o brzuchu młodej o pomyślał albo pomyśli młody
ty sie zajmij fotami : )
Wersja do druku
o brzuchu młodej o pomyślał albo pomyśli młody
ty sie zajmij fotami : )
Nie chce mi sie wszystkiego czytać... patrząc na tytuł wątku to może mi ktoś szybko podsumować kto wygrał pod względem szybkostrzelności - 5D czy 40D? :twisted:
sadzac po ostatnich kilku stronach nie da sie na to pytanie jednoznacznie odpowiedziec :lol: ;-) !! np. do slubow ktore nijak maja sie do tematu watku, 40d jest do bani przez swoja "zaszybkostrzelnosc" :wink: :mrgreen:
a co do samego tematu (tj. sport) juz pewnie nikt nie pamieta i trzeba bedzie zalozyc nowy watek i przewalkowac wszystko od nowa ;)
Wygrał na "szybkoszczelność" 40D ale nadal na punkty prowadzi 5D: pomimo wszystko zwyciężyła teza ze jakość obrazu z 5 przwyższa zalety 40D - nawet w tak cholernie szybkich sportach jak badmington :-)
W sumie - nic nowego. "Piątka" broni się jak zwykle czego świadectwem jest choćby fakt że do dziś czekamy na następcę: wysoko stawia poprzeczkę!
IMHO - fajnie że wciąż jakość obrazu jest dla wielu czynnkiem decydującym.
może na jesień 5D mark II, pokaże wam szybkostrzelność i rozwikła problem pełnej klatki i szybkości a do tego pociągnie po portfelu pewnie, jak zawsze po premierze, później emocje opadną i na wiosne już bedzie można w ludzkich pieniądzach kupić kawał dobrego body.
PS. Myślę że 5D Mark II musi wyjść wcześniej bo Nikoś D700 dał do wiwatu szybciej, wieć odczekają trochę i zapewne wczesną jesienią zanim pójdą niektórzy do szkół to body Canonierów będzie do chwycenia, ale to tylko takie małe dewagacje.
do sportu to 1D mark III.
do studia 1Ds mark III
do przygotowań ślubno-weslenych 5D (ewentualnie 350D lub 400D, 20D, 40D)
do ślubu 5D lub 1Ds mark III
do wesela 5d lub 1Ds mark III (chyba że wodzirej wymyśli zabawy sportowe - to wtedy 40D lub 1D mark III).
Noc poślubna 5d lub 1Ds mark III (chyba że Para Młoda traktuje seks jak sport - to wtedy 1D mark III, ewentualnie 40D).
Mi się najbardziej podoba podejście Marcus'a Bell'a - jak ma długo fotografować to bierze dwie piątki, bo lżejsze, jak ma być krótka sesja to pozwala sobie nosić dwa cięższe DsII :)
To się nazywa praktyczne podejście:)
Michale - mysle ze zamiast rozwodzic sie nad szybkoscia aparatow i iloscia fpsow w fotografii slubnej powinienes najpierw dobrze poznac i opanowac swoj aparat, bo kazde zdjecie ktore pokazales nie jest ostre, a w osiagniecieu tego nie pomoze ci nawet duza liczba klatek / sek.
A to jedno zdjecie z tancow z mojego pierszego slubu (oczywiscie zjdecie nei robione w serii).