Ja tesz jestem za, tszeba w koncó coź z tym srobić i tyh wszydkich analfabetuw wywalic z foróm i wogule z sieci.
Wersja do druku
Ja tesz jestem za, tszeba w koncó coź z tym srobić i tyh wszydkich analfabetuw wywalic z foróm i wogule z sieci.
a dlaczego zakładasz, że osoba pisząca "inaczej" na grupach dyskusyjnych i w internecie, nie potrafi pisac normalnie?Cytat:
Zamieszczone przez muflon
może moje podejście jest złe, ale ja swój udział w forach dyskusyjnych traktuję na luzie i pisze tak jakbym nigdy nie napisał w oficjalnym piśmie czy emilu... ale to w żadnym wypadku nie jest spowodowane brakiem szacunku do osób, które to czytają...
p.s. tak, żeby było jasne, ja nie jestem ZA błędami ortograficznymi w postach, robionymi nieświadomie (lub z lenistwa bo komuś się nie chciało sprawdzić) przez piszących, ale nie przeszkadza mi świadome naginanie pisowni.
p.s.2. apropos "dz1wnych zn@czk0w" to gdzieś ostantio przeczytałem ze w GB w ten sposób wysyłane są dzieła literackie semesami ;-)
To są to bardzo krótkie dzieła literackie... :) ale i Angole są dość leniwi prawda? Zresztą u mnie teraz pada deszcz i nie napiszę więcej bo mam lenia, oni mają tak 3/4 roku :)Cytat:
Zamieszczone przez sail0r
Akurat Twój sposób pisania nie jest dla mnie jakiś specjalnie obraźliwy :-), a przynajmniej nie zwraca uwagi. Błędów raczej nie robisz, używasz znaków przestankowych, małe litery da się jakoś przeżyć ;-) To naprawdę nie rozchodzi się o takich jak Ty...Cytat:
Zamieszczone przez sail0r
Ojej... prawda jest taka, że jak ktoś będzie chciał pisać po swojemu,to takim gadaniem (pisaniem;)) na niego się nie wpłynie.
W ten sposób się do niczego nie dojdzie, więc może trzeba by było zakończyć tą rozmowę :?
jak nie? Wystarczy odpowiednia zmiana regulaminu zakazujaca "dz1wnych zn@czk0w" "czy tesh innej tfurczosci" i po sprawie.Cytat:
Zamieszczone przez mxdanish
I co wtedy?
Dasz człowiekowi bana (tzn. mod da ;)) i typ załozy sobie kolejne konto, i kolejne, i tak w kółko...
Ban na IP ;)
I myślisz że się tego nie da obejść?Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Fajnie, w końcu gdzieś trafił się temat, który obrabiałem swego czasu tak samo uporczywie, jak bezskutecznie. Okazało się, że ludzie piszący na forach czy listach dyskusyjnych mają w poważaniu ortografię, składnię, nawet zwykły szacunek do języka ojczystego. Dla przykładu więc napisałem kiedyś wiadomość w języku nowonetpolskim:
Byuo to cosh w tym stylu, jakee pshedstaveeu jeden z kolegoov tootaj. Tsheba pshyznatsch, she koshtovauo mnee'e trohę wysheeuku sklecenee'e keelkoo zdań w takeem językoo. A to, co v tei hveelee peeshę, to ee tak peekoosh w poroovnanioo z tym, co vtedy udauo mee she wytvożytch.
Jeśli chodzi o samą akcję, miał rację ten, kto napisał, że to walka z wiatrakami. Można, a nawet trzeba jednak próbować, choćby po to, żeby przynajmniej do nielicznych dotarło.