Canon 24-70mm 80%
Canon 50mm 20%
Wersja do druku
Canon 24-70mm 80%
Canon 50mm 20%
zgodzę się z 'ripkiem' i dodam tylko że im lepszy operator i sprzęt, tym mniej jest roboty później. Np z ostatniego ślubu przyniosłem 1800 fotek. po godzinnej selekcji miałem 400raw'ów. jakieś 12 godzin przed monitorem (dwie sesje po 6 godzin) i z tych 400 rawów zrobiło się 350 fotografii gotowych do zaprezentowania... Dodam tylko ze jakieś 30-40% jest !w ogóle! nie dotykana w rawerze. Z softu do albumów nie korzystam - mam do tego akcje w PSie, które pozwalają przygotować album w jakieś 8 godzin. Kiedyś bawiłem się z jakiś softem albumowym, ale wyszło, że i tak muszę cały czas zmieniać formaty zdjęć w PSie, żeby dobrze pasowały do stron (robię dużo kwadratów i panoram) więc całą zabawa była trochę bez sensu. Tak to wygląda u mnie...
ripek- na blogu masz foto książkę możesz dać namiary gdzie to jest robione i czy w Polsce znajdę podobna jakość ,
a zdjęcia na stronie masz świetne ,
może w tym szaleństwie jest metoda mieć dobry sprzęt robić sporo dubli
i na pewno fajne momenty da się złapać
2000 to mało zdjęć relatywnie ;) www.thebecker.com strzela na ślubie 7000 zdjęć i zamyka sprawę w tydzień ;) pracując w PS! :)
wg mnie podejście ripka jest najbardziej słuszne - patrząc chociażby po metodach fotografów ślubnych o światowej renomie (np. Yervant, Buissink, Reggie,Ghonis,Bell etc) - też przyznają się do tego, że potrafią wystrzelać masę zdjęć czy to na filmie czy cyfrowo. Jeśli miałbym wybierać między fotografem który zrobi 400zdjęć, a takim który wystrzela 3tysiące klatek na moim ślubie/weselu bez wątpienia wybrałbym tego drugiego.
Pozdrawiam,
Wg mnie to wszystko jest kwestia tego jakie bedzie te 400 zdjęć...
No i oczywiscie to o czym mówi ripek i z czym tez sie całkowicie zgadzam - dobry materiał wyjściowy to podstawowa podstawa, no a fakt ze trzeba troche jednak zainwestowac zeby taki powstawał, no cóż, nikt nie mowil ze bedzie łatwo;)
Narazie pracuję nad nie swoim (niezbyt zresztą fajnym materiałem) dlatego też może mi troche długo schodzi (własnie policzyłem że ok 10 min na fotke)
ale jak już kiedyś się może zaczne bawić w śluby to obiecuję sobie zeby jednak wkladac wiecej wysilku w prace z apratem a nie z photoshopem;)
Do Marcia- byłem na twojej stronie... piękne foty! naprawdę! bardzo inspirujące pełne magii tej jednej chwili