Seria xxD rządzi górnym LCD i kółkiem z tyłu - to jest tak, jak mieć wygodne buty :)
Poza tym migawka i bateria lepsze w xxD, bufor w 60D 3x większy niż w 650D - takie rzeczy się mszczą szybko.
Wersja do druku
Seria xxD rządzi górnym LCD i kółkiem z tyłu - to jest tak, jak mieć wygodne buty :)
Poza tym migawka i bateria lepsze w xxD, bufor w 60D 3x większy niż w 650D - takie rzeczy się mszczą szybko.
Dlaczego niektórzy tak demonizują plastikowość obudowy 60d???
Mam 60d od poand pół roku, pstrykam trochę fotek, aparat kilka razy w tygodniu jest wyjmowany z torby i zupełenie nic się nie dzieje z tą plastikową obudową :) Wcześniej miałem 550d i też obduowa plastikowa i nic się ne działo.
Uważam, że naprawde nie ma co na to patrzeć, a już na pewno nie kierowac się tym przy wyborze aparatu.
Niektórzy po prostu muszą mieć pancerne body, po to, aby osiągnąć wewnętrzny spokój :D
Ja należę do tych użytkowników, którzy taki sprzęt, jak aparat fotograficzny, optyka i inne drogie ustrojstwa, szanują... Do tego jestem amatorem, który pstryka portrety, krajobrazy i takie scenerie, które nie wymagają czołgania się ze sprzętem w błocie ;) Mnie obudowa 60D w zupełności wystarcza. Owszem, jest gorsza od tych magnezowych stopów z NASA, ale na litość boską przecież to nie jest tandetna chińska zabawka, która trzeszczy i się rozlatuje po tygodniu używania!
Wśród większości internautów panuje już opinia, że jak body nie jest magnezowe i uszczelniane, to zdjęcia robi gorsze od tych z magnezu (to tak w wielkim skrócie i uproszczeniu).
P.S.
Kiedyś ja też pewnie sobie kupie pancerne body ;)
Bo przy magnezowym korpusie plastyka jest inna - dlatego zdjęcia lepsze.
Plastika chyba ;)
Ja swojej 60 używam od roku (w zeszłym tygodniu minęła rocznica naszego 'związku' :D). W zasadzie przez ten czas nie zanotowałem żadnych uszczerbków na obudowie. Jedyne co czasami denerwuje, to ślady (jasne rysy) pozostawione od paznokci. Kwestia mojego skrzywienia - wszystko musi być wyczyszczone, bez śladów użytkowania ;)
Witam wszystkich.
niniejszym debiutuję na tym forum i włączę się do tej dyskusji, która akurat w moim przypadku była niedawno mocno na czasie. Przesiadłem sie właśnie z 600D na 60D; powody: lepiej leży w dłoniach, większy wizjer, łatwiejsza i szybsza obsługa z uwagi na więcej przycisków, dodatkowy górny wyświetlacz, dużo większy akumulator, pokrętło sterujące, brak magnezowej obudowy mi nie przeszkadza, następcy raczej nie będzie (mówi się o 7D II zastępujących jednocześnie 60D i 7D), cena na dziś minim. ponad 3tysie, chyba wszystko...Pozdrawiam.
cóż, ja poważnie o fotografii nie myślę, akurat miałam okazję przeskoczyć na 650D i jestem szalenie zadowolona z tego wyboru. niemniej, podejrzewam że w przypadku 60D mówiłabym to samo. tak czy siak, nierzadko względy finansowe też mają spore znaczenie, a tutaj ładnych kilka stówek można zaoszczędzić przy wyborze xxxD.