Tak... kocham Olsztyn. Ale nie porównuję go do Ameryki, bo tej nie cierpię. Może do.. Antarktydy bym porównała... A plener trza zrobić! zaczynam myśleć :)
Wersja do druku
[QUOTE=ewa_olsztyn;541017]Tak... kocham Olsztyn. Ale nie porównuję go do Ameryki, bo tej nie cierpię. Może do.. Antarktydy bym porównała... A plener trza zrobić! zaczynam myśleć
ale mi sie dostało',trzeba było dziób trzymać.
No wiesz co? Tobie bym w życiu!!! :roll:
Ty rozumiesz moje uczucie do Olsztyna, jak mało kto! I Antarktydę też byś lubił - wiem!
No to - z dedykacją dla Ciebie - zapraszam na jeszcze trzy poranne obrazki, w tym dwa z łabądkiem. Bardzo lubię te ptaki, więc wybaczcie, że kadry może nie są - delikatnie mówiąc - zbyt oryginalne...
16. Confetti
17. Łabądek I
18. Łabądek II
17. przesliczne! wiesz od razu mi sie skojarzyło z "Jezioro łabędzie"...
a jak "Jezioro Łabędzie" to Czajkowski, a jak Czajkowski to muzyka, a jak muzyka to Black Sabbath:))))))) Ewo...1 i 2 cudeńka:))) Olsztyn do Antarktydy?....no nieeee....to ja Brat PIT jestem:)))
Piękne zdjęcia Ewo! z ostatniej serii oba łabędzie są przecudowne!
Pozdrówka! :)
Nie z czarnym ;-(, ale bardzo rzadko, teraz pogoda nie za bardzo, jade z ulicy Kubusia Puchatka, Krasickiego, Leohharda. Niestety w wiekszosc dni jezdze/stoje w korkach samochodem. Ale Lasy przy Starym Olsztynie znam na pamiec, to jedyne miejsce gdzie sie moge wyciszyc i odpoczac.
[QUOTE=ewa_olsztyn;541024]No wiesz co? Tobie bym w życiu!!! :roll:
Ty rozumiesz moje uczucie do Olsztyna, jak mało kto! I Antarktydę też byś lubił - wiem!
To była prowokacja oczywiscie i to udana wielce bo dedykowane zdjecia piękne są.Jak Ewo wiesz to pływam sobie łódką i takie widoki mnie budzą ,bywa.Antarktydę ,tak.Pozdrawiam ciepło bardzo.
Co do braku świateł pod chmurami - wg mnie jest ich tam akurat tyle ile trzeba! (Nie sądźcie od razu, że mam aż tak źle ustawiony monitor! ;-))
Myśle, że zbyt duży wpływ na odbiór odważnych, ciemnych zdjęć ma jasna oprawa naszego forum. Na tym tle nie da się dobrze zaprezentować tak ciemnych fotek bez ich uprzedniego dostosowania czyli odpowiedniego rozjaśnienia (bez zmiany szaty forum, tudzież w ogóle medium prezentacji...) To samo tyczy temperatury barw zdjęć zestawianych w jednej, ciasnej prezentacji. Jeśli przyjąć, Ewo, że słusznie tak rozgrzałaś zdjęcie 10. (wg mnie zbyt ciepłe), to nigdy mnie do tego nie przekonasz zestawiając je bok w bok z raczej zimną fotografią nr 9. Pierwszy zestaw (doskonały! gratuluję!) jest i pod tym względem daleko bardziej spójny. - Traktuję to "przegrzanie dziesiątki" jako manierę lub kaprys Artystki a nie błąd, bo to już jest taki poziom - przykro mi bardzo. ;-)
Napisz proszę, czy tutejsze słodkości i komplementy Cię mobilizują, czy wręcz przeciwnie? - Pytam w trosce o Twe kolejne zdjęcia i w obu przypadkach służę dobrym słowem! :-P