Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
glassman, nie robie zdjeć ślubnych oficjalnie, wiec dam Ci cenne rady na przyszłość.
Na chyba zadnym z Twoich zdjęć nikt nie patrzy w obiektyw, najwyraźniej jesteś ignorowany. Może nawet o to Ci chodziło, bo przecież to miał byc reportaż albo nawet reportage.
Tylko, że to właśnie jest bardzo trudne i nie wystarczy zrobić mnóstwo przypadkowych zdjęć osób od tyłu, z boku lub z ukosa, patrzacych na swoje buty, albo na talerz, żeby wyszedł reportaż.
Radzę zrobić pewna ilość ustawianych zdjęć pojedynczo i w grupach, poprosić o miny, pokazac cioci ptaszka (nie dosłownie) i zorganizować uśmiechy. A najlepsze jest to, że nikt nie broni jednocześnie pstrykać zdjeć zupełnie przypadkowych.
Potem sie przekonasz, które sie bedą bardziej podobały. Z reguły kazdy chce żeby na zdjęciach było wrażenie, ze była świetna zabawa I wszyscy byli szalenie zadowoleni.
Ja dostałem od zawodowca z mojego ślubu ok 40 zdjęć kwadratowych z Hasselblada, ostrych i z perfekcyjnym kolorem, w 100% ustawionych według szablonu. I o to mi chodziło, bo tuziny zdjęć od tyłu, z obciętymi fragmentami ciała, spojrzeniami w przestrzeń i w wiekszości boke, dostałem od członków rodziny.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Dużo cennych uwag dostałem. Biorę się do nauki i tyle.
Oświadczam wszem i wobec. Jestem zwykłym amatorem który chce się czegoś nauczyć.
Tak teraz jeszcze pomyślałem że wszyscy profi, którzy żalą się w tym wątku. Nie wiem może boją się że zaraz pozabieram im wszystkich klientów, nie wiem, nie wiem. Teraz mi jeszcze taka myśl wpadła. A może też jest żal że komuś coś popsuje :) Ah Ci profesjonaliści, gdyby mogli to pewnie pobili by mnie, gdyby nie było to forum. :)
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Cytat:
Zamieszczone przez
glassman
A jak miałem nauczyć się fotografowania z dnia na dzień? Skoro zostałem poproszony o robienie zdjęć a za kilka dni miał być ślub i wesele.
A to ciekawe, to w takim razie nie mając wogóle pojęcia o fotografii zrobiłeś komuś wesele?
Ja po paru latach odkąd zacząłem traktować fotografię jako poważne hobby, dostałem prośbę o focenie w kościele. Stresowałem się bardzo pomimo, że znałem wszelkie techniczne aspekty fotografii oraz miałem ileś tam lat doświadczenia (ale nie w kotletach rzecz jasna).
Podziwiam cię i gratuję jaj żeby się za takie coś zabrać. Z drugiej stronie gratuluję odwagi młodym że na coś takiego poszli.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Najpierw zmieszanie z błotem a teraz gratulacje :)
Dobra to czekam teraz aż ktoś zacznie czarować i odczaruje wszystkie klątwy, cofnie czas i przyleci na ratunek młodym :)
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Świetne zdjęcia. Nie słuchaj tych zawistnych ludzi. Walnij stronkę koniecznie z dopiskiem PHOTOGRAPHY i trzaskaj śluby po 500zł.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Cytat:
Zamieszczone przez
canon1dx
Świetne zdjęcia. Nie słuchaj tych zawistnych ludzi. Walnij stronkę koniecznie z dopiskiem PHOTOGRAPHY i trzaskaj śluby po 500zł.
Jak to mówi Sheldon ... sakrazm?
A tak na serio to zamiast kłócić się o bzdury to weźcie aparaty i wyjdzie popstrykać. Rynek jest obszerny i dla każdego starczy dla PROFI i dla Ziutków jak to piszecie. Są ludzie co dadzą kilak tyś. za zdjęcia ślubne i są tacy to dadzą kilkaset złotych ba nawet tacy co w ogóle nie chcą zdjęć ślubnych. Ich też zlinczujecie, że oszczędzają na zdjęciach? Bez sensu... glassman nie przejmuj się. Cykaj fotki, podpatruj innych i będzie dobrze. Dojdziesz do wprawy i więcej zarobisz niż Ci cali PROFI ze sprzętem za kilkadziesiąt tysięcy i oczywiście nie z dotacji.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Glassman, sama jestem początkującym fotografem i dla mnie najlepszą nauką jest oglądanie zdjęć innych fotografów. Zanim ofociłam swój pierwszy ślub miałam przejrzane bardzo dużo stron różnych fotografów, zarówno tych dobrych, jak i słabych, dzięki czemu mogłam zobaczyć jakie ujęcia wychodzą ciekawie, a jakich lepiej unikać. Jeżeli chodzi o Twoje zdjęcia, to nie przejrzałam ich wszystkich, ale to, co mnie zdziwiło, to wszędzie bardzo podobne kadry, (na oko) identyczne parametry etc. Na moim pierwszym weselu też na początku nie byłam pewna, jakie ustawienia będą najlepsze, dlatego oglądałam, to, co mi tam wyszło i poprawiałam, co mi się nie podobało. Po jakimś czasie parametry były ustawione w taki sposób, że fotki wychodziły w miarę fajnie. I w sumie to są takie dwie rzeczy, które mogę Ci od siebie poradzić :) Tzn. oglądać zdjęcia innych i patrzeć na swoje podczas zlecenia i od razu poprawiać to, co złe. A tak poza tym, to poćwiczyć fotografowanie, zwłaszcza w trudnych warunkach oświetleniowych.
Jeżeli chodzi o najważniejsze elementy ślubu i wesela, to wg. mnie tak: przysięga, wymiana obrączek, komunia, błogosławieństwo, wyjście z kościoła, życzenia, przywitanie chlebem i solą, pierwszy taniec, podziękowanie rodzicom, oczepiny.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Cytat:
Zamieszczone przez
canon1dx
Świetne zdjęcia. Nie słuchaj tych zawistnych ludzi. Walnij stronkę koniecznie z dopiskiem PHOTOGRAPHY i trzaskaj śluby po 500zł.
To mnie rozwaliło :mrgreen:
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Odp: Moje pierwsze wesele i wtopa.
Hej ludzi o co wam chodzi te zdjęcia nie są taki złe sam bawiłem się fotografią jakiś czas temu i powiem wam że nawet najlepsze zdjęcia ślubne Wrocław Poznań a nawet Warszawa mają podobną jakość a on nie jest jeszcze profesjonalistą. Trochę luzy dajcie chłopakowi szanse i jakieś rady a nie tylko hejt.