Zamieszczone przez
MacGyver
MM-architekci: ja zupełnie nie z tej branży, ale działalność gospodarczą prowadzę od ponad 10 lat, więc co nieco o ogólnych zasadach kształtowania "polityki cenowej" się naumiałem. I powiem tak:
- klient który zapłaci 300 weźmie i za 600, zawsze możesz mu spuścić stówkę i będzie się cieszył że stargował, co znacząco wpłynie na stan jego zadowolenia
- klient (wraz z rodziną), który urządza ślub w stylu "zastaw się a postaw się" i tak Cię nie wybierze bo fotografem za trzy stówy teściowa nie będzie się mogła pochwalić gościom
- pstrykniesz za te trzy stówy kilka ślubów, zbudujesz portfolio ale konkurencja znielubi Cie za dumping i już Ci odpowiednio narobi koło pióra, czego nie należy lekceważyć
- pracując za pieniądze masz lepszą motywację więc i efekty będą lepsze. Jesteś początkujący, masz krytyczny stosunek do swoich aktualnych umiejętności i to się chwali, wystarczająco dużo jest bufonów którzy nakupili sprzętu za 20 kzł i wydaje im się że z tego tylko powodu są już nie wiadomo jak dobrzy. Nie pracuj jednak za darmo, wyceń godzinę swojej pracy na 15-20 zł (mniej to już na prawdę nie należy), policz ile czasu zajmuje Ci ślub i obróbka, dolicz koszta i taką cenę zaproponuj klientom.
Tak jak wspomniałem na wstępie nie pisze tego z pozycji konkurenta, nie robię ślubów, w ogóle rzadko kiedy wykonuje zdjęcia komercyjnie. Pamiętaj też że jeśli wyrobisz sobie markę faceta, który robi zdjęcia za śmiesznie małą kasę to kolejni klienci będą się z Tobą targować o każdą złotówkę.