pragnę serdecznie podziękować za cenne rady i pomoc...
pragnę serdecznie podziękować za cenne rady i pomoc...
dodam tylko niech RAW będzie z Tobą :D:D
I po wszystkiemu ;)
Wrażenia? Ehh stres nie mały. Ale ze zdjęć jak na pierwszy raz jestem zadowolony, w zapasie było jeszcze 4GB w kartach ale potrzeby takiej nie widzaiłem.
Przygotowania -fajnie... zadowolony jestem z tych zdjęć, jedyna rzecz do której mam zastrzeżenia to: -zbyt mało używałem 50mm 1.8 a za dużo T 17-50 2.8 z którego jakieś "detale" nie są tak efektowne.
Kościół -uszanowałem fotografa któremu nie chciałem przeszkadzać, psuć pracy i teraz trochę żałuję ;) W czasie "obrączkowania" kompaktowcy i tak wyskoczyli ze swoimi sprzętami czyli jeden więcej blisko ołtaża nie zaszkodzłby. Podpatrzyłem, że pro fotograf większość cykał na T 28-70. Także wykorzystałem "17mm" mojego tamrona więc będzie jakaś różnorodność w fotkach.
Dzięki serdeczne za trzy krotne zwrócenie uwagi na to by zmienić ISO w dół po wyjściu z kościoła :)) podsumowując: niestety zero zbliżeń i emocji (w sumie na włane życzenie) za to głównie szerokie kadry, z chóru z tyłu koscioła..
Brama: profi pojechał już na imprezę a ja ogień i wyszło dobrze i wesoło.
Impreza: Mówiąc krótko -nauka lampy błyskowej :) Alee kilka fajnych zdjęć z imprezki też się znalazło...
300 fotek z czego zostanie 150-200 zdjęć to myślę, ze i tak niezły wynik...
P.S. Jak skończe je wywoływać (nie wiedziałem ze to bardziej czasochłonne niż przy landszafcikach) pochwalę się kilkoma. ;)
Przejrzyj je porzadnie i naprawde pocwicz samokrytyke (kadry, swiatlo, podobienstwo ujec).
U mnie niej wiecej 10% to bdb a 30% to db, reszta raczej odrzut glownie z powodu powtarzalnosci (strzaly na wszelki wypadek z lekko zmienionym kadrem, perspektywa i wybieram najlepszy z takich). Czyli z 300 strzelonych mniej wiecej 30 dalbym do albumu a 100 na CD, zalezy od okolicznosci (ile okazji strzelonych).
Vitez oczywiście masz rację, samokrytyki nigdy za wiele. 300 fotek -to słowo nie przypadkowo znalazło się przy liczbie ;) natomiast 150 zdjęć to nic innego jak poprawnej jakości prace -oczywiście mom zdaniem. Dzięki za pomysł z tymi proporciami bo jako że nie umawiałem się na nic konkretnego chciałem dać samą CD.
To moze znaczyc trzy rzeczy:
1) mamy inny poziom akceptacji poprawnosci
2) masz za niska samokrytyke
3) robisz o wiele wiecej dobrych fotek za jednym zamachem niz ja (dla mnie dobre=poprawne czyli te 30%, pozostale usuwam permanentnie) co jak na pierwszy slub mozna by nazwac ogromnym sukcesem
Vitez nie byłby sobą... Ale ja nie o tym.
Miałem wkleić zdjęcia z pierwszych prób weselnych. Kilka przykładów poniżej...
itd...
dziękuję za pomoc!
No i git, niejedno ujęcie lepsze od 80% 'profi' którzy robią ślubne ;-)
Ciut WB leży moim zdaniem... :>
Piąte od dołu jest kosmicznie weselne: http://farm4.static.flickr.com/3227/...fdae19.jpg?v=0
Ślub był na statku?