Będziesz musiał rzucić jeden na ziemię, opluć, zdeptać i przystąpić do odpowiedniej drużyny :wink:
Dobra dość tych kpin z tak zacnego wątku.
Wersja do druku
A ja wybrałem 24-105, bo po pierwsze jest lżejsze, a mój kręgosłup już się czasem odzywa, po drugie jest dłuższe, po trzecie potrzebowałem czegoś na wakacje i tu warunki pierwszy i drugi lepiej się wpasowują, po czwarte ma świetną stabilizację, która w połączeniu z używalnymi wysokimi iso (na 5d II) sprawia że nie potrzebuję więcej światła, zwłaszcza że w przypadku wakacji i tak większość będę pstrykał w ciągu dnia na dworze i jak z doświadczenia wiem F4 w zupełności wystarcza, a gdy nie wystarcza to punkt czwarty.
A tak na marginesie to czytając ten wątek miałem sporego pietra, bo ta felerność i brak powtarzalności poszczególnych egzemplarzy....
Ale o dziwo zestaw (bez żadnego wybrzydzania i testowania w sklepie) działa super, fotki ostre, barwy super i obiektyw z białego pudełka z zestawu z 5dmkII, czego podobno trzeba unikać. Ale na nieszczęście , czy też szczęście nie fotografowałęm żadnych tablic tylko po prostu pstrykałem kwiatki, Syna i samoloty i jestem z tych zdjęć po prostu zadowolony.
Pozdrawiam
Smok
Miałem dylemat 3 miesiące temu jak kupowałem 5-tkę.
Wybrałem 24-105. Wyszedłem z założenia, że na pewno potrzebuję uniwersalnego zoom'a pod FF o jak najlepszej jakości z jak najbardziej uniwersalną ogniskową i kosztem światła wybrałem stabilizację. Drugim bodźcem było perspektywiczne gromadzenie stałek do celów ekstremalnych, czy też jakościowych.
Optycznie IMO są porównywalne (czasami ostrzejszy wychodził mi 24-70, a czasami mój - potem już tylko selekcjonowałem mojego żeby spośród 3 do wyboru wybrać ten najostrzejszy), a mając 5DMk2, czyli m.in. używalne wysokie iso, można schodzić z czasami. Gdybym nie miał FF to nie kupiłbym żadnego z dwóch wymienionych w temacie. Wybrałbym 17-55 2.8 IS (czyli w sumie bliżej do 24-70 w ogniskowych, ale to przez crop'a, bo nie ma odpowiednika 17-70 w Canonie, a Sigma niestety nie dorasta do pięt C17-55)
Czy żałuję? Nie, choć zastanawiałem się parę miesięcy.
Moje odczucia w skrócie:
Plusy?
- ogniskowa
- stabilizacja
- lżejszy od 24-70
Minusy?
- gorsze światło
Ja nie wiem jak to jest, miałem przez kilka lat 24-105, rok temu dokupiłem 24-70. Też zadawałem tysiące pytań czy warto zamieniać itd. Ile osób, tyle odpowiedzi ;). Zdecydowałem w końcu, że dokupię ten drugi i sam sprawdzę. I zostało na tym, że nadal mam 24-105 i raczej nie sprzedam, bo to wbrew pozorom 2 różne szkła, mimo, że 90% do body mam przypięty 24-70.
Mogę podpowiedzieć tak: jeżeli ktoś potrzebuje uniwersalnego szkła pod FF np. na wakacje, to zdecydowanie 24-205. Jeżeli zaś chce się zdziałać coś więcej typu reporterka, mniejsza GO, to zdecydowanie 24-70.
Co prawda w wadze różnica jest, ale bez przesady, podpinając obiektyw do większego body jeszcze mając grippa, jest to moim zdaniem sprawa pomijalna.
W 24-70 lepiej też jest zamocowana osłona przeciwsłoneczna, z zewnatrz nie widać, że obiektyw przy ogniskowaniu zmienia swoją długość i dzięki temu może zassać do środka mniej kurzu.
I jest kolejne potwierdzenie tego, co przewija się przez ten watek od poczatku :)
Zdecydowanie istotniejszy jest tutaj wpływ osłony na winietowanie.Cytat:
W 24-70 lepiej też jest zamocowana osłona przeciwsłoneczna, z zewnatrz nie widać, że obiektyw przy ogniskowaniu zmienia swoją długość i dzięki temu może zassać do środka mniej kurzu.
Jestem na etapie tego samego dylematu co kupić i który obiektyw wybrać.
Analizuję forum już od dłuższego czasu i każdy chwali swoje.
Przeszukałem też wiele od 2007 roku :shock: i natrafiłem kilka razy na wątek, że na dniach ma się pojawić następca 24-70.
Czy ta chwila już nastąpiła? Czy pojawił się się już następca drogiego jak by nie patrzył 24-70?
Wszyscy czekamy ... może w lutym 2012 ;)