Odp: rozwazania o glebii ostrosci i perspektywie
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Chyba nie. Stosując teleobiektyw, kolejne drzewa w szpalerze będą trochę mniejsze jedno od drugiego. Z obiektywem szerokokątnym różnice między kolejnymi drzewami będą znacznie większe. To właśnie rozumiem jako różnicę zbieżności.
Chyba tak :-) Ciągle podświadomie i domyślnie przyjmujesz, że zmieni się punkt obserwatora - i wtedy zmieni się też perspektywa. Ale zmieni się ona nie dlatego że masz inny obiektyw, ale dlatego, że stoisz w innym miejscu. Nie wierzysz to weź aparat i sprawdź. Oczywiście porównujemy to co będzie w obrębie wycinka, bo to ci znajdzie się poza nim trudno będzie do czegoś porównać. W końcu po to są szerokie obiektywy żeby łapać więcej z boków stojąc w miejscu :-)
Odp: rozwazania o glebii ostrosci i perspektywie
Cytat:
Zamieszczone przez
Leon007
Chyba nie. Stosując teleobiektyw, kolejne drzewa w szpalerze będą trochę mniejsze jedno od drugiego. Z obiektywem szerokokątnym różnice między kolejnymi drzewami będą znacznie większe. To właśnie rozumiem jako różnicę zbieżności.
Tylko dlatego, że teleobiektywem zrobisz zdjęcie z innego miejsca niż obiektywem szerokokątnym.
Odp: rozwazania o glebii ostrosci i perspektywie
Zgadza się - macie rację. Cały czas zakładałem, że pierwsze drzewo ma mieć tą samą wielkość, a to wymusza zmianę położenia obserwatora wraz ze zmianą ogniskowej.
Odp: rozwazania o glebii ostrosci i perspektywie
Dobrym przykładem do tej dyskusji o perspektywie, czy cokolwiek to jest, jest technika nagrywania czasem wykorzystywana w filmach polegająca na jednoczesnej zmiannie odległości od obiektu i zmianie ogniskowej obiektywu. Obiekt główny zachowuje niezmienne wymiary w kadrze w odróżnieniu wszystkiego przedni za.
Odp: rozwazania o glebii ostrosci i perspektywie
Cytat:
Zamieszczone przez
homesicalien
Dobrym przykładem do tej dyskusji o perspektywie, czy cokolwiek to jest, jest technika nagrywania czasem wykorzystywana w filmach polegająca na jednoczesnej zmiannie odległości od obiektu i zmianie ogniskowej obiektywu. Obiekt główny zachowuje niezmienne wymiary w kadrze w odróżnieniu wszystkiego przedni za.
Efekt Hitchcocka :-)
--- Kolejny post ---
Żeby nie było niejasności to sam szybko zrobiłem proponowany eksperyment. Pierwsza fota 50 mm, druga 135 mm, trzecia - zmniejszone 135 nałożone na 50 mm w trybie Difference dla podkreślenia różnic (można też wyciąć odpowiednie miejsce z 50, powiększyć i nałożyć na 135). Zdjęcia nie są dokładnie z tego samego miejsca, bo robiłem z łapy bez statywu - dlatego nie składają się idealnie. Zmieniła się ogniskowa i co za tym idzie kąt widzenia - czy zmieniła się perspektywa ze zdjęcia na zdjęcie? :-)
Wyciąłem i powiększyłem dla pełnej jasności :-)
Odp: rozwazania o glebii ostrosci i perspektywie
Cytat:
Chyba nie. Stosując teleobiektyw, kolejne drzewa w szpalerze będą trochę mniejsze jedno od drugiego. Z obiektywem szerokokątnym różnice między kolejnymi drzewami będą znacznie większe. To właśnie rozumiem jako różnicę zbieżności.
W życiu też tak jest. :) Popatrz sobie na latarnie na ulicy. Pierwsze są daleko od siebie, a im dalej tym są bliżej. Teleobiektywem wycinasz zazwyczaj ten kawałek który jest daleko. :)
Odp: rozwazania o glebii ostrosci i perspektywie
To nieporozumienie wynika z innego rozumienia terminu "perspektywa". Dla niektórych sam fakt, że widok jest "szeroki" oznacza "szeroka perspektywę." Bo tak się potocznie mówi. Jednak jedyne ścisłe znaczenie perspektywy to wzajemne relacje między wielkościami przedmiotów na zdjęciu w zależności od ich odległości od obserwatora. Czyli, kiedy obrazki da się na siebie nałożyć to perspektywa jest taka sama.
Tutaj streeder ma 100% racji -- perspektywa w sensie definiowalnym, a nie potocznym, zależy tylko odległości z której się obserwuje.
Natomiast, że GO nie zależy od ogniskowej -- to już pewne nadużycie. Narzuca się tu milczaco pewne warunki, kiedy to jest prawda, do których narzucenia nie ma się prawa. Utrzymujac inne parametry jako stałe--- GO zależy od ogniskowej.