Ja też jestem zachwycony 85-ką, do portretu cieżko znaleźć coś lepszego w tej cenie.
Poniżej 2 zdjęcia z tego szkła z 5DmkII, na cropie jest może trochę za długie. Takiego tła F4 nie zapewni :).
Wersja do druku
dziwne. Nie radzicie - jedynie zachwalacie to co macie. Ja nie mam ani tego ani tego a jaram się 85 że szok. Obraz mistrz - jasna genialna stałka no i pewnie się nie zdziwisz jak ją polece.
Ja mam 85-tke i miałem 70-200L4, oba są świetnymi szkłami i wg mnie obydwa warto mieć, ale jak już masz 85-tke, to zaczynasz myśleć o innych stałkach i coraz bardziej się do nich przekonujesz, potem zaczynasz myśleć o 50/1,4 (lub 1,8), później może szersza 28/1,8 lub 35/2 a później może 135L, a może tak jak ja pozbywasz się uniwersalnego 70-200L4 i przesiadasz się na 200/2,8. Tym sposobem można się wciągnąć :-) Najlepiej chyba będzie jak kupisz tylko 70-200.
Witam
Posiadam 85 f/1,8 i 70-200 f/4 , jednak na spacery z dziećmi zapinam najczęściej 50 f/1,4 , jednakże najlepsze foty dzieci zrobiłem właśnie 70-200
Zgadzam się. Im modele starsi tym łatwiej się współpracuje. Moje czterolatki już się chętnie bawią w pokaz mody i pozowanie. Fajne rzeczy z tego wychodzą. Przy młodszych dzieciach nadal jestem za 70-200, a najlepiej oboma. Najzacniejsze portrety mam z 85-tki, ale fotografowanie dzieci to nie tylko portrety.
A jak mamy zachwalać coś z czym nie mieliśmy do czynienia ? Autor wątku pyta o wybór między dwoma obiektywami więc o nich piszemy.
Nie ma się co "jarać" tylko dokonać racjonalnego wyboru.
Nie żebym chciał udowadniać, że 70-200 jest lepszy, bo nie jest. Poniżej trzy zdjęcia. Kryterium doboru była odległość modela od tła. Pierwsze dwa to około 2-3 m, trzecie 3-4 m. Zdjęcia - typowy album rodzinny, nie linczujcie :(.
85-tka.
70-200 f/4
Ta stałka pokazuje swoją prawdziwą przewagę dopiero przy braku światła - pomieszczenia.
Nadal podtrzymuję zdanie, że przy fotografowaniu dzieci w plenerze uniwersalność zooma rekompensuje różnicę w jakości otrzymywanego obrazka. AF zbliżony, solidność konstrukcji chyba też. Można by jeszcze wspomnieć o CA, która jest pięta achillesową 85-tki, ale to chyba wada większości jasnych szkieł.
Jeśli coś zachwalasz, to choć poprzyj to samplami które coś sobą reprezentują. Nie wiem co z tymi zdjęciami zrobiłeś, ale wyglądają koszmarnie (skalowane w MS Paint?).
PS: sample przekraczają również dopuszczalny rozmiar (800px). Niewiele, ale Vitez zaraz przyleci :mrgreen:
Bardzo dobrze, że zamieściłeś takie sample - dzięki, przecież właśnie głównie do takiego zastosowania potrzebuje :) Swoją drogą (zdjęcie z przedszkola) uświadomiłem sobie, że jeszcze takie wydarzenia przede mną :P
Hmm a przechodzą takie rzeczy, że dziecku na któreś urodziny można kupić jakieś szkło i powiedzieć, że to dla niego, ale póki co tatuś będzie używał? :idea: :lol:
Tak wiem, 28 ma chyba jeszcze większą, no ale można zawsze usunąć potem, dzisiejsze algorytmy radzą sobie z tym nieźle. Ktoś napisał, że stałki wciągają i niestety tak jest... 28 np bije dla mnie Tamrona na 28 i nawet plastikowa 50-tka tegoż Tamiego na 50... Podejrzewam, że kluczowe dla mnie jest odpowiedzenie sobie na pytanie (co przedtem już było) co przekładam nad co - czy wole uniwersalnie czy mniej z wszystkimi wadami i zaletami obu rozwiązań.
W GO takiej róznicy pomiędzy szkłami się nie odczuwa (ok, przy 85mm jest), zoomem można uzyskać podobną do stałki, tylko na dłuższej ogniskowej. Gdyby nie gabaryty to zoom byłby ideałem. Aberracje mniejsze (a ja nie znoszę aberracji).
Stałka ma odczuwalną przewagę głównie tam, gdzie światła brakuje dla f/4, głównie w pomieszczeniach.
Ale już na takim przedszkolnym przedstawieniu lepsze byłoby 135mm f/2L, bo 85mm to może być za krótko. A tak stajemy z tyłu za widownią bądź z boku i mamy większą elastyczność niż posadzeni na sztywno na krzesełku (najlepiej przed jakimś wysokim tatusiem). Ale ja patrzę z perspektywy FF, bo na APS-C to z 85mm robi się kąt widzenia jak w 136mm.
Ja w takiej sytuacji (jasełka w przedszkolu) robiłem 70-200 + lampa z palnikiem odróconym do tyłu. Fakt, że może nie całkiem dyskretnie, ale nie waliłem palnikiem prosto w oczy jak niektórzy rodzice z małpkami które automatycznie błyskają fleszem (nawet na stadionie błyskają, co widać na różnych transmisjach). Za to mogłem złapać i grupkę dzieci, i zrobić zbliżenie twarzy bez ganiania i przeszkadzania w przedstawieniu.
Zmiana ogniskowej to komfot na spacerze. Jak już dodźwigamy te szkło do ławki, dziecko bawi się w piaskownicy czy na drabinkach, możemy spocząć na ławce i spokojnie śledzić jego poczynania bez biegania wokoł. Dla leniuchów - super.
Dla mnie 85mm to głównie ciemne pomieszczenia, spokojny portret gdy dziecko jest starsze i jest w stanie chwilę usiedzieć w miejscu, plus wielka przewaga gabarytów i masy nad 70-200.
Rzeczywiście skalowanie w Windows Picture and Fax Viewer nie daje zbyt wiele możliwości, ale tylko taki program graficzny oprócz painta mam na służbowym komputerze.
Ale tu nie chodzi o jakość sampli, bo przy takiej rozdzielczości to raczej nie przystoi o niej dyskutować, chciałem tylko pokazać tło a raczej jego "różność" w stosunku do 70-200/4 :).
Jak znajdę chwilę, to w domu je podmienię.
P.S. A wielkość wzięła się z tego, że w tym programie skaluje się procentowo :).
A tak dla ścisłości, to kilka postów wyżej dla praktyczności polecałem 70-200 :).