Ja nie pisałem że NR ma wpływ na RAW.
Ale gdzieś czytałem o odszumianiu RAWów przez aparat ale nie mam pojęcia czy są to informacje wiarygodne.
Wersja do druku
Tylko ze nie zawsze mamy mozliwosc sprawdzenia co faktycznie matryca widzi gdyz soft odszumia raw'y.
Wg tesgo testu nikon tradycyjnie NEFY ulepsza:
http://optyczne.pl/81.7-Test_aparatu...azu_w_RAW.html
wiec tak naprawde nie wiemy jak mocne sa szumy a jak dobre algorytmy.
Ciekawe sa tez protokaty, czy to wynik tego ze jakis czas temu jedynie canon potrafil zrobic matryce FF w calosci?
Oczywiście że tak. Mimo wszystko jednak mierząc DR widać jak spada wraz ze wzrostem ISO i jakby się programiści nie natrudzili to widać że postęp w technologii matryc jest niewielki i nie da się tego nadrobić softem. To co uda się poprawić np. przez zmniejszenie odstępu między mikrosoczewkami jest od razu zmarnotrawione przez zwiększenie rozdzielczości matrycy.
Szkoda że Canon nie ma takiego potencjału jak Sony i nie wypuszcza tych samych puszek w dwóch wersjach, z różną rozdzielczością. 5D2 z rozdzielczością 12.8 mógłby dawać lepszą jakość obrazu niż te 21mpix które zrobili. Użytkownik miałby prawdziwy wybór: większa rozdzielczość jeśli jest potrzebna, albo lepsze DR / niższe szumy 'per pixel'.
Mam takie pytanie odnośnie AF.
Nie czytałem całości ale podobno ma on ten sam (lub podobny) AF do starej piątki.
I tu chciałem się zapytać jak bardzo różni się AF w 5D (starym) w stosunku do klasy niżej a dokładnie 30D (lub 20D bo to ten sam układ?)
Chodzi mi o zastosowanie 5D do sportu . na razie robię 30D i nie jest źle.
i tak będę miał dylemat 40D vs 5D ale ten 5D jednak coraz bardziej mnie korci .
Przy NR ustawionym na 1 czyli nieagresywnie mówienie o papce to gruba przesada :-)
No i ta z 5DMkII w sumie pochodząca z 1DsMkIII należy do tych mniej szumiących.
A widziałeś sample z Sony a900 przy wysokim iso...
Pomyśl jak mało by szumiała matryca składająca się z jednego dużego na całą FF piksela ;-P
Gdzieś już pisałem, że wy sobie jaja robicie, a inni to całkiem poważnie ten pomysł z jednym pikselem traktują i próbują realizować: http://www.dsp.ece.rice.edu/cscamera/
I istotnie - argument o bardzo małych szumach tam też pada :lol:
A wracając do tematu piątki - z wiarygodnego źródła dowiedziałem się, że:
Cytat:
Podpiąłem 85/1.8 włączyłem LV i ciasno chwyciłem twarz mojej żony; [...] była zupełnie rozmyta, ostrość w kosmosie. Wcisnąłem spust migawki i po ułamku sekundy pokazał się kwadrat okalający jej rozmytą twarz. Przesunąłem obiektyw i kwadrat podążał za twarzą na ekranie LCD mimo, że ostrości ciągle nie ustawiłem. Gdy się na butach oddaliłem kwadrat proporcjonalnie się pomniejszył, gdy się zbliżyłem powiększył się cały czas obramowując twarz. Wciśnięcie przycisku AF-ON wyostrzyło i mogłem zrobić zdjęcie.
No tak ale to zupełnie inny "target", dużo tańsze w produkcji więc trudno tu znaleźć symetrię do FF-a. A czy to jest dobry trik trzebaby zapytać Sony - póki co dalekie trzecie miejsce w sprzedaży. Zobaczymy jak to się sprawdzi długofalowo. Ja bym nie miał nic przeciwko temu żeby dali nawet ze trzy puszki każda z inną ilością pikseli. Obstawiam, że księgowi Canona by tego nie przeżyli ;)8).
Wydaje mi się jednak, że FF jest póki co wciąż zbyt drogi w produkcji na takie eksperymenty.
Taa ale coś ostatnio dużo osób z tymi sonoltami widzę biega po mieście... Nawet koleżanka sobie kupiła :roll:
Zrobilem dzis kilka zdjec jako RAW + JPG. NOISE REDUCTION HIGH ISO raz wylaczone, raz ustawione na maksymalna wartosc. Rezultaty:
- JPG - efekty odzszumiania widoczne zgodnie z ustawieniami w aparacie
- RAW otwarty za pomoca DPP - ustawienie NOISE REDUCTION HIGH ISO jest rozpoznawane jako "tag" zapisany razem z plikiem RAW, przez co efekty odzszumiania widoczne zgodnie z ustawieniami w aparacie (oczywiscie mozna je dowolnie zwiekszyc lub zmniejszyc)
- RAW przekonwertowany do DNG i otwarty w LIGHTROOM - niezaleznie od ustawien NOISE REDUCTION HIGH ISO w aparacie - efektu odszumiania nie widac
Kolejny test, chyba nie było : http://aparaty.idg.pl/news/328194/Ca....w.Polsce.html
Sory, dostalem wlasnie na maila, ale jednak już na wp był ten "test" :]
Tak, robie RAW'a z okreslonymi ustawieniami w puszce. Plik otwieram w DPP, ktory NA DZIEN DOBRY tak ustawia suwaki i opcje - jak byly wybrane w puszcze. Wiec w przypadku RAW'ow nie widze sensu ustawiania czegokolwiek w samym aparacie, skoro w DPP moge to zmieniac ad hoc i widziec od razu efekty na duzo wiekszym ekranie. Jeden wyjatek - samo odszumianie - wybieram LUMINANCE i CHROMINANCE za pomoca paskow i naciskam APPLY. Nastepnie czekam KILKA LADNYCH SEKUND. To jest uciazliwe. Szczegolnie w kontekscie LIGHTROOM, gdzie przesuwanie paskow od razu pozwala mi obserwowac zmiany i ocenic, gdzie mam najoptymalniejszy stosunek usunietych szumow do jeszcze ostalej ostrosci.
PS: Warto dodac, ze DPP ma wiecej punktow na skali (np,. odszumiania), niz jest w aparacie.
Hmm, niezle pytanie. Az tak nie sprawdzalem. Na pewno najmocniejsze odszumianie i w aparcie i w DPP gubi mocno ostrosc (ale to chyba nic zaskakujacego).
Zakladam, ze jesli sa rozne algorytmy - to jakakolwiek edycja na komputerze vs w aparacie bedzie lepsza na komputerze, z powodu duzo wiekszej mocy i wiekszej ilosci czasu (vs pospiech i slaby procesor w aparacie).
Bardziej mnie ciekawia spostrzezenia innych o uzywaniu DPP vs np. LIGHTROOM. Ja na razie zrobilem jeden test. Zrobilem 3 zdjecia: niedoswietlone (2 EV), przeswietlone (2 EV) oraz wg wskazan. Wszystkie trzy obrobilem w DPP i w LIGHTROOM. Ja osobiscie wybieram efekt koncowy i wygode LIGHTROOM. Ale zaznaczam, iz jest to moj punkt widzenia, eksperyment, nie szczegolowy test (wg sprecyzowanych regul i metod).
Po obejrzeniu w PS fotek z nocnej ulicy (na iso100) widać ewidentnie przepalone czarne piksele (na szybach zaparkowanych aut).
Po zapuszczeniu 1-go szarpa, widać już bardzo.:confused:
Może zabieg marketingowy ze sztucznym obniżeniem dynamiki wyszedł bokiem?
W d700 N. również nie pozwolił na wyższą dynamikę, żeby nie konkurować zbytnio z "trójką".
Jestem ciekaw zdania C. bo problem niewątpliwie istnieje.
Widać, że myślisz jak typowy fotograf. Powrót na ziemię, spalona zapałka (przepalona ;) i już widać, że chodzi o coś czarnego :mrgreen:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
[uwaga techniczna - z uwagi na timeout vB przy edycji #325 dopisuję w drugim poście]
Apropos tych ostatnich zdjęć z IDG - jeszcze nie obejrzałem wszystkich (się wolno ściągają...), ale prawie. Jak na mój gust za dużo jest ruszonych. Inne z kolei są nieostre, albo źle naświetlone... Troszkę to dziwne :| Chociaż, może sceptycy powiedzieliby, że dziwne byłoby żeby fotki z testu z takiego wydawnictwa były dobre.
Mnie też się "czarne" piksele udało uwiecznić :)
ISO 4000
Na CR piszą, że być może w poniedziałek będzie nowy firmware.
A póki co na Adobe mamy upka do Lightrooma - dodali 5DMII :)
I Lightroom ładnie konwertuje nowe Rawy :)
Witam
Czytam ten wątek z uwagą, oglądam testy i nie trafiłem na następującą informację: czy zapisując RAW-a o połowę mniejszej rozdzielczości, pixele łączą się w pary czy też zapisuje nie każdy pixel lecz co drugi? Jeśli zapisuje co drugi to jedyna korzyść z takiego zapisu (pomijając straty rozdzielczości) to zmniejszenie wagi a czy przypadkiem wtedy nie zyskujemy na zmniejszeniu szumów czy co najważniejsze nie zwiększy się tonalność. Prawdę powiedziawszy to zamierzałem przesiąść się na dwójkę głównie licząc na te 14 bitów, zaś oglądając testy i czytając grupę odnoszę wrażenie że poprawy tonalności nie ma a przy wyższych ISO to nawet są straty w stosunki do jedynki. I druga rzecz to czy wiedząc że matryca jest taka sama jak w 1D M3 nie ma możliwości wgrania softu podnoszącego te nieszczęsne tonalności ?
Pozdrawiam
Aparat w sRawach w jakiś cudowny sposób interpoluje obrazek, ale co do tonalności to się nie wypowiem.
Pełny RAW z marka II kontra RAW z marka I, wywołane Lightroomem 2.2 te same ustawienia zarówno w LR jak i aparatach.
Dla zainteresowanych duże pliki:
5d mark II, 5d mark II sRaw1 (10 Mpx) i 5d wszystko ISO 3200
http://www.mantykora.net/~kuba/5dvsmark2/
I to koniec moich szumowych testów. Pozostaje się bawić :)
Cichy...
Sprawdzałeś może co byłoby, gdyby robić foty z tymi opcjami wyłączonymi, o których pisze się na forum?
Ja też zacznę testować, ale myślę, że problem czarnych pikseli jest do rozwiązania.
Pierwsze wrażenie - zdecydowana poprawa w stosunku do poprzedniej puszki, ale ja to do tej pory używałem 30D, więc nie ma się czemu dziwić.
Auto ISO sprawdza się w pomieszczeniach, ekran wyśmienity (dokładnie widać, czy zdjęcie wyszło). Z szumami to też lepiej, ale przy 30D to miałem poważne już przy ISO1600. Zdjęcia na razie robię głównie w JPG'ach (na M, czyli wykorzystuję 11Mpix)
PS. Jeśli miałbym porównywać ostrość (detal) to na podstawie tych i innych fotek jakie zrobiłem mogę uszeregować w kolejności:
1. mark 2 full RAW - najlepsza ilość detalu, zdjęcia jak brzytwa :)
2. mark 1 - detalu mniej, ale też dobrze
3. mark 2 sRaw 10 Mpx - najmniejsza ilość detalu, jak już wspominałem przy poprzednim porównaniu obraz jest interpolowany w dół z pewną stratą detalu
http://fotopolis.pl/index.php?n=8219
Tu zrobili test z opcjami włączonymi i wyłączonymi - bez efektu... :-?
Branie co drugi piksel to proszenie się o morę. Łatwo to sobie sprawdzić biorąc do PS zdjęcie np. z welonem, sztruksem, deskami ze słojami, ewentualnie dachem pokrytym karpiówką etc. a następnie zmniejszając je dwukrotnie z opcją "nearest neighbor".
Najprawdopodobniej więc firmware Canona sprytnie sąsiednie piksele uśrednia być może też nieco je "podostrzając".
Do Cichego: czy w sRAW też masz czarne piksele?
Mam pytanie kupiłem 5D marka II i teraz chcę kupić pierwszy i narazie jedyny obiektyw do niego 50mm 1.2 L czy jeśli trafi mi się egzemplarz bf/ff wystarczy mi kalibracja ,która jest dostępna w puszcze?? ps. nie bede mial mozliwosci sprawdzenia bf/ff przed kupnem
Naprawdę pyknięte szkło równie dobrze może mieć bf na bliskie odległości a ff na dalekie i żadna softowa kalibracja wtedy nie pomoże. Kiedyś takie 50L prawie kupiłem ;)
Może to kogoś zainteresuje?
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=8226
Szukałem, ale nie znalazłem, więc podaję "pro publico bono" :mrgreen:
http://www.usa.canon.com/dlc/control...articleID=1787
Mam jedno małe pytanie do tych "co już mogą": W 5D czas synchronizacji z lampami błyskowymi w studiu wynosił 1/125 i taki był zalecany, w 5D mk2 w instrukcji jak byk stoi: "Aparat może współpracować z lampami błyskowymi producentów innych
niż Canon, z czasem synchronizacji 1/200 s lub wolniejszym. W przypadku
dużych lamp studyjnych, z uwagi na dłuższe naświetlenie, czas
synchronizacji należy ustawić w przedziale od 1/60 s do 1/30 s. Pamiętaj,
aby przed wykonaniem zdjęć przetestować synchronizację błysku."
Byłoby to baaardzo duże rozczarowanie gdyby synchro ze studyjnymi było na poziomie 1/30-1/60. Testował ktoś coś może?
Pozdrawiam Wszystkich:)
W niedzielę robiłem sesję w studio spokojnie z czasami 1/125 i krótszymi -coś około 1/160 i wszystko jest ok.
W mki jest
...The camera can synchronize with non-Canon compact flash units at 1/250 sec and slower speeds. With large studio flash units, since the flash duration is longer, set the sync speed within 1/30 sec to 1/125 sec. Be sure to test ....
i na 1/125 zeby nie bylo winiety ktora juz na 1/160 widac.
Wiec jak tutaj w instrukcji jest 1/60 to obawiam ze ze to moze byc max......
troche niedobrze...
To zależy od lamp. Ze swoimi 300Ws i 600Ws na kablu normalnie działa mi 1/200s w 5D1 bez żadnej winiety, a z chińskim wyzwalaczem 1/160s. W 30D miałem to samo ale z czasami o 1/3EV krótszymi.
Dłuższe czasy w 5D2 to chyba byłaby porażka. Zastanawiam się co Canon jeszcze napsuł żeby ludzie kupowali 1Ds do studia :-)
http://www.pbase.com/hkruse/image/106916365
Ja widzę subtelną różnicę.
LR ciut bardziej podnosi kontrast, biele jakby minimalnie bielsze.
z DPP kontrast wydaje się być minimalnie mniejszy, minimalnie więcej tonów średnich, dzięki temu pozostają delikatniejsze szczegóły.
Oczywiście, wg mnie subiektywnie, oraz o ile można brać po uwagę ten link.
DPP daje bardziej naturalny, neutralny obrazek i subtelniejsze szumy. I troszkę lepszy detal. No ale większe możliwości obróbki daje LR i go używam częściej.
przede wszystkim, co daje Lightroom, to jednolity i spojny workflow na duzej bazie zdjec.
o DPP czy innych programikach mozemy sobie mowic jak sie robi pojedyncza sesje. ale jak trzeba zarzadzac baza kilku tysiecy zdjec z kilku lat, to DPP niestety robi sie rozwiazaniem "z czasow krola Cwieczka".
nad poziomem detalu nie ma sie specjalnie co modlic, bo ani w druku ani na wgladowce ekranowej i tak nie bedzie wielkiej roznicy. nad czym mozna sie bylo zastanawiac to kolory, bo do niedawna DPP bil na glowe rozsmarowywanie musztardy made by ACR. ale po podpieciu profili Adobe'a ten argument praktycznie padl.
reasumujac: do amatorskiej roboty DPP moze byc, ale jak potrzebna jest dobra organizacja i zarzadzanie kolekcja zdjec - zdecydowanie musi byc cos powazniejszego