Witaj w klubie muflon ;)
Metoda jest bezpieczna. Nawet majac dwie lewe rece oraz ogolnie wrodzone niezdarstwo i tendencje do psucia wszelkich urzadzen nie udalo mi sie jeszcze ta metoda porysowac niczego w puszce :mrgreen:
Wersja do druku
Witaj w klubie muflon ;)
Metoda jest bezpieczna. Nawet majac dwie lewe rece oraz ogolnie wrodzone niezdarstwo i tendencje do psucia wszelkich urzadzen nie udalo mi sie jeszcze ta metoda porysowac niczego w puszce :mrgreen:
No Muflon, a te patyczki, to mogą być pierwsze lepsze ("biedronkowe"), czy lepiej zainvestować w coś konkretniejszego? Temat "patyczków", to dla mnie inna bajka, ale ciekawa spróbowania;)
Chyba jednak odwrotnie bezpieczniej :D
A ja zakupionym zestawem z ebay'a:
- patyczki bawełniane
- szmatka (jakaś lepsza chyba)
- husteczka
- woda destylowana czy coś takiego
nie moge wyczyścić lustra czy jak to się nazywa w 350d tą część co się podnosi, zawsze paprochów trochę zostaje, może lepiej gruszki użyć ?
Słyszałem, że ten element jest bardzo wrażliwy na wszelkiego rodzaju zarysowania itp. czy to prawda ?
No właśnie jak to jest z tym lustrem :)?
Ja te patyki jeszcze zginam w taki sposób:
Dzięki temu same dociskają do matrycy (kąt 90 st)i jest większa powierzchnia czyszcząca...