W polsce tez sie robi takie rzeczy, wystarczy poszukac w sieci chocby.
Wersja do druku
Ksiazke mozesz sobie sam zaprojektowac (np. www.lulu.com), wiem, ze w polsce tez mozna to zrobic (byl przynajmniej jeden watek na forum o tym z podanym adresem url). Natomiast co do niej za zdjecia wsadzisz, no to wsadzasz sam ;)
Hmmm gdzie mozna ten film znalesc? na torrentach nie ma seedow:) a kupic mozna w polsce gdzies?? by the way jak dlugie one sa?
Każdy segment to ok. 20 minut, w drugiej części czasem 27-28.
Z tego co wiem, w Polsce tego nie ma. Na zachodzie takie DVD krążą po 100 funtów bodaj (mogę się mylić, ale ceny są iście astronomiczne), więc chyba mały nakład się ukazał.
Za - przepraszam za wyrażenie - o******* w trakcie sesji? :D
Za sado-maso też się słono płaci i są chętni. Ale ja pisałem tylko i wyłączne ze swojego punktu widzenia, latex i pejcze mi nie pasią. Nie podoba mi się jakiś styl fotografowania - to piszę, że mi się nie podoba. I chciałem delikatnie zauważyć, że nie równam z glebą tych, którym takie podejście do fotografowania nie przeszkadza. Mi przeszkadza, więc wybrałbym po prostu innego, spokojniejszego fotografa. Bo to wcale nie znaczy, że miałbym w rezultacie kiepskie i sztampowe monidła.
U nas też już podobno można.Cytat:
tak BTW, ja ze swojego ślubu chciałbym mieć taką książeczkę jaką prezentował Yevrant na filmie :roll:
MateuszZ. Nie przejmuj sie, on naprawde nie rozumie slowa pisanego :mrgreen:
Ciagne to z ciekawosci - rano bedzie :mrgreen:.
Nie krzycz proszę. Ja mam problemy z czytaniem, nie ze słuchem.
Piękne zdjęcia zrobi Ci kolega Kreon a gotowe szablony sobie kupisz i sam złożysz, dokładnie tak, jak robi to Yervant (skoro tak go cenisz to przynajmniej nie przekręcaj nazwiska). Założę się, że on też sam ich nie projektował, tylko wkładał zdjęcia w gotowce. Ułożenie 21 zdjęć w trzech równych rządkach nie wymaga specjalnego talentu - dasz radę ;)
J