Na taki barter, że za zrobienie zdjęcia gratis to co na zdjęciu chętnie bym przystał :) szkoda tylko, że kg wędliny nie kosztuje 150 zł.
Wersja do druku
Na taki barter, że za zrobienie zdjęcia gratis to co na zdjęciu chętnie bym przystał :) szkoda tylko, że kg wędliny nie kosztuje 150 zł.
chciałoby sie być neutralnym, ale ja z kolei siedze troche w marketingu ;) fotografią bawię się, coraz bardziej ale jako hobby
i niestety, nie chcąc zupełnie gasić Twojego zapału, baw sie i rozwijaj swoje umiejętności, ale troche ciężko to robić małpką...
ale co do jakichś tam zdjęć - ciężko mi się zgodzić że lepsze jakiekolwiek niż żadne... jakiekolwiek mogą bardziej zaszkodzić niż żadne...
skoro to ma wziąść w rękę Twój handlowiec, skoro rotowalność Twoich produktów jest spora, to może i Twoja robota jest zbedna, bo miesiecznie bedziesz ciągle ślęczał przy aparacie... moze lepiej zrobic kilka profesjonalnych zdjec, cos co naprawde przyciagnie do Twojej firmy? niz 125 NIJAKICH zdjęć...
?
i prawdziwe są obliczenia "Ciałka" ;) - ile kosztuje godzina Twojej pracy? zapewne właściciela - nie zarabiasz 2 złotych za godzinę... policz ile możesz zrobić dla firmy w czasie kiedy bawisz się w foto-indianina w namiocie... a efekt ktory osiągniesz wczesniej niz pol roku (przysłowiowe) bedzie przecietny i przez te pół roku swojej sprzedazy tym drastycznie nie podniesiesz... a tak przez pol roku DOBRE zdjecia (nawet kilka na początek) już by na siebie pracowały...
i dla jasnosci - my sie tu mądralujemy a i tak zrobisz co chcesz bo to Twoja kasa - ale popatrz nie przez pryzmat wydanej teraz kasy, ale przez to co możesz na tym zyskać... czasami rozwoj wymaga czasowego zwiększenia wydatków nad zyskami, żeby potem te zyski poszły mocniej w górę... nie da się tego linearnie robić.... tak czy siak powodzenia
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
jeszcze sie pomądrze ;P
skoro wyjdziesz z na razie przeciętnymi zdjęciami, to nie szkoda Ci kasy na druk? bo wypadałoby to ładnie wydrukować
a jak pójdziesz za ciosem, wydrukujesz to sam, np. na atramencie..., to swoją pracę jeszcze dodatkowo pogrążysz... dobra drukarka zeby to jakoś wyglądało kosztuje sporo...
Chcesz pokazać: "...popatrzcie jacy jesteśmy wspaniali" a zdjęcia r e k l a m o w e komórą chciałbyś załatwić?
Zastanów się w jakim świetle stawia cię ta w i d o c z n a "oszczędność". Co sugerujesz klientom?
To co proponujesz to nie j a k o ś ć tylko JAKOŚ.
Zdobądź się wreszcie na obiektywizm: nie widzisz po swoich zdjęciach że to tylko pozornie tak prosto wygląda?
Że brak ci tej iskry Bożej nazywanej talentem - a na naukę masz zbyt mało czasu?
Miej na tyle rozsądku by posłuchać tych co sie znają.
IMHO - zamieniłbym światło fleszy na stałe światło reflektorów - od razu widać to co i jak chce się fotografować.
Jacek, chciałeś porady co do fotografii, a dostałeś jak prowadzić biznes. Też dobrze ;-).
cisza panowie! proszę zerknąć na przykład kolegi allgsm. On na poczatku również fatalnie naświetlał zdjęcia ale zobaczcie jak mu teraz to wychodzi.....kadrowanie pomijam ;p
Kolega allgsm nie robi zdjęć do katalogu mięs... Ani żadnego katalogu. Tak mi się wydaje przynajmniej, jeśli się mylę, sprostujcie :). Poza tym mogę sobie wyobrazić (pamiętając swoją własną drogę na początku), ile pracy musiał w to włożyć wspomniany allgsm. Pytanie, czy sensowne jest wkładać w to tyle pracy, zajmując się produkcją wędlin...
PS: chyba, że kolega Jacek (pozdrawiam niniejszym imiennika) zarazi się fotograficznym hobby, ale wtedy może to bardzo niekorzystnie wpłynąć na stan jego finansów :).
Paenka, zgadzam się, niech się kolega rozwija
każdy z nas jest na różnym etapie swojego rozwoju zdjęciowego, ale kazdy z nas kiedyś ZACZYNAŁ
ale my tutaj nie mówimy o fotografii dla przyjemności, tylko o czymś co ma przynosić dochód i ma być wykorzystane zawodowo.......
jeśli chce naprawić samochód a np nie znam się na tym, to nie rzucam własnej firmy na 3 miesiace zeby sie nauczyc mechaniki, bo przez ten czas moja firma padnie.........
wole zaplacic fachowcowi i skupic sie na tym co robie najlepiej
niestety w Polsce (i nie obraź się kolego od mięs, ale głównie w małych firmach, gdzie właściciel jest wszędzie w firmie) ciezko przychodzą jeszcze wydatki na rzeczy NIEMATERIALNE do końca - zdjęcia, oprogramowanie, marketing....... przeciez co w tym trudnego i za co płacić jakiemuś darmozjadowi........ po co mi aparat, 3 obiektywy, torba z resztą tajemniczych gratów, gliceryną, i tego czego nie widac - 10 latami doświadczenia. Przyjdzie taki i cyknie mi to samo w 5 minut co ja małpką PRAWIE tak samo zrobię.......
to samo - po co mi program ksiegowy jak sobie na kartkach albo w excelu zrobie to sam......
po co mi marketing jak sam se ulotki zrobie i wydrukuje na swojej drukarce.....
tak mozna bez konca, ale udowodnione jest ze nie rozwiniesz sie w zasadzie w zadnej dziedzinie........