Bawiłem się ostatnio tym aparatem w jakimś idiotensklepie, bardzo fajnie wygląda, chwyt jest pewny, ale nie taki dobry jak w 40D czy 5D, etc. Uchylany wyświetlacz jest solidny, ogólnie wygląda toto na dobry aparat.
Wersja do druku
Bawiłem się ostatnio tym aparatem w jakimś idiotensklepie, bardzo fajnie wygląda, chwyt jest pewny, ale nie taki dobry jak w 40D czy 5D, etc. Uchylany wyświetlacz jest solidny, ogólnie wygląda toto na dobry aparat.
Mam pytanie o być może mało ważną funkcję ale dla mnie jak najbardziej ciekawą.
550D ma nad ekranikiem czujnik zbliżeniowy i wyłącza ekran kiedy zbliżamy oko do wizjera.
W 60D nie widzę takiego czujnika.
Czy to znaczy, że nie ma tej funkcji czy może jest realizowana w inny sposób?
W aparatach z monochromatycznym wyświetlaczem górnym nie jest to do niczego potrzebne bo nikt nie korzysta z wyświetlacza tylnego. No może podczas gruntownych modyfikacji parametrów i podglądu zdjęć.
Ale ja widzę po tym teście na dpreview rzecz niemal straszną ;-). Ten aparat robi zdjęcia :cry:.
Gorzej! Na tle konkurencji, która go przecież - co "oczywista oczywistość" niszczy, wygląda zupełnie nieźle 8-).
tylko zwroc uwage ze 60d ma drugi wyswietlacz 'na gorze' body gdzie sie ustawia podstawowe parametry, natomiast tylny lcd moze byc tylko jako dodatek, natomiast w 550d lcd jest jedynym miejscem gdzie mozesz ustawic i podejrzec ustawienia aparatu, wiec sila rzeczy ten czujnik jest bardziej przydatny, bo odsunawszy oko od wizjera masz od razu widok na ustawienia, natomiast w 60'tce tego nie potrzebujesz bo zamiast tego szybki rzut oka na gorne lcd i wiesz na czym stoisz, nie pamietam teraz ale chyba w serii xxD i up po nacisnieciu spustu do polowy ekran lcd tylny i tak sie wygasza
Ja chciałbym podziękować dpreview i osobie, która tu pierwsza zaczęła wklejać te porównania.
Właśnie porównałem sobie iso 3200 z 60D (miazga), D7000 (miazga), K5 (miazga) i tak chwalonego na canon-board Olka E-PL1 (detal miazga max :shock:, kolor szum akceptowalny na 1:1/do łatwego usunięcia :))
Coraz bardziej powinniśmy wybierać pierwszy dslr na podstawie szkieł, jakie dany system oferuje. Tu prym wiedzie i Nikkor (18-200VR II, 35/1.8, Sigma 8-16) i Sony (Sigma 8-16, 16-80, 16-105, fajna lampa), he speaks image sobie... śpi.
W zasadzie w następnym rozdaniu wystarczy, że Canon zapoda 25 MPx, wsadzi filtr aa z Oly E-PL1 i na kolejne 2-3 lata może zasnąć.
Dotąd się zgodzę :)
Tutaj już nie. Dlaczego? Nie potrzebuję żadnego z wymienionych szkieł.
P.S. Nie mam też (i nie będę) telewizora ani diesla :lol:
Niestety, w tym przypadku możesz mieć rację. Nie żebym miał coś przeciw 25 Mpx, ale w sumie dla mnie to prawie bez różnicy czy jest 15, 18 czy 25.