Pamiętajcie że jakaś część tego "plastykowego"korpusu stanowi aluminium.Z tego co wiem to metal......tak notabene.
Wersja do druku
Pamiętajcie że jakaś część tego "plastykowego"korpusu stanowi aluminium.Z tego co wiem to metal......tak notabene.
Chwilowa cena czy nie to trzeba by być teraz idiotą żeby nie kupić 7D za 4799 zamiast tego plastikowego gówna: http://www.cyfrowe.pl/aparaty/canon-eos-7d-body.html
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
...poprawka 4739 zł
Widzę, że wielu się czepia obudowy 60d, przecież poliwęglan jest dość mocnym tworzywem.
Skakać po body chyba nikt nie ma zamiaru :), więc z pewnością wiele wytrzyma.
Choć nie ma co ukrywać, że stal z magnesium z wcześniejszych modeli jest bardziej odporna od aluminium z żywicą poliwęglanową. Canon na pewno na tym skorzystał, lżejsza obudowa i mniejsze koszty produkcji.
Ja na taki korpus czekałem, dokładnie taka specyfikacja z wyjątkiem... matrycy cropowej :mrgreen:
Heh... Pokaż mi Canoniarza - Amatora (również inni systemowi), który na to nie czeka ;)... Myślę jednak, patrząc na "politykę" :evil: Canona, że nie on będzie pierwszy (niestety)... Jednak on czy nie on to raczej jeszcze sporo czasu upłynie. Na ten moment to full jest dla Profi lub majętnych amatorów... :)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Wiem coś na ten temat (mam duże dłonie), ale ja wtedy wybrałem tańszą alternatywę - gripa. Co prawda 60D jest ponad 1 cm wyższy od 400D, ale jeśli go kupię to z właśnie z gripem, przede wszystkim szybko i wygodnie kadruje się w pionie, przy masie tego korpusu z dopiętym cięższym szkłem na dłuższą metę chyba nieodzowne... No i oczywiście dodatkowy akumulator.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
W takim przypadku trzeba mieć po pierwsze kasę (te 4750 zł) na korpus, a po drugie potrzebę zakupu takiego korpusu (7D). Ja na przykład mam zamiar poczekać parę miechów, aż cena spadnie do poziomu 3500 zł co najmniej...
60D to tańsza alternatywa dla zaawansowanego amatora, a nie lokata kapitału, .... bo 60D jest teraz za 4300 to lepiej dołożę do 7D za 4750, żeby nie wyjść na idiotę...
Mój 400D daje radę, a przy odsprzedaży za 5-6 miesięcy już na nim stracę bo i tak jest od wielu miesięcy za około 1000 zł, a mój jest w stanie idealnym ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Oczywiście "nie stracę"... :)
To zależy do czego by go używać.
z tymi wymiarami 60D to troche dziwnie jest - jak sie patrzy na dpreview na stojące obok siebie 50D i 60D to na wysokośc " w kłębie" :-) czyli do sanek takie same prawie sa natomiast sam uchwyt 60D jest zdecydowanie niższy wiec nie liczyłbym ze bedzie dużo lepszy uchwyt niz w 400D. za to od góry patrzą jakis faktycznie szerszy :-)
Dzięki pajlot, właśnie to chciałem napisać.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Widziałeś na końcu tego zdania ";)"...? Jest w stanie mechanicznym idealnym i bez "obtłuczeń" czy "obić", ale na uchwycie i w kilku newralgicznych miejscach na obudowie jest powycierany - na gładko, oczywiście od dłoni. Dbam o aparat , obiektywy itd. Mam przebieg około 18k, więc mało nie mało. 7D jest dla mnie za drogi i za "profesjonalny" - zwróć uwagę na ";)". Nie lubię "lansu" ;)
O, puchy xxD znowu mają te same akumulatory co 5D / 7D. Korpus fajny, przemyślę go przy kupnie szybkiej puszki. ;)
Wężyki spustowe też różne, jeśli ktoś używa.
Pewnie tak, ale chyba księgowi raczej nie zmartwili się, że szybkość zdjęć seryjnych w nowym xxD wypadła niemal dokładnie w połowie między 550D a 7D.
Tak się zastanawiam czym "spektakularnym" ;) odróżniała się dotychczas klasa dla zaawansowanych amatorów od klasy amatorskiej (czyli xxD od xxD). I wychodzi mi, że były to między innymi:
- metalowy korpus
- szybki tryb seryjny,
- kółko i dżojstik,
- microadjustment (począwszy od 50D),
- duży uchwyt.
Wygląda na to, że na wszystkich tych polach mamy albo krok w bok, albo krok wstecz. Najwyraźniej Canon czuje się aktualnie bardzo mocny... Wydaje mi się, że migracji z xxD na 60D będzie niewiele (pewnie chodzi o to, aby dotychczasowi użytkownicy puszek dwucyfrowych kupili 7D) - 60D wybiorą raczej posiadacze xxxD i nowi użytkownicy (choć wewnętrzna konkurencja ze strony 550D jest spora). Czy taka polityka zaowocuje dobrymi wynika finansowymi? Pewnie tak...
Moim skromnym zdaniem 550D nie ma sensu zmieniać na 7D czy 60D, chyba, że faktycznie potrzeba lansu jest u Ciebie taka wielka ;) i masz przy okazji wolną kasę. Na 550 trochę stracisz, ale na ten moment 60D jest cholernie drogie... Natomiast jak poczekasz parę miechów 60D stanieje, ale 550D również.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Kup na ten moment 50/1.4 (o ile dobrze pamiętam, chciałeś) i oceń czy faktycznie ma problem z tym korpusem (moim zdaniem nie - przynajmniej nie jako reguła)...
Canon może i czuje się pewnie ale jak potwierdzą się na Photokinie plotki nt. Nikona D7000 to może mu się grunt zachwiać :P
No i najwyraźniej Nikon zrobił ten krok :) - jest D7000, który (przynajmniej na papierze) wygląda o niebo lepiej niż 60D. Za kilka lat będzie odpowiedź Canona ;)
http://optyczne.pl/3296-nowo%C5%9B%C...kon_D7000.html
Czy dobrze widziałem, że w 60D zabrali ikonkę balansu bieli z górnego wyświetlacza? Nie podoba mi się to, tak samo jak brak obudowy z żelastwa i zamieszanie z przyciskami i brak mikroregulacji AF. No ale pewnie dział marketingu już wszystko przeliczył i dzięki temu zarobią kilkaset milionów rubli więcej.
Oj, ten Nikon D7000 wygląda ciekawie, żeby tylko łatwo matówkę dało się w nim wymienić...
na alledrogo pojawiła się 60tka :) 4300zł najtaniej (za 4,5-4,6k można nówkę 7d wyhaczyć :D)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
a co do cen d7000 to będzie on za 4,7k czyli aktualnie to raczej konkurent 7d a nie 60d :)
Witam wszystkich,tak czytam o nowym dziecku nikona,i tak czytam co piszą nikoniarze,jedynie co zauważyłem w tym nikonie to to że martwi ich cena, ot ci niespodzianka:)i liczą w niedalekiej przyszłości, że bedzie kosztował poniżej 3k:-D.Mnie zastanawia jeden fakt, tak krytykowany przez licznych nikoniarzy,na matrycę w 50D,etc że canoa przegiął z 15mpx, a u nich 12mpx to jest cacy,teraz jak wsadzili 16mpx to jest giiit:)i nie widzą problemów,nawet slyszałem opinie że będzie DR większy od d90, a wszyscy stoją jednym murem że iso 6400 to będzie miodzio jak w d700.Sorry ale nóż się w kieszeni otwiera, idę melisy się napić:-D
pozdrawiam wszystkich canonierów i tych sflustrowanych też
Dlaczego 60D i tak się sprzeda i tak wygra.
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=36327149
Teraz nie będzie wypadało nie mieć zdjęć wakacji w crosie czy tse. Imho bardzo lubię takie efekt, mają sens w połączeniu z Olkowym AWB. Jak będzie w 60D, to bez znaczenia i tak się sprzeda więc głowa do góry :)
Zdrowy rozsądek każe mieć taką nadzieję. Zresztą biorąc pod uwagę prosty przelicznik dolarowy to tak powinno być. Gorzej jak się weźmie przelicznik EUR :mrgreen:.
BTW: Premiera Nikona D7000 to bardzo dobra wiadomość dla osób chcących kupić 60D. Canon wyraźnie wiedział co robi dając taka specyfikację. Wszystko układa się w logiczną całość :-D.
Zabawne to wszystko, bo Canon wypuścił następcę D90, a Nikon znacznie poprawił 50D ;)
W D7000 mamy niemal wszystko co chcieliśmy mieć w 60D. Myślę, że D7000 z bagnetem Canona zrobiłby furorę - mam nawet pomysł na nazwę - 7000D ;)
50D w cenie 2.7kpln to absolutna rewelacja i stosunek ceny do jakości nie do pokonania. Nikon mami ludków natłokiem guzików, co podobno jest mega ergonomią. Patrząc jednak trzeźwo na sprawę to tam trzeba przykladowo guzik korekcji wcisnąć i pokręcać pokrętaś co jest IMHO bardzo mało ergonomiczne. W Canonie wystarczy pokręcić kołem przy pomocy kciuka. Przeglądanie zdjęć też jest o klase lepsze w Canonie. Powiększone zdjęcie zwijam do rozmiaru wyświetlacza jednym przyciskiem a w Nikonie trzeba pstrykać kilka razy aby spowrotem pomniejszyć to co się powiększyło. Gdzie ta ergonomia pytam ?? Co w Nikonie z przyciskiem ISO ?? A co z serią w RAW-ach 14-bitowych, tu 40D spokojnie kładzie na łopatki D300. A co z profilem barwnym puszki ?? Co chwila na żółtym forum wybucha temat skóry i tłumy sie produkują w RAW-ach dając kolejne "propozycje". W Canonie to nie występuje. Obróbka ogranicza się w zasadzie do drobnych poprawek kontrastu, skalowania i ostrzenia. Obrazek z Canona mi poprostu pasuje i dlatego w tym siedzę. Jak coś dostanę z Nikona i to dowolnego to zawsze się męczę, a to twarz jakaś ziemista albo jakaś dziwnie czerwona. Oczywiście można powiedzieć że to RAW i wszystko można zrobić - oczywiście, tylko po co mam tracić godziny nad plikami Nikona jak Canonem mogę w tym czasie zdjęcia robić :)
Obudowa nadal jest z żelastwa tyle, że w połączeniu z plastikiem ;). Balans bieli w cyfraku to funkcja, którą albo zostawiasz na auto + RAW (na zewnątrz przy dobrej pogodzie można zaufać nawet jpg'owi) i później poddajesz obróbce w "wywoływaczu", albo za każdym razem stroisz ręcznie (trochę upierdliwe). Canony bardzo dobrze radzą sobie z balansem - oczywiście poza "żarówką", ale tu każda puszka ma problem. Moim zdaniem wskaźnik "nie do końca potrzebny" dla amatora, a wydaje mi się, że tym bardziej dla profi (RAW). W 40D nie masz "micro", a jednak sobie radzisz, po zakupie 60D nie zauważysz różnicy ;)
Poza tym micro ma 50D (którym się ostatnio trochę bawiłem - świetny korpus) i jest tańszy - czyli jest wybór.
Nie mogą zostawić dawnego układu przycisków ze względu na ruchomy ekranik, który podejrzewam będzie montowany w każdym nowym korpusie. Trzeba się przestawić na inny układ przycisków ;)
No właśnie też to zauważyłem (mam dodatkowo "starego" N d60, ze "starą' matrycą CCD), może to specyfika tych matryc robionych przez Sony w połączeniu z oprogramowaniem puszki Nikona? ;)
Ogólnie rzecz biorąc po ostatnim "spotkaniu" z 50D mam dylemat, czy czekać na 60D w dobrej cenie czy brać już 50D. Dla nowego Nika nie będę wyprzedawał "systemu". Trochę bez sensu (przynajmniej w moim przypadku). :)
bierz 50D bo jesli nie zależy ci na filmowaniu to 60d nie ma sensu, sam po wielu zadumach niedawno kupiłem 50d za 2,7 bo taniej już raczej nie zejdzie, za tą cenę nie ma konkurencji a puszka na lata, solidna budowa, mniej pixeli (dawniej każdy chciał wiecej dzisiaj już każdy mniej, czasy się zmieniają, hehe), microregulacja - niektórzy twierdzą że to bajer nie działający tak do końca prawidłowo, pobawiłem się z moim T17-50 i jednak mam wrażenie że można naprawdę dość nieźle sobie to ustawić, odsyłaj tu do serwisu na dostrojenie a jutro zmień obiektyw i od nowa polska ludowa a tak to zawsze można samemu dość nieźle to ustawić.
Nowy nikon ma niezłe parametry ale i cena to nie 3 tyś tylko pewnie około 4,5 (za tą cenę kupuje 50D i na zapas 500D) a i 7D pewnie już wyrwie.
Nowości kosztują, dzisiaj wszyscy podniecają sie parametrami nikona D7000 jutro pewnie pentaxem k-5 a pojutrze nowym canonem co to sie pojawi.
Kto podnieca się parametrami to płaci za to i wydaje mu się że jak kupi jakąś najnowszą puszke to od razu zachwyci wszystkich swoimi super fotkami a jak wiemy tak nie jest.
Jak zaczynałem bawić się w foto to tez podniecałem sie jak najmniejszymi szumami na wysokim iso, teraz specjalnie na to nawet nie zwracam uwagi, już dawno stwierdziłem że jak nie ma światła odpowiedniego to foty na lipa i tyle, puszki jakoś nie odstają od siebie już na tym polu, wiadomo że na pełnej jest troche lepiej ale....
szkło i jeszcze raz szkło a do tego pucha za rozsądne pieniądze nie nowości za które płacą napaleni technoholicy (sam nim jestem ale staram sie myśleć już bardziej rozsądnie).
Do przejścia na nikona wielu kusi pewnie 35 1,8 na niepełną za 700 zł i chyba tyle, co mnie drażni że nie ma w canonie bo to jest w miare szerokiego z dobrym światłem to mizerja panie. Zawsze jest S 30 1,4 a tu regulacja w 50D jak znalazł pewnie się przyda, hehe
nowy nikoś to moim zdaniem konkurent 7d a nie 60d :)
Czy w związku z wejściem 60D, wyznaczono jakiś termin wycofania z produkcji 50D???