Gdyby ktoś był zainteresowany nabyciem tego obiektywu, to tutaj https://fotostrada.pl/canon-rf-50-mm-f-18-stm można go dostać za 999 zł minus natychmiastowy rabat 100 zł minus 10% z kodem CANON10% = 809,10 zł.
Wersja do druku
Gdyby ktoś był zainteresowany nabyciem tego obiektywu, to tutaj https://fotostrada.pl/canon-rf-50-mm-f-18-stm można go dostać za 999 zł minus natychmiastowy rabat 100 zł minus 10% z kodem CANON10% = 809,10 zł.
Trudno, najwyżej dostanę złotą łopatę za odkopanie starego tematu. Stałem się posiadaczem eRki i teraz zastanawiam się czy jest sens wymieniać EF 50mm f/1.4 USM na RF 50 f/1.8. Mierzył się ktoś z takim dylematem? Przy wymianie co prawda rezygnuję z 1.4 na rzecz 1.8, ale nie pamiętam czy kiedykolwiek używałem przesłony 1.4, częściej to było 2 lub 2.2.
Posiadam oba wymienione i jednak częściej używam wersji RF, a choćby ze względu na cenę raczej nie ma się co zastanawiać :)
Osobiście bardzo lubię EF 50 1.4 ale jednak RF jest lepszym obiektywem w moim odczuciu.
U mnie podobnie - mam EF f/1.4 i RF f/1.8 - i używam raczej wyłącznie wersji RF, bo lepiej współpracuje z R i RP, jest mały, poręczny, a obrazek daje naprawdę dobry, IMHO lepszy od EF f/1.4 (przynajmniej mojego).
Kupiłem w cyfrowe.pl za chyba 1050,- minus rabat 300,- za zakup jakiegoś innego sprzętu Canona u nich (czyli wyszedł 750,- brutto fv) - ale chyba ta promka już się skończyła.
Mój egzemplarz EF f/1.4 miał w gratisie chyba podwójne rozmycie, nigdy nie był zbyt ostry, do tego pod R (testowane na różnych adapterach) przestał ostrzyć na nieskończoność.
Więc dla mnie RF f/1.8 to żyletka i demon ostrości od f/1.8 - w ogóle nie da się porównać do (mojego) EF - RF jest dużo lepszy.
Miałem oba i 1.4 się pozbyłem że względu na paskudne aberracje, front focus i brak ostrości na pełnej dziurze. Ale rozmycie miał dużo przyjemniejsze niż RF 1.8.
To rozmycie nie dawało mi jednak spokoju - wyciągnąłem mój stary EF 50/1.4 z pudełka 'do wyrzucenia' i zrobiłem jeszcze raz kilka testów.
Nie ma dyskusji, nie ma porównania.
RF jest ostrzejszy (nawet na f/1.8), ale EF na f/1.4 rozmycie (bokeh) ma dużo ładniejsze, plastyka obrazka jest sporo przyjemniejsza - nawet pomimo, a w zasadzie też dzięki standardowemu mydełku w tym szkle, przynajmniej moim.
Dodatkowo przypomniałem sobie, jak głośny (rzężący) i relatywnie wolny jest tu AF (mimo USM). No i AF ma taki mikro-luzik, że trafienie focusem (nawet ręczne z lupą) graniczy z cudem. Wersja RF bije tu EF na głowę. Ale RF nie ma f/1.4 i aż takiej plastyki.
No i jak tu żyć? :cry:
Albo jeszcze droższe 50 F1.2 tam będzie i usm i bokeh itd.
Ewentualnie jak to nie musi być stricte 50, a kupujesz bo ma być bokeh, weź coś dłuższego.
A serio ta nowa 50 nie jest zła :)