Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
..tylko panowie na Boga nie piszcie ze jak brakuje swiatla to 2,8 bez IS jest lepszy niz 4.0 z IS - jest dokladnie odwrotnie.
O ile przy filmowaniu system IS jest bezsprzecznie sensowny, bez względu czy jest światło czy też go brakuje
o tyle przy fotografowaniu zdanie :
... jak brakuje światła to lepszy jest 4.0 z IS niż 2,8 bez IS
ma dokładnie tyle sensu co zdanie :
... jak brakuje światła to 2,8 bez IS jest lepszy niż 4,0 z IS
Dokładnie tyle samo.
Myślę, ze IS powoli tracić będzie sens przy fotografowaniu.
Używałem kolejne wersje 5D, maksymalne ISO (bez rozszerzenia) to 1600, 6400, 25600. Jeśli trend się utrzyma i 5D4 max ISO (bez rozszerzenia) będzie 102400 a przy tym ISO poziom szumów będzie taki jak w 5D3 przy np. ISO 3200 - 6400 to po co wtedy IS ?
(.... albo po co, przy np. 5D5 statyw ?)
jp
PS
Bechamot
Fajnie że podajesz przykłady, wykresy. Trochę się od Ciebie "naumiałem"
Natomiast wnioski "naciągasz" pod "z góry upatrzony" pogląd.
Brak Ci obiektywizmu, szerszego widzenia problemów.
Brak Ci też samokrytycyzmu (nie mylisz się, wiesz najlepiej we wszystkich obszarach, a pozostali uczestnicy bezkrytycznie powtarzają brednie z sieci)
Ale to moje zdanie.
16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
A winny jest Canon bo nie robi jasnych szerokich szkiel z IS. Dziwie sie temu sporowi, jeden woli IS do statycznych ujec, inny odrobine swiatla bo IS nic mu nie da kiedy jest ruch na zdjeciu.
Nie ma co przekonywac innych ze ma sie racje.
Ja najczesciej wole jasniej ale nie zawsze mnie stac.
Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
@filemoon - ale właśnie chodzi o to, że moja prawda jest najmojsza, a jak ktoś ma inne zdanie to gimbus, debil itp.
A prawda jest taka, że dla mnie f4 z IS byłoby lepsze niż f2,8 bez IS. Bo ruchu na moich zdjęciach jest niewiele, a stabilizacja pozwoli utrzymać krótszy czas i nie będę musiał targać statywu. Oczywiście w kościele (ukłon w stronę ahtystuf kotleciarzy) będzie zupełnie odwrotnie.
Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Myślę, ze IS powoli tracić będzie sens przy fotografowaniu.
jestem dokladnie odwrotnego zdania ;)
przy filmowaniu rozdzielczosc obecnych matryc i obiektywow nie odgrywa zadnego znaczenia. a sensowne produkcje filmowe (wydaje mi sie, bo sie nie znam) sa i tak w 99% robione z jakas stabilizacja/prowadzeniem korpusu.
natomiast z punktu widzenia focenia:
1. rosnie rozdzielczosc matryc (duzo wolniej niz kiedys, ale nadal)
2. docelowo potrzebna jest znacznie wieksza ilosc szczegolow i ostrosc klatki niz w filmie
3. 99% fotografow trzyma aparat znacznie mniej stabilnie niz jej sie wydaje ;)
z 1. i 3. wynikla juz kilka lat temu, gdzies na etapie cropa 10 Mpix, przykra prawda, ze klasyczna zasade 1/ogniskowa mozna sobie wsadzic w nos. nawet do tego stopnia, ze przy dzisiejszych korpusach 20Mpix dla niestabilizowanych szkiel lepiej liczyc dobre 3/ogniskowa, zeby miec wysoka pewnosc nieporuszonego ujecia . i chocby skaly sr* a kotleciarze bili sie w piersi, ze "oni to maja wycwiczona reke i 50-tka robia nieporuszone zdjecia nawet przy 1/30 sekundy" to to jest g* prawda. tego typu opinie moga wynikac co najwyzej z niskich standardow jakosciowych. albo faktu, ze kotletowi napierniczaja seriami i potem wsrod 10 klatek w serii z reguly znajda jedna akceptowalna (czytac w polaczeniu z uwaga o standardach jakosciowych :D ).
de facto to jest jedna z przyczyn dlaczego tak rypany jest stary 17-40. pomijajac jego masakryczne rogi, bo to jest insza inszosc, ale nawet na pelnoklatkowym korpusie focac krajobraz szerszymi katami do 28mm, bezpiecznym czasem z reki absolutnie nie jest zadna 1/30 sekundy tylko dopiero z 1/80, i to tez trzeba sie liczyc z drobnym ryzykiem poruszenia foty. prawda, przy dobrym zaparciu da sie i przy 1/40s zrobic niemaly odsetek zdjec ostrych, ale jak ktos foci na jakosc a nie ilosc (wiec np. pocztowki), to absolutnie nie o to w tym wszystkim chodzi.
podbijanie ISO tez nie jest rozwiazaniem. w pocztowkach akurat roznica miedzy ISO 100 a ISO 1600 jest wyrazna. w pelnej klatce to beda zauwazalnie gorsze kolory i mozliwosci wyciagniecia cieni, w cropie oprocz tego jednak wyrazny szum (a wiec 2. spadek detalu). jesli temat jest nieruchomy to uzycie 3EV nizszego ISO daje wyrazny zysk na jakosci zdjec
sam mam 17-40, ktory zreszta bardzo lubie (mimo/za jego wady), 6D z wybitnie tolerancyjna dla wysokich ISO matryca, plus silny nawyk robienia zdjec ze statywu. mimo to jestem zdecydowany w 2015 zanabyc 16-35/4 IS. wlasnie ze wzgledu na familijne wycieczki bezstatywowe i sytuacje, w ktorych teren uniemozliwia wykorzystanie statywu do wybranego ujecia. w mokrym, poprzecinanym kanalami kraju zdarzaja mi sie niestety czesto...
Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
Cytat:
Zamieszczone przez
MC_
A prawda jest taka, że dla mnie f4 z IS byłoby lepsze niż f2,8 bez IS. Bo ruchu na moich zdjęciach jest niewiele, a stabilizacja pozwoli utrzymać krótszy czas i nie będę musiał targać statywu. Oczywiście w kościele (ukłon w stronę ahtystuf kotleciarzy) będzie zupełnie odwrotnie.
W kosciele tez tego ruchu za wiele nie ma, a i fotograf wie (albo powinien) kiedy zrobic zdjecie zeby tego ruchu nie bylo
Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
Cytat:
Zamieszczone przez
kimi77
Ciekawe rzeczy piszesz. Rozwiń proszę jak to lepsze zdjęcie z f/4 zrobić gdy warunki są f/2,8 1/60s ISO 3200. Ciekawy jestem.
nie mam czasu za bardzo wiec krotko i bez przykladow , ktore naturalnie mam.
na 1/60 sek scen rzeczywiscie dynmicznych nie da sie fotografowac - potrzebujesz b. krotkie czasy lub lampe.
przy 1/60 wystepuje zawsze jakies poruszenie od drgajacego aparatu - jest ono wieksze niz np na 1/250 sek , ale mniejsze niz np od 1/30 sek.
niemniej jednak jego niekorzystny wplyw na ostrosc jest widoczny.
stosuje
4.0
1/30 sek
3200 iso
mam to samo dr, te same szumy , lepsza ostrosc wynikajaca z wiekszej rozdzielczosci obiektywu ( optyki ) na 4.0 i mniejszego poruszenia aparatu , ktore odpowiada ok 1/250 sek bez is.
ale bez problemu mozna zrobic na 1/15 sek , 4.0 , 1600 iso.
dostaniesz ostzejsze odwzorowanie postaci o ile sie nie ruszaju i oczywiscie wnetrz. Dostaniesz takze lepsze wartosci szumu , dr.
u mnie w praktyce codziennej tzw allroundfotografii jednak obiektywy 4.0 z IS znajduja czesciej zastosowanie niz 2,8 bez is.
Z is jest w sumie mniejszy odsetek zdjec nieostrych , poruszonych,
sceny dynamiczne m sport to inny temat - tam jasnosci optyki nigdy za wiele , ale IS tez ma czesto korzystny wplyw - choc w niewielkim stopniu.
jak wspomnialem wektory od ruchu motywu i drgan aparatu sie dodaja. Przez IS zyskujesz o ile pamietam ok 1/4 EV - nie znaczy to wiele , ale w sumie wplyw korzystny.
Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
przy fotografowaniu zdanie :
... jak brakuje światła to lepszy jest 4.0 z IS niż 2,8 bez IS
ma dokładnie tyle sensu co zdanie :
... jak brakuje światła to 2,8 bez IS jest lepszy niż 4,0 z IS
Dokładnie tyle samo.
Prawdziwy paradoks fotograficzny :)
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Myślę, ze IS powoli tracić będzie sens przy fotografowaniu.
Używałem kolejne wersje 5D, maksymalne ISO (bez rozszerzenia) to 1600, 6400, 25600. Jeśli trend się utrzyma i 5D4 max ISO (bez rozszerzenia) będzie 102400 a przy tym ISO poziom szumów będzie taki jak w 5D3 przy np. ISO 3200 - 6400 to po co wtedy IS ?
Myślę, że z podanych przez Ciebie powodów w większym stopniu będzie tracić na znaczeniu różnica między f/2,8 a f/4 niż IS.
Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
...no i pamiętać trzeba, ze IS nie jest idealny/doskonały:
- nie zamraża ruchu postaci
- trzeba po naciśnięciu do połowy "odczekać" aż wystartuje
- trzeba pamiętać by wyłączać gdy na statyw
- oprogramowanie body (np. AutoIso) nie wspomaga IS, nie zauważa że IS jest włączone (przynajmniej w 5D3)
jp
Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
ale bez problemu mozna zrobic na 1/15 sek , 4.0 , 1600 iso.
dostaniesz ostzejsze odwzorowanie postaci o ile sie nie ruszaju i oczywiscie wnetrz.
Tak myślałem. W ten sposób można sobie ryzykować jeśli fotografujesz amatorsko. Można też jeśli wystarczą Ci jakiekolwiek statyczne zdjęcia z Kościoła. Jeśli zależy Ci na czymś więcej to zapomnij o 1/15s.
Powiesz później młodym że sorry - zbyt ruchliwi byliście i stąd jedynie te "pogrzebowe" momenty wyszły?
Człowiek pyta o wybór obiektywu do ślubu (na pierwszym miejscu) a Wy mu polecacie światłosilny odpowiednik pospolitego kitu, który przecież też posiada stabilizację... No nie wiem...
Odp: 16-35/2.8 L II czy 16-35/4L is
Dyskusja staje sie juz troche zabawna :mrgreen:. Miedzy f2.8 i f4 jest 1EV roznicy i nic tego nie zmieni, ten pierwszy zawsze bedzie jasniejszy. Jak ktos fotografuje ruchome obiekty to wybierze 2.8, jak nieruchome to lepszy bedzie 4IS. Dla uproszczenia pomijamy tu GO i bokeh. Oczywiscie pomiedzy poruszajacym sie kadrem i calkiem statycznym jest cala masa posrednich scen. Jednak slub jest w 95% dosc przewidywalna impreza i mozna ten ruch ograniczyc.