Akurat w fotografii gdzie występuje skóra szerokogamutowy monitor jest przydatny. Łatwo pokazuje błędy przygotowania materiału, który ma być wyświetlany na monitorach klientów.
Wersja do druku
Nie wykorzystanie, a skutek uboczny. Zresztą sRGB to sztuczny twór. Coraz więcej urządzeń jest wolnych od tego ograniczenia. Co do wydawania dodatkowych pieniędzy, praktycznie wszystkie dobrej klasy monitory są szerokogamutowe. Ekspansja szerokogamutowa jedynie w klasie masowej chwilowo się spowolniła, ale z prozaicznego powodu: Potrzeby nowości w marketingu. Coraz gorzej kojarzące się szerokogamutowe TN są zastępowane "ekonomicznymi" wersjami PVA i IPS. A te z uwagi na wyższe koszty produkcji są odchudzone z czego się da, by mogły być cenowo podobne do TN-ki. Znów sprawdza się stara zasada, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
Polecanie monitora z takim skutkiem ubocznym to niedorzeczna koncepcja. Photoshop i Lightroom - niewątpliwie najpopularniejsze programy w branży - nie pozwalają wypuścić zdjęcia bez doklejonego profilu, co z góry załatwia potencjalny problem, o którym piszesz. Owszem, istnieje zapisania pliku bez profilu, ale trzeba specjalnie ją wyklikać. Przypuszczalnie w innych aplikacjach zarządzających kolorem (zgodzisz się, że jest to raczej niezbędna funkcja jeżeli chodzi o pracę na ekranach szerokogamutowych) sprawa jest rozwiązana podobnie. Jeszcze jakieś abstrakcyjne pomysły na zastosowania monitorów szerokogamutowych? :-)
Proszę bardzo:
Save As w Photoshopie - w oknie dialogowym domyślnie zaznaczona jest opcja ICC Profile z profilem roboczym
Save For Web w Photoshopie - domyślnie zaznaczona jest opcja Convert To sRGB
Export w Lightroomie - tu chyba nawet nie ma możliwości zapisania zdjęcia bez profilu, trzeba coś wybrać.
I napisałem również, że trzeba się postarać, żeby wypuścić obrazek bez profilu, co - mówię wprost specjalnie dla Twojej wiadomości - oznacza że można to zrobić jak się faktycznie chce. Ale takie działanie to proszenie się o problemy i żaden monitor szerokogamutowy na to nie pomoże.
Tylko jeśli wcześniej ją Pan włączy. Program zapamięta ustawienie. Podobnie jak zapamięta wyłączone.
Wystarczy nieuwaga lub brak doświadczenia. Rzeczy równie powszechne, skutkujące tym, że w Internecie masa jest zdjęć bez profili. Na monitorze sRGB tego nie widać a na szerokogamutowym jak na dłoni.
Monitor szerokogamutowy jak żadne narzędzie, nie odwali roboty za operatora. Jednak sprzęt o większych możliwościach daje dodatkowe walory, które można wykorzystać. Nie rozumiem celu w próbach negacji tego prostego faktu.
Aha, zacytowane "Save For Web w Photoshopie - domyślnie zaznaczona jest opcja Convert To sRGB" nie oznacza jeszcze dopięcia profilu. Proszę rzucić okiem lekko wyżej. Jest taki wyłączony ptaszek "osadź profil koloru".
Ależ Pan zgryźliwy i zatwardziały w swoich przekonaniach. W samochodzie też tankuje Pan zawsze do 75% a nie do pełna? Po jaką cholerę komu monitory sRGB? Wie Pan skąd ten standard się wziął? Nie ma to kompletnie nic wspólnego z rzeczywistymi potrzebami a wynikł z ograniczeń. Lepsze kontrolowane ograniczenie niż niekontrolowane. Jeśli można mieć sprzęt z mniejszymi ograniczeniami to po co świadomie się w nie pchać? Proszę sfotografować jesienny las w RAW i wyświetlić to na moniotrze sRGB i szerszym. Zrozumie Pan różnicę.
Kłopot w rozmowie z Tobą polega na tym, że nie widzisz nic poza monitorami - i to tymi, które sam sprzedajesz. Pytający wyraźnie określił ile chce wydać. Mając do wydania kwotę X, za którą można mieć monitor szerokogamutowy ale bez możliwości sprzętowej kalibracji obrazu i z mniejszą przekątną lub monitor normalnogamutowy, ale z większym panelem, układem stabilizacji podświetlenia i możliwością kalibracji sprzętowej, to tak racjonalnie - co jest lepiej wybrać? Nigdzie nie twierdzę i nie twierdziłem, że ekrany szerokogamutowe są niepotrzebne, co zdajesz mi się imputować. Jestem natomiast za rozsądnymi wyborami. I mówię to z perspektywy osoby, która fotografuje, obrabia zdjęcia i je drukuje, a nie sprzedawcy wyjątkowo opornego w zrozumieniu, że 92% czy 120% Adobe RGB nie jest wszystkim niezbędne do szczęścia.
Odpowiedziałem precyzyjnie na pytanie czy nie? Może zacytować? Co do sprzedawanych i proponowanych, proszę zamiast znów wypisywać głupoty, przejrzeć listę http://mva.pl/viewtopic.php?f=40&t=152 oraz ofertę: http://monitory.mastiff.pl
Oba monitory mają możliwość kalibracji sprzętowej.
Chyba odwrotnie. NEC PA231W 23" 16x9 jest mniejszy wizualnie (niższy) od EIZO S2243W 22" 16x10 i ma dodatkowo mniejszy obszar roboczy o 120 linii w poziomie.
Nie mówiłem o PA231W tylko o monitorze, którego jeszcze nie ma w sprzedaży - prawdopodobne oznaczenie to P241W. Fakt, akurat ten Eizo ma sprzętową kalibrację, co jest moim przeoczeniem. Nie mam w głowie specyfikacji wszystkich ekranów na rynku. Niemniej ciągle przewaga jest po stronie stabilizacji podświetlenia, rozmiaru i prawdopodobnie możliwości konfiguracji w menu (które mają być takie, jak w PA241W, nie wiem na ile stać to Eizo).
Którego na razie nie ma. Poza tym, logicznie rozumując "degradacja" oznaczenia z PA na P coś oznacza. Jest już pewne, że zastosowany będzie "modny" ostatnio, zubożony panel produkcji LG Display. Pisałem jakiś czas temu o "rewelacjach" na rynku wyświetlaczy. Obserwujemy pierwsze tego skutki. Tanie IPS'y goszczą już w monitorach marketowych. Szczerze mówiąc nie jestem optymistycznie nastawiony do eksperymentowania na swoim portfelu a tym bardziej polecenia tego komuś.
Jasne, ale "przewaga" jeśli będzie to wynika z porównania profesjonalnej linii NEC'a z domowym EIZO. Trochę to jakby nie fair. Pomimo jednak tego, amatorskie EIZO w wielu polach przewyższa NEC'e z pozornie 2 klas wyższej półki. Podświetlenie bez stabilizacji niewiele ustępuje stabilizowanym NEC'om. Chcąc porównać "surową" jakość, proszę skonfrontować niestabilizowanego P221W. Żenada i masakra. Podpowiem Panu ciekawostkę, że stabilizacja nie jest wieczna. Odzwierciedla tylko nierówność ekranu nowego. Kto wie jak się te fabrycznie zdegradowane ekrany będą wyglądać jak zaczną się degradować z upływem czasu? Choć może tego nie zobaczymy, panele LG do długowiecznych nie należą. Znane są przypadki wysiadki takich po 2,5-3 latach.
Niesamowite! Monitora faktycznie jeszcze nie ma, ale Ty już wiesz jakiej jakości ma panel i kiedy przestanie działać! Gwoli ścisłości: nic nikomu nie wciskam. Poddaję jedynie pod rozwagę jeszcze jedną, potencjalnie interesującą opcję. A teraz: dobranoc!
Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
Oznaczenie P241W jest mz. niezbyt szczęśliwe - monitor ten jest 24-o calowym odpowiednikiem PA231W, a od PA241W różni go jedynie zastosowanie tańszej matrycy o normalnym gamucie. Matryca normalnogamutowa nie wymaga kosztownych filtrów, specjalnego podświetlenia i 10-o bitowego sterowania, co pozwala obniżyć jej koszt. Sugestie tyczące się jej niższej trwałości to czyste spekulacje - w kwestii faktów proponuję zapoznanie się z dokumentacją udostępnioną przez p. Wojtka Koska z NEC Display Solutions:
http://mva.pl/viewtopic.php?f=42&t=327#p2403
Pod względem homogeniczności obrazu testowany przeze mnie P241W również nie odróżniał się od serii PA i wyraźnie deklasuje dowolne EIZO serii S.
Również co się tyczy precyzji kalibracji czy charakterystyki kątowej seria S dostaje od P241W potworny łomot - NEC umożliwia przeprowadzenie pełnej, sprzętowej kalibracji z wykorzystaniem chirurgicznie precyzyjnego, 14-o bitowego 3DLUT z wewnętrznym 16-o bitowym przeliczaniem. Seria S ma rachityczny LUT 10-o bitowy, a tzw. "sprzętowa kalibracja" przy użyciu EasyPIX to zwykły chwyt marketingowy i nabieranie gości.
O charakterystyce kątowej przez litość nie wspomnę. Tak, tak, IPS ma gorszą czerń - co w przypadku fotografowania czarnych dziur ma fundamentalne znaczenie...
Konkludując - nawet oddając EIZO co EIZOwskie biurowy panel serii S w starciu z dopieszczoną, profesjonalną konstrukcją do zastosowań o krytycznym znaczeniu barwy nie ma najmniejszych szans, pod względem jakości P241W po prostu wciąga go nosem i wgniata w glebę.
Niestety moje źródło jest bardzo wiarygodne, pochodzi wprost od LG Display. Spekulacjami nazwać to łatwo, bo wielokrotnie przy takich informacjach jestem proszony o zachowanie anonimowości. Tak czy siak, informacje o zaplanowanej niższej trwałości pewnej grupy paneli są niepokojące.
Niestety nie mogę :( muszę oddać neca a robota czeka i nie chcę wracać do obróbki na lapku.
Wybór padł na EIZO EIZO S2243W-H BK - udało mi się kupić na gwarancji do 2015 z polskiej sieci sprzedaży ( 5 letnia gwarancja czyli monitor z 2010 roku ) z przepracowanymi 1153h od fotografa za 1850 z przesyłką.
Myślę że będę zadowolony... :roll:
Dzięki za pomoc!
Monitor dojechał :) jest skalibrowany, dostałem razem z nim profil w pliku... pytanie do znawców... co z tym zrobić?
Dzieki!
Czasem głową ;-)
MSPANC
Przepraszam bardzo ale taka wypowiedz to czysty strzal w stope. Szukajac info o eizo cg 243 natknalem sie na takiego posta "Just got an EIZO CG243W from EIZO UK. I am wondering which panel it uses, so I disassembled my brand new CG243W to find it out. (...) LM240WU4-SLA1. Yes, you got it, the HP LP2475W and PHILIPS 240PW9 do have the same panel but they won’t charge you £1000 ($1600) plus TAX! I will still maintain my old CG211. I know CG models do have good ASIC chips but will that worth £700 more?"
zrodlo. Tak wiec jechanie po NEC’u za to ze uzywa paneli LG uwazam za conajmniej niewlasciwe skoro EIZO tez takich paneli uzywa i to przeciez w jednym z topowch modeli.
Nie ma to jak wyciąganie wniosków na podstawie niepełnych informacji co?
A wygląda to tak:
Dla EIZO producenci wyświetlaczy utrzymują osobne linie technologiczne. Takich jak w EIZO nie znajdzie Pan w żadnym innym monitorze. Owszem podobne, ale nie takie same. Co do legendarnej już "jakości" LG Philips i obecnie LG Display, firmie 2,5 roku zajęło przygotowanie oferty paneli tak, aby spełniały wymagania EIZO. NEC od dawna oferował wyświetlacze LG a EIZO się cały czas "dogadywało". Ale za to w EIZO nigdy nie było takich baboli jak utrwalające się obrazy czy nadmierna padliwość ekranów na granicy okresu gwarancji.
Obecne pogłoski o niższej trwałości tańszych wersji paneli pochodzą wprost od źródła, choć oczywiście nikt się oficjalnie tym nie "pochwali".
I mimo osobnej linii technologicznej panel ma to samo oznaczenie ? Wątpię żeby w te farmazony (jak i ten z "selekcjonowanym monitorami" których nikt nawet z pudełka nie wyjął), ktokolwiek jeszcze wierzył, jakkkolwiek by się Pan nie starał promować Eizo...
Nie ma takiego samego oznaczenia. Z wielkim prawdopodobieństwem mogę założyć że w ogóle nie widział Pan tego o czym próbuje zabierać głos. Bo gdyby było inaczej, postawił by Pan obok siebie dwa konkurencyjne modele to na pierwszy rzut oka widziałby Pan że są różne. I nie mówię o obudowie.
Dobrze radzę zmienić styl wypowiedzi.
Panowie ,apeluję....
Nie jest to kwestia interpretacji tylko doinformowania. EIZO używa matryc od LG, ale po pierwsze nie pierwszych z brzegu i po drugie nie stosuje w profesjonalnych monitorach matryc "ekonomicznych". Niczego NEC'owi nie można odmówić, ale tylko jeśli mówimy o równorzędnych modelach, czyli m.in. PA241W-SX2462W, PA271W-SX2762W, SV241-CG243W, SV271-CG275W. Do wersji "okrojonych" podchodzę nieufnie i nie bez powodu. W przeszłości wielokrotnie można było doświadczyć, że tańsze wersje zawsze kryją w sobie jakieś niekoniecznie fajne niespodzianki.
Analogicznie, mnóstwo producentów używa matryc Samsunga, w tym sam Samsung, ale proszę porównać któryś z średnich modeli EIZO z najdroższym nawet Samsungiem. Widzi Pan analogię?
Jako ciekawostkę powiem, że nie tak dawno widziałem monitor LCD przemysłowy EIZO liczący sobie 14 lat ciągłej pracy 24/7/356. Kolorki miał lepsze od nowego Samsunga czy HP.
... ok, ale mój EIZO wyświetla dalej tak samo po wgraniu profilu ... (?)
Tak sobie czytam i czytam i wieje mi tu komerchą na kilometr , za przeproszeniem i bez urazy ale z uporem maniaka starasz się udowodnić za wszelką cenę że nic nie jest w stanie dorównać i przewyższyć produktu EIZO.
Choć stwierdzić trzeba że też nie jest tak różowo z tą precyzją produkcyjną skoro przed sprzedażą trzeba sprawdzać, testować, wygrzewać, chuchać, odczyniać czary , kalibrować, robić egzorcyzmy, bo sprzedawca nie jest pewny danego egzemplarza.
A tak na marginesie ilu tak naprawdę zebranych tu forumowiczów stać aby wysupłać ponad 3 koła na monitor który być może przyniesie pełne szczęście i satysfakcję.
A najfajniejsze w tym wszystkim jest to że wszystko co zaczyna się na literę inną niż E to zwykła masówka , nisko budżetówka , do niczego się nie nadająca, wątpliwej jakości i takie tam ble ble ble, wpędzające zapewne ludzi w frustrację, że zamiast produktu EIZO nabył Samsunga , Lg, Iiyama i Bóg wie co jeszcze.
A sprzedawca co? Nie pomoże? :twisted:
Na poważnie, proszę mnie zagadnąć przez: http://mva.pl/viewforum.php?f=21 Coś się poradzi...
Czym by nie wiało, to fakt jest taki że jest na rynku raptem trzy (!) firmy produkujące dobre monitory. Za czasów kineskopowych dużo łatwiej było skonstruować przyzwoity monitor, bo 95% zależało od użytego kineskopu. LCD to dużo bardziej wredna gadzina, bo ma więcej wad niż zalet. Dlatego większość firm wycofała się z rynku średniej i wyższej klasy, gdzie klientela wybrzydzająca i łatwo o złą reklamę i przesiadła się na klepanie masówki. Źle na tym nie wychodzą. Miesięczna produkcja monitorów LG równa się rocznej EIZO. :)
Skoro na placu boju są, patrz akapit wyżej, TRZY firmy, to Pańskie zdanie jest bardzo bliskie prawdy. ;)
Nawet na profesjonalnych monitorach za worek pieniędzy zdarza się czasem defekt. A najgorszym koszmarem sprzedawcy są zwroty drogiego towaru którego potem nikt nie chce. Stąd lepiej przeciwdziałać zamiast później się martwić. Wilk syty i owca cała.
Jakby podnieśli rękę to by się Pan zdziwił.
3000 za monitor który w miarę wiernie wyświetla kolory to nie jest koszmar...a jeśli ktoś uważa że nie warto to fakt...nie warto
No to walnę mocniejszym argumentem. :)
U jednego z klientów pracuje EIZO L-cośtam, jeden z pierwszych w ogóle LCD EIZO choć wyższy model. Nie przemysłowy, a normalny. Ma obecnie 16 lat i imponujący wielocyfrowy stan licznika. Pracuje niemalże na okrągło. Od jego krzywych jasności można kalibrować linijki szkolne. A sprzętowo nie jest kalibrowany, bo w tamtych czasach nikt o czymś takim nie słyszał.
Dzięki, odezwę się... a monitor kupiłem używkę więc samo się rozumie :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
... a ile siedzi w torbie profesjonalnego amatora :D ... właśnie podliczyłem że koszt monitora to 15% wartości mojego sprzętu... i teraz mam wyrzuty sumienia że kupiłem taki tani ... żart...
... ale jedno jest pewne każda praca wygląda tak jak najsłabszy element naszego warsztatu... czy to jest wiedza, czy sprzęt foto czy sprzęt do ciemni cyfrowej... obrabiałem zdjęcia na laptopie ale po dwóch tygodniach pracy na średniej klasy monitorze w życiu bym do tego nie wrócił ...
... zawsze staram się kupować to co najlepsze a wyznaję zasadę co tanie to drogie... przy EIZO mam 5 lat gwarancji i mnóstwo pozytywnych opinii, nie znam się na monitorach, komputerach ... znam się na czym innym, do urządzeń peryferyjnych szukam porad zawodowców...
zresztą tak naprawdę w miarę dobry monitor to kasa z jednego ślubu :P
... takie moje wywody i pytanie bo znowu się borykam, próbuję podłączyć monitor E 2243w przy pomocy kabla DVI - HDMI ( komp ma hdmi ) i nie działa, o co kaman ? Na tym normalnym kablu działa ...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Jest ok :) problem był z kablem, właśnie dojechał 2 i działa...
POWIEM WAM ŻE RÓŻNICA JEST MEGA NA TYM KABLU!!!!!
mam pytanko:
czytam ten wątek i czytam i już mnie głowa i oczy od tego bolą:((((
wybrałem w końcu model s2233w
http://monitory.mastiff.pl/monitory-...233wfs-bk.html
kupował ktoś już z tej strony?? gwaracja 5 lat?? no i czy warto dawać te 250zł. na selekcję??