zachwalałem deesa aż w końcu go sprzedałem, właśnie na to kiepskie ISO.
generalnie do ślubów/wesel za bardzo sprzęt się nie nadaje..poza nimi jest naprawdę niezły.
robi ktoś śluby wyżej wymienionym deesem?
Wersja do druku
zachwalałem deesa aż w końcu go sprzedałem, właśnie na to kiepskie ISO.
generalnie do ślubów/wesel za bardzo sprzęt się nie nadaje..poza nimi jest naprawdę niezły.
robi ktoś śluby wyżej wymienionym deesem?
Ja. Generalnie do ślubów/wesel bardzo sprzęt się nadaje, bo i czemu miał by nie? Pancerna obudowa, sprawny AF, używalne 3200, więcej przy stałkach nie potrzeba, z resztą 3200 podciągnięte przy wywoływaniu do 6400 wygląda jak 6400 z 5DII. Co niby ma się nie nadawać? Jedyna rzecz jaka podoba mi się w 5D II i jakiej nie ma w Ds II to sraw, a, no i wyświetlacz.
z sRawa 30x45 spokojnie się zrobi , ja do tej pory takich odbitek nie robiłem nikomu
czytajac tez forum można wywnioskować ze bez szkieł o swiatłosile 1.2 czy 1.4 nie da sie ładnych zdjęć zrobić :)
Powstaje pytanie jak robiono wesela za czasów analoga i czułości negatywu w porywach iso 1600, a najczęściej 400 ewentualnie 800? Chyba jakieś czary wtedy były...
Pozdrowienia dla szumofobów:-)
No robiono, robiono, ale czas leci, technika idzie do przodu, wymagania się zwiększają (a to dobrze) i trzeba iść z postępem.
Wyobraź sobie, że kiedyś nie robiono w ogóle zdjęć, tylko malowano obrazy i ludzie jakoś żyli... Może sprzedaj aparat, kup farby, paletę i płótno i maluj na ślubach? ;-) Ale nie... przecież kiedyś nie znano farb a ludzie ryli obrazki na kamieniu. Bierz dłuto w rękę i do dzieła... ale chwilę... przecież kiedyś nie było ludzi, więc na cholerę te zdjęcia? :-)