Ilosc prob zwieksza twoja szanse na sukces.
Poza tym bardzo ciekawa Twoja metoda.
Wersja do druku
To takiego zastosowania można kupić dobry kompakt, z dużą matrycą, jasnym obiektywem. Może nawet lepiej.
Mam nadzieję, że nie wyjdę na "niepoważnego turystę".
Do wycieczkowego pstrykania miałem/mam jeszcze lekkiego analoga z jakimś szkiełkiem.
Takie fotki mają głównie sentymentalne przesłanie "tam byłem-widziałem", a odbitki do albumu i pooglądania.
Chyba to tego wrócę...bo kusi mnie to bardzo.
Do takiego dokumentowania przebiegu wyjazdu (lotnisko, samolot, hotel, knajpa, muzeum) dokupiłem sobie G7XII. No i filmiki tym kręcę.
Wyciąganie grzmota FF w niektórych miejscach przykuwa uwagę otoczenia jakby nie wiadomo co się miało wydarzyć ;)
Na wszelki wypadek nie mam też spacerzooma żeby nie kusiło ;)
Ja zredukowałem o więcej niż połowę, ale też zszedłem z klasą i jasnością obiektywów.
Ale przy okazji uzyskałem ciekawszy dla mnie zakres ogniskowych (chodzi tylko o wyjazdy).
5D + T17-35 + C70-200f4 > 2kg
XM-1 + F16-50 + F50-230 < 1kg
Jak jechałem w ciasne miejsca dokupiłem S10f2.8, to nadal jest <1,5kg a jego mogę włożyć do plecaka, bo szerokie kadry żadko "uciekają".
Tu nie chodzi o ilość prób, tylko o to czy w decydującym momencie mam aparat pod ręką czy nie.
Zdjęć nie robię wcale więcej, za to znacznie mniej spóźnionych.
Jaki kompakt daje jakość choćby porównywalną przy zakresie 24-350mm (bo opcjonalnego UWA powiedzmy, że pomijamy)?
Pytam serio, bo nie mam pojęcia o kompaktach a dalsza redukcja wagi i rozmiaru byłaby miła. Ale z drugiej strony już dalej nie chce poświęcać jakości, bo na razie nie muszę ten nie cały 1kg na ramieniu daję radę nosić.
kompakt już jest i ma go każdy-w nowej generacji smartfonie
po jakichs 3 latach z Fuji X-E1 (+18-55 + 55-230) zamienilem go na 750D + 18-55 + 55-250. wychodzi troche ciezsze (z grubsza 1,3 kg) ale to nadal mniej niz 6D + 16-35/4 + 24-70/4 (calosciowo wychodzi 3,5 kg).
gwozdziem programu, poza kompatybilnoscia z EF, byl trzeci element tego zestawu: 10-18. do kupy to 1,6kg i pelny zakres przydatnych w podrozy ogniskowych. no i moge trabanta wrzucic w plecak kolo 6D i miec pod reka korpus-telekonwerter do 70-300 albo do szerokich katow z niskiej perspektywy (16-35). wczesniej mialem 100D w tej roli, 750D funkcjonalnie (AF/LV/ekranik) bije na leb a i jakosc obrazka jest mocno poprawiona.
no to pomysl nad malym Rebelem. to bedzie wieksze w lapie/wizualnie ale w sumie nie tak wiele ciezsze, wygodniejsze w uchwycie. i duzo bardziej kompatybilne bagnetowo z 5D :)
Już myślałem, a nawet próbowałem (700D + C10-22 i C55-250) i zdecydowanie mi to nie odpowiada,
1. kompatybilności ze szkłami nie potrzebuję, bo nie mam zamiaru targać obiektywów do FF, jak chcę lekki zestaw, a jak nie chcę to biorę 5D i dla rebela jako drugiego korpusu zastosowania za bardzo nie widzę (cropa mogę zrobić w postprocesie w razie czego)
2. w obecnym zestawie właśnie bardzo odpowiada mi mały kompaktowy rozmiar - do tej pory nie byłem w stanie nosić dwóch obiektywów w torbie na ramie, nie tylko ze względu na ciężar, ale na to, że często przeszkadzała: poszerza obrys i dynda się. Teraz mam wszystko w torbie naprawdę małych wymiarów (przede wszystkim bardzo wąskiej).
3. mój zestaw kosztował 1600zł i dzięki temu nie boję się go używać w sytuacjach, w których zestawu z rebelem za 2 lub 3 tyle nie chciałbym ryzykować.
Wydaje mi się, że to, na jaki kompromis możemy póść (waga/jakość), zależy w dużej mierze od tego, co robimy ze zdjęciami. Jeśli robimy zdjęcia w celach zarobkowych na wyjazdach (np. krajobrazy, architektura), to bardzo wąska jest granica, którą możemy przekroczyć redukując wagę (rozmiar matrycy, szkła itd.), gdyż sprzedając zdjęcia np. w bankach zdjęć, są one oceniane przy 100% wielkości i "średnia ostrości" jest dyskwalifikująca. Jeśli oglądamy/pokazujemy zdjęcia na monitorze, to większość najnowszych kompaktów da radę:)
Parę lat temu kupiłem dla żony Panasłonika LX-3 i bardzo zdziwiłem się jakością w normalnych warunkach. Ma dobry i jasny obiektyw i matrycę 2/3 cala - wtedy to była duża matryca w kompaktach. Teraz szukałbym kompaktu z matrycą m4/3 lub APS-C i spacerowym zakresem ogniskowych; unikałbym super zoomów. Chyba ciągle Panasłonik, Canon serii G... dokładnie nie wiem, bo interesuję się tylko pobieżnie tą sprawą.