to jest wyznacznik słabości D800. A co do 5DIII to dokładnie jak pisze akustyk - to świetny aparat, który wypuluwa gotowe foty (w rękach umiejętnego fotografa ;)
Zmęczył mnie ten topic :roll: .
Zainteresowany jestem dodaniem APS-C do FF z racji fotografowania tego ,co lubię :ruchu,akcji.
Szukam w tym body tego co potrzebuje i znajduję.
-Ptaki -fotografujemy w dzień
-Samoloty-fotografujemy w dzień
-Sport outdoor,fotografujemy w dzień
Takim zastosowaniom jest chyba dedykowane to body,
I mam zamiar kupić ,znając wszystkie wydumane i prawdziwe ograniczenia tego aparatu.
Potencjalni NIEKUPCY eksponują wady ignorując zalety.
Ich prawo ,nie muszą kupić,ale jakaś obiektywność w subiektywnej nawet ocenie powinna być :roll: .
Nikon D800 jest taki sobie, alu już D810 jest OK.
Dlaczego nie kupiłem Nikona D800, a kupię D810 âš Piotr Bławicki fotoblog / photo blog
to sa bajki.
to samo moznaby powiedziec przechodzac z mk1 na mk2.
w moim odczuciu d700 byl slaby daleko za C.
mam obydwa , ( d800, c5mk2) i poglad mam nie z teorii.
nie chce wchodzic w porownanie co lepsze - to bylo walkowane na forach 2,5 roku temu gdy sie pokazaly.
aparat o szerszym zakresie tonalnym , wiekszej rozdzielczosci , na tym samym ogolnym posiomie o ile pamietam kosztowal w momencie premiery ok 2200 -2500 eu , mk3 3300 eu - jakby nie bylo ze stara matryca.
kolory ? aparat widzi czarno-bialo . Jak wyliczysz , takie beda.
Wypluwanie koloru przez puszke mnie nie interesuje , ja wole to robic sam.
nawiazuje nie tyle do roznic technicznych pomiedzy aparatami , gdyz sa to aparaty sobie majace odpowiadac , ile do roznicy w cenie.
o ile potwierdzi sie, ze d810 kosztuje rzeczywiscie ok 2200 eu to wypada zmienic.
boje sie ze nowy mk4 bedzie powyzej 3500 eu , jesli dalej canon bedzie sie rozwijal cenowo w tym tempie.
Nie ten aparat w tym watku,
ale skoro juz jest
810 vs 5DIII
Zakładka 7:wnioski
To się zgadza, Canon jest za drogi, za kiepski i odrażajaco przestarzały.
Co najgorsze, chociaż ma wszystko na niekorzyść i nieporównywalne, jest niesprawiedliwie zbyt często preferowany przez głupich wyznawców czerwonego paska, kosztem uczciwej konkurencji.
Co ich trzyma przy Canonie? Oczywiście kolekcja śmiesznie drogich mydlanych szkieł, opóźnionych o dekady względem najnowszych osiagnięć Sigmy i innych przodujacych producentów.:lol:
odpowiedz jest prosta , jak zreszta zasugerowales - optyka . no i nadzieja ( od lat zreszta plonna) ze nastepny model bedzie wielkim postepem.
Z tym, ze jest ciagle aparatem znakomitym. To nie jest tak , ze sie tym nie da robic . trzeba poznac ograniczenia sprzetu i nauczyc sie je obchodzic.
Jakosc obazu jest ciagle za dobra , zeby sie z nia definitywnie rozstac na korzysc N.
W sumie i jednym i drugim mozna spartaczyc tak samo.
Ale jest za drogi. Dzisiaj gdyby zaczynac od zera , wlasciwie nie mialbym dylematu od czego zaczac.
Zwyczajnie wydając tyle kasy można już jednak czegoś wymagać. Jak ktoś mi chce wcisnąć cos ''wybrakowanego'' za kupe $$$ to mnie to zwyczajnie denerwuje tym bardziej, że chciałem to coś kupić ale to ''wybrakowanie'' zmusiło mnie do olania tematu i to denerwuje mnie jeszcze bardziej bo nadal musze siedzieć z papkowatym mk1 :D
Ja niestety potrzebuje wysokiego ISO w którym nie będzie pogubiona większość detalu i z obrazka nie zrobi się papka. Mnie niestety raczej nie wystarczy to co daje mk2, tym bardziej dla mnie nie jest to warte takich pieniędzy.
btw przy ptasich tematach i przy sporcie często nawet za dnia potrzebne jest dobre wyższe ISO...
Może ktoś z Was skorzysta :-)
http://www.fotoprzyroda.pl/index.php...so#entry337378
__
Mobilnie
tu się nie zgodzę. Wczoraj cały dzień siedziałem na ptakach. Robiłem pożyczonym 1DMark IV i przy wczorajesz pogodzie mając zapięte 300/2.8 II (czasem +x1.4) lub 500/4L próboując uchwycić akcję przy minimalnym sensowynm czasie (1/640 czy 1/800, choć to były za długie czasy) i mając zbyt otwartą przysłonę (2,8 do 4, choć prefrowałbym 5,6) musiałem ustawiać iso1250 lub iso1600. Przy 1250 jeszcze w miarę, przy 1600 już słabo. Gdybym chciały ustawić odpowiednie parametry Tv i Av, to ISO miałbym na poziomie 6400 lub więcej. W 7DmkII nie będzie lepiej niestety, więc ten aparat się najade do ptaków, ale pewnie nie w naszym klimacie ;)