Raczej bym tak nie praktykował. Na Allegro kiedyś były wyzwalacze na podczerwień. Rozwiązanie tańsze od radiowego.I podobno skuteczne.
Wersja do druku
jak wbudowaną? bez sensu trochę chyba że jest fotocela na drugi błysk bo wbudowanej nie da się chyba ustawić żeby błyskałą tylko razy- ale to kombinacje, już lepiej kupić jakikolwiek wyzwalacz, kostkę lub dowolną lampę na sanki żeby w manualu na najniższej mocy wyzwalać fotocelę..
Widzę że jednak jest tendencja do błysku niż światła ciągłego, ale...
Będę wykonywał fotografie przedmiotów o dość niewdzięcznej budowie, szkło i lakierowany metal o gabarytach 50 x 100 x 80 cm w ciemnych warunkach. Szkło nie powinno odbijać niczego wokół, żądnych nóg statywów itd, generalnie ma być przeźroczyste. Mam tylko lampę 580 EX II i jakiś wynalazek o niskiej liczbie przewodniej. Mogę je wyzwalać bezprzewodowo. Wykorzystując światło zastane i z konieczności filtr polaryzacyjny muszę z czasami zejść nawet do 3-5 sekund. Jak pewnie się domyślacie lampy psują cały efekt, bo wprowadzają niebieskie światło. Ciężko jest to później wyprowadzić, w zasadzie niemożliwe. Pomyślałem o doświetleniu lampami halogenowymi spiralnymi enegroszczędnymi zmiękczając przez parasolki. Spotkałem się jednak z takimi żarówkami które emitują dość niebieskie światło, trochę według mnie zbyt niebieskie.
Czy ma ktoś jakieś doświadczenia jeśli chodzi o takie żarówki? Jakich mocy używacie i jakich barw temperaturowych?
Chciałbym też wykorzystać później te żarówki do podświetlenia namiotu bezcieniowego, co o tym sądzicie ?
To ja może podłączę się pod wątek ze swoim pytaniem.
Zastanawiam się nad zakupem lamp do malego pomieszczenia 2x3m (biale sciany) do celow czysto amatorskich/hobbystycznych. Beda to zdjecia osob: portrety lub polowa sylwetki.
Jakie lampy / zarowki blyskowe beda niezbedne?
Czesc osob doradza 2x100 lub 2x120WS. Inni mowia o 1x100/1x120WS + blyskowa 68WS.
Do dyspozycji rowniez 430ex.
Z gory dziekuje za pomoc
Panowie, bardzo ciekawie się czyta wasze opinie na temat lamp, ale niektórym mylą się jednostki mocy i energii a to trochę kompromituje. Otóż jednostką mocy jest wat (w skrócie W), natomiast watosekunda, inaczej dżul, (w skrócie Ws) to jednostka energii. I jest oczywiste, że lampa błyskowa dysponuje pewną energią zmagazynowaną w kondensatorze, więc podawanie tej energii w Ws ma jak najbardziej sens. Natomiast lampa żarowa czy halogenowa dostaje zasilanie w sposób ciągły, więc sens ma podawanie jej mocy w W, natomiast ile energii zużyje, to zależy jak długo będzie włączona.
corrado słusznie.
Zapewne uzywamy '68Ws' bardziej jako słowo kluczowe do ewentualnego wyszukiwania na allegro :-) ( 68WS )
Spiralne - takie zakręcone w spirale :)Cytat:
Co to są "lampy halogenowe spiralne" ?
I czemu nie chcesz światła błyskowego ?
A fotografując przy zastanym możesz skorygować barwę flesza przy pomocy folii korekcyjnej
Światło błyskowe trzeba korygować i nie mam szybkiej możliwości korygowania światła odbitego filtrem polaryzacyjnych, dlatego tak kombinuje.
Daj mi jakiś namiar na te folie, może się skuszę, bo już wiem że zestaw dwóch parasolek srebrnych z dwiema żarówkami 23W=(120W) każdy, nie dają światła nawet na parametry t=1/40 i f=5,6 ISO 400, ale przynajmniej widzę w którą stronę kręcić filtrem.
Czy jeśli pomnożymy moc żarówki w watach przez czas otwarcia migawki, to można otrzymaną w ten sposób energię porównywać z energią błysku flesza?
Np. jeśli weżmiemy żarówę 100W, i naświetlamy przez sekundę, to otrzymamy ekspozycję taką samą jak przy błysku 100Ws?
EDIT: Kurde, trzeba uwzględnić sprawność żarówki.