Troche rozgorzala dyskusja o podejsciu do tematu na aktualnym kursie w W-Wie. Dla mnie temat od strony technicznej obeznany, bylem ministrantem. Ale podejscie do uczestnictwa w liturgii... Dawno tak konserwatywnego spojrzenia nie widzialem... Ale nic, uwazam, ze mozna sie z podejsciem prowadzacego nie zgadzac, ale nalezy je uszanowac.