Jak widać nie jest to takie oczywiste skoro zewsząd słyszę, że wredni kapitalistyczni gestapowcy czyt. przedsiębiorcy ;) nie chcą płacić godziwie pracownikom 8-).
Wersja do druku
Jak widać nie jest to takie oczywiste skoro zewsząd słyszę, że wredni kapitalistyczni gestapowcy czyt. przedsiębiorcy ;) nie chcą płacić godziwie pracownikom 8-).
Nie od razu Kraków zbudowano ;).
Podsumowując każdy chciałby za swoją prace otrzymać najwięcej jak się da... natomiast ten który chce ta prace mieć wykonana zapłaciłby za nią najmniej jak się tylko da.
Tak było jest i będzie ;)
Znajomi mojej córki, gdy zobaczyli zdjęcia, które zrobiłem na jej ślubie chcieli, żebym również ich ślub obsłużył. Ja nie lubię takich imprez, więc krzyknąłem 1500zł za ślub cywilny, kościelny i wesele. W sumie kilka godzin pracy. Rozczarowani klienci zrezygnowali, bo drogo, ale w tym samym czasie Panna Młoda u fryzjera zostawiła 800zł za godzinę na fotelu i nie mrugnęła okiem... Ciekawy przyczynek dla badaczy.
Już kiedyś szukałem kogoś do pomocy na plenerze w Tatrach. Pytałem po znajomych niestety chyba marny ze mnie fotograf bo nikt nie chciał się z nami udać w góry trzymać blendę i statyw z lampką. Choć ofiarowałem podwózkę bez wynagrodzenia. A pomyśleć, że z kumplami idziemy w góry i jeszcze na paliwo się składamy dla kierowcy zadowoleni że w powrocie browca możemy wypić.
Po doglebnej analizie fenomenu socjologicznego jako badacz amator przedstawiam rezultaty badan: fenomen jest skorelowany ze stopniem nasilenia plagi amatorstwa w zawodach: a) fotograf; b) fryzjer, sklasyfikowanym, opowiednio, jako: a)przygniatajacy; b) znikomy.
Uslugi profesjonalnego fryzjera ciesza sie wieksza waluacja niz profesjonalnego fotografa dlatego, ze statystycznie trudno znalezc wujka lub ciocie, ktory(a) podja(e)l(a) by sie strzyzenia panny mlodej.
Hipotetycznie, jedna z przyczyn tego stanu rzeczy jest brak czynnika rozrywkowego w strzyzeniu wlosow w przeciwienstwie do robienia zdjec.