Co sądzicie o książce pt "Fotografia cyfrowa. Biblia" Dan Simona ? Opis wygląda zachęcająco !
Wersja do druku
Co sądzicie o książce pt "Fotografia cyfrowa. Biblia" Dan Simona ? Opis wygląda zachęcająco !
Książka niezła, lecz nie rewelacyjna.
Część dot. obróki cyfrowej dla mnie nieprzydatna - innym może się podobać.
Dla mnie ciekawa była część dot. fotografii sportowej. Dobrze napisana, lecz od razu zaznaczam - receptury autora trzeba zmodyfikować do swojej wizji fotografii. Gdybym chciał fotografować badmintona tak jak zaleca Simon to nie byłbym zadowolony.
Fajne i zdrowo rozsądkowe są zalecenia dla różnych grup fotografów w zależności od ich "przebiegu". Ciekawe i pomocne wzmianki o planowaniu zdjęć. Plan zdjęć to w każdym razie to co uznaję za podstawę przy fotografowaniu imprezy sportowej :)
Zasadnicze pytanie - czy bym ją kupił? Chyba nie, bo użytecznej z niej wiedzy jest mało. Ja otrzymałem tę książkę w prezencie :mrgreen:
moze to glupie pytanie, ale mozna gdzes kupic jeszcze "Książka o fotografowaniu", Mroczek Andrzej A.? znalazlem na allegro ale za 250 zl ;]
„Ekspozycja bez tajemnic” Bryan Peterson – co sądzicie o tej książce ? Z jakiego zakresu jest w niej zawarta wiedza i jak ją autor przekazuje ? Traktuje ona bardziej o fotografii analogowej czy cyfrowej ? Jakie macie wrażenia po lekturze tej książki ? Dziękuję za odpowiedzi.
http://groups.google.pl/group/pl.rec...f9556b3dbcca9/
Traktuje o ekspozycji. Mam wersję angielską, przejrzałem pobieżnie na razie. Książka jest dosyć stara pozycją, autor opiera swój wywód na doświadczeniach z fotografowaniem na filmach. O samym cyfrowym fotografowaniu jest mowa tylko na kilku stronach ostatniego rozdziału.
Ale podstawy, o których mowa, dotyczą tak samo fotografii 'analogowej', jak i cyfrowej.
Pisze dokładnie o tym co w tytule.. jak jesteś całkiem początkujący to trochę za wcześnie.. ale jak już coś wiesz na ten temat to bardzo konkretna pozycja - ale dla ludzi którzy wiedzą jak z tego co tam jest wyłożone skorzystać..
To czy traktuje o fotografii analogowej czy cyfrowej nie ma w tym wypadku znaczenia bo światło i jego pomiary mają te same zasady dla matrycy co dla filmu - w końcu jest dużo rodzajów filmów - ze slajdem najbardziej czułym na błędy włącznie (o wiele bardziej na przepalenia niż matryca).. Bardziej kwestia poznania zasad i różnych technik ustalania ekspozycji w różnych warunkach.. do tego książka bardzo się nadaje..
ja mam "biblie fotografii" daniela lezano i musze przyznac, ze ksiazka podoba mi sie, chociaz porownania nie mialam
Still Life and Special Effects Photography - polecam, fajny i bardzo konkretny podręcznik do fotografii studyjnej przedmiotów
polecam jej zakup w humalibra.pl - dobra cena, dobra obsługa
była już o niej mowa w wątku, przytoczyłem jednak ten tytuł gdyż szukam książki /podręcznika do portretowania w studio i plenerze
najlepiej napisanego podobnie do w/w czyli na zasadzie: ustawienie światła - efekt w postaci zdjęcia
czy możecie polecić jakiś tytuł?
http://rotovision.com/
Oni maja bardzo fajne ksiazki. Mam kilka. Polecam.
i kupisz je także w dobrej cenie w księgarni którą wymieniłeś ;)
Ja mam
Photographing People, http://www.humalibra.pl/?site=zakupy&id_produktu=3238
Oraz "Lighthing the nude":
http://www.humalibra.pl/?site=zakupy&id_produktu=2612
też rotovision.. dokładnie na tej samej zasadzie co "still life.."
arturs
tak właśnie załapałem ze to to samo wydawnictwo
mnie trochę w Still Life... zabrakło surowej fotografii typu packshots czy Photographing People jest również ukierunkowana raczej na portretowanie bardziej artystyczne czy są też przykłady "chirurgicznego" oświetlania postaci (również całych) jak np. dla potrzeb fotografii reklamowej? czyli bez nadmiaru świetlnych "efektów specjalnych"
Ja polecę tryptyk Ansela Adamsa: The Camera, The Negative i The Print :)
Czy ktoś z Was posiada książke "System 7 punktów" Scotta Kelbyego? Ciekaw jestem czy jest to pozycja warta uwagi.
http://helion.pl/ksiazki/sys7kr.htm
Mam tą książkę ... i powiem szczerze,ża załadowała mnie. Nigdy nie lubiłem obrabiać własnych fotek (poza picasa :) może dlatego że nie rozumiałem procesu obrobki pod PS (od czego zacząć, jakie kolejne kroki itp.
A tu prosze - Scott Kelby z wrodzonym sobie dowcipem prowadzi jak po sznurku. Wygi pewnie już to znaja , beginersom szczerze polecam.
No i zacząłem zdjęia robić w RAW :) he he he
No cóż.. wiec i ja chyba polecę Ci Daniela Lezano, naprawdę świetnie pisze;-) narazie mam jedną jego o fotografii portretowej i Guy'a Edwardesa o fotografii krajobrazów (obie sa z tego samego wydawnictwa) i chyba bede kontynuował ta serię bo naprawdę mozna się wciągnąć:smile: narazie jeszcze tylko brakuje mi czegoś o fotografowaniu aktów..:smile:
Witam!
A co byscie polecili bardzo swiezemu adeptowi fotografowania cyfrowego? Mam 40D, ktore mnie mocno przerasta, nie mam niestety czasu na kurs, czy warsztaty fotograficzne, wiec pozostaje mi lektura, ktora musze zamowic w wysylkowej ksiegarni, bo mieszkam w UK. Dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam.
Mario
To ja Ci mogę tak na początek polecić "Praktyczny kurs fotografii" autorstwa Łukasza Gawła. Ksiązka porusza praktycznie wszystkie wazniejsze aspekty fotografii cyfrowej, a do tego jest bardzo przejrzyście i zrozumiale napisana. Jesli interesuje cię natomiast techniczny aspekt fotografii i zrozumienie pewnych zjawisk, to polecam tę stronkę: http://www.fotoporadnik.pl/ W przypadku jeszcze innego zainteresowania zostają niezliczone fora internetowe. Pzdr:wink:
Dziéki Slider! fotoporadnik.pl, to rewelacja! Krotko zwiezle, przejrzyscie, na temat.
witam,
niedawno kupiłem książki Bryana Petersona : "Ekspozycja bez tajemnic" i "Czas naświetlania". Moja przygoda z fotografią niedawno się zaczeła i musze powiedziec, że treści zawarte w obu książkach dużo mi wyjaśniły i przybliżyły poszczególne zagadnienia związane z fotografia. NIe mam jeszcze porównania z innymi książkami, ale te naprawde polecam.
pozdrawiam
Mój 15-letni chrześniak zaczyna interesować się fotografią. Chciałbym mu sprezentować książkę z której mógłby uczyć się podstaw fotografii i poznać jej zasady. Taki elementarz dla początkującego napisany w prosty i przyswajalny sposób. Z tego co się orientuję, to chłopak ma ogólną wiedzę a chce czegoś więcej się nauczyć (dotychczas bawił się prostymi kompaktami). Wiem, że w tym obszernym wątku na pewno znajdę odpowiedź na moje pytanie, ale niestety nie mam czasu na czytanie aż 38 stron. Dlatego proszę tutaj o poradę. Jaką pozycję wydawniczą polecacie ?
np. "Szkoła fotografowania" National Geographic, "Praktyczny kurs fotografii" Łukasza Gawła
Wybacz ale prosiłbym o nie stosowanie więcej tak nędznej wymówki :evil: .
Pobieżne przejrzenie (nikt nie każe czytać od deski do deski wszystkie posty, przelecieć oczami każdy potrafi by wyłuskać tytuły) całego wątku i spisanie sobie na kartce najczęściej powtarzających się, polecanych tytułów to 10-30 minut.
Więc powoduje Tobą nie brak czasu a zwykłe (jakże ostatnio nagminne :( ) lenistwo i brak szacunku dla czasu forumowiczów.
Forumowiczów możesz mieć głęboko gdzieś (co właśnie udowodniłeś i co nie jest mile widziane) ale naprawdę twój chrześniak nie jest wart nędznych 10-30 minut?
Nie bój się ilości stron i śmiało - do roboty, a nie "bo nie mam czasu" a forumowicze mają mieć czas leniwcowi odpisywać? Podziwiam takich (piwo dla artursa).
Z zażenowianem przeczytałem Twoje słowa - szczerze mówiąc z tak niegrzecznym i niekulturalnym odpisem nigdy się jeszcze tutaj nie spotkałem. Nie wyzywaj nigdy nikogo ani nie obrażaj, gdyż jest to karalne i są pewne instytucje w których można dochodzić swoich praw. Powiem tylko Tobie tyle młody człowieku, że na grzeczności nikt nigdy jeszcze nie stracił i taką maksymę stosuj w swoim życiu. Chociaż ....... no cóż, każdy z nas prezentuje jakiś poziom. Kończę z Tobą polemikę w tej kwestii, gdyż aby móc ją dalej kontynuować i zrozumieć Twoje słowa, musiałbym się zniżyć do Twojego poziomu, tzn położyć się na ziemi. A tego nie zrobię. Nie biorę sobie do serca Twoich słów, gdyż zdaję sobie sprawę, że na pewne dolegliwości nie ma lekarstwa i w sumie piszesz w ten sposób nieświadomie - bez złych w sumie zamiarów. No cóż, młody i ............ Resztę dokończ już sobie sam. I prośba - nie sil się na pisanie mi odpowiedzi, gdyż nie będę ich poprostu czytać.
W pełni zgadzam się z Vitezem.
A chrześniak to nie ma czasu przejrzeć (no chyba, że ma być to niespodzianka) i powiedzieć co chce?
BTW nieco wyżej (patrz post Slidera) od Twojego miałeś bardzo dobrą polecankę też nie miałeś czasu czytać? :evil:
I tak żeby nie być OT jest taka pozycja: NG Szkoła fotografowania dla dzieci, jak wymieniona pozycja Gawła jest za trudna to polecam wymienioną. No i po zakupie aparatu oczywiście instrukcję.
Również zgadzam się z Vitezem. Po dodawaniu tych samych pozycji zamiast 38 stron będzie 100 a w nich masło maślane, a kto to wtedy przeczyta ;)
Edit:
Poza tym jeśli się czegoś oczekuje od innych można trochę własnego wysiłku włożyć. Jeśli szanuję własny czas szanuję również czas innych - to dobra i kulturalna dewiza ;)
Poziom kultury i grzeczności w internecie wyznacza netykieta. Jeśli sam stosujesz powyższą maksymę, to zachęcam do stosowania również netykiety.
http://netykieta.prv.pl/
"Forum dyskusyjne
Nie zadawaj pytania, na które już kiedyś została udzielona odpowiedź na forum i zanim je zadasz sprawdź zawsze czy nie ma na nie odpowiedzi w FAQ tej strony, na której jest forum dyskusyjne, użyj wyszukiwarki na forum, czy przejrzyj co najmniej dwie pierwsze strony forum."
To prośba do wszystkich, skoro Pan powyżej nie ma zamiaru czytać moich wypowiedzi, czyli wie lepiej jakie zasady dobrego wychowania obowiązują w internecie i na forach dyskusyjnych :roll: .
Flowenol, brunowis - Panowie w sumie macie rację. Jak już napisałem (zresztą szczerze) nie mam czasu na czytanie (nawet pobieżne) aż 38 stron, gdyż z internetu korzystam grzecznościowo i mój Time ogranicza mnie do napisania kilku pytań, odpowiedzi lub założenia nowego wątku. Napisałem otwarcie o braku czasu na swobodne surfowanie po forum i co :?: W odpowiedzi Vitez nazwał mnie leniem i w sposób mało kulturalny skomentował mój wątek, zarzucając mi m.in. brak poszanowania innych forumowiczów :!: Takie postępowanie swiadczy o braku kultury i zasad dobrego wychowania - krytykowanie kogoś bez głębszego poznania tematu o czymś świadczy. To chciałem jedynie Vitezowi uświadomić :!: Chociaż też zdaję sobie sprawę, że internet zapewnia jakąś w sumie anonimowość i ludzie o pewnych cechach charakteru mają tu pole do popisu. Trzeba sobie to uświadomić i z tym się pogodzić. A prewencyjne uświadamianie im tego faktu nie zaszkodzi, co ja też zresztą względem Viteza uczyniłem :!:
Pragnę poinformować wszystkich zainteresowanych, że pojawiła się druga część książki "SEKRETY MISTRZA FOTOGRAFII CYFROWEJ" Scotta Kelby'ego pt: " Nowe ujęcia Scotta Kelby'ego". Polecam, tak samo interesująca jak poprzednia.
Widac, że ktoś jest tutaj na bieżąco:wink: sam ją tez dostrzegłem pare dni temu w empiku i teraz przymierzam sie do zakupu8-)
Przeczytalem sobie ta ksiazke w empiku(godzina czytania) i powiem tylko tyle ze nic odkrywczego w tym tytule nie ma - jesli ktos dopiero zaczyna to mozna kupic - w innym przypadku szkoda kasy. No i jest w niej kilka tak oczywistych bledow rzeczowych ze momentami szczeka mi opadala - nie wiem czy to wina tlumacza czy Kelby przesadzil z uproszczeniami.
Zrobiłem, to samo, co prawda trochę po łebkach ale nie ma zbyt dużo do czytania, raczej dla zaczynających chwytać bakcyla.
Mam takie pytanie co do drugiej czesci "Sekretow mistrza fotografii cyfrowej" pana Kelbiego. Czy czytanie warto/nalezaloby zaczynac od czesci pierwszej, czy te pozycje nie sa ze soba w zaden sposob powiazane?
Sam posiadam te dwie książki i mogę stwierdzić że warto posiadać zarówna pierwsza jak i druga . W drugiej cześć i często mistrz Kelby odwołuje się do tego co było w pierwszym tomie można rzec.Część druga nie co rożni się od pierwsze a także zawiera nowe elementy.Warto mieć obydwie
I byc przygotowanym na kwiatki typu "Zamiast uzywac wyzszego ISO zdjecie mozna niedoswietlic o 2ev i ustawic prawidlowa ekspozycje przy wywolywaniu rawa bez straty jakosci."(luzny cytat z pamieci)
Zdebialem podczas lektury - wprawdzie to pewnie tlumacz rozwinal skrzydla ale tego typu teksty pojawialy sie w tej ksiazce ksiazce parokrotnie - poczatkujacy moze sobie krzywde zrobic;)
moim zdaniem to akurat nie są wiadomości z kosmosu :) w pierwszej mojej książce o foto - NG też była mowa o takich rzeczach i trzeba było ruszyć wyobraźnią, a wszystko stawało się zrozumiałe :D
I ja sie dopisuje do tych, co się z tym spotkali.. to chyba już trzeci raz czytam o tym, żeby robić zdjęcia niedoświetlone, a potem ustawić dobrą ekspozycje w programach graficznych:wink: ja przyznam, że jestem po pełnej lekturze (i nie czytalem tego w godzinę:-)) i... mi praktycznie przydały się jedynie rozdziały w których głównym bohaterem była lampa błyskowa i robienie zdjęć w warunkach studyjnych (czyli pół książki). Co by nie mówic o poświeconym czasie, to nie uważam go za stracony:wink:
Witam..
Mam pytanie odniśnie książki "Światła i cienie w fotografii" Autor: Karpiłowski Leonard (nie Dederko) http://www.wnt.pl/product.php?action...d_id=959&hot=1
To nowa pozycja, z tego co widzę po opisach (np. http://www.sredniformat.pl/index.php?id=50,403,0,0,1,0) może być całkiem ciekawa - czy może ktoś zetknął się już z tą książką na żywo i coś może napisać?
Pozdrawiam
Pisał: hyzop w poście #350 oraz iREM w postach #352, 354.
Tutaj jest też komentarz bodajże iREMa (pierwszy od góry, z trzema gwiazdkami).