nie lubie skakania, bicia, gonienia, molestowania, posuwania, orania, krzywej mimiki, fakow, smietnisk itd itp czyli w skrocie calego halo zeby zdjecia byly "orginalne ". czy typowe? 1,7 mozliwe, z reszta musisz mnie przekonac.
Wersja do druku
Jak już napisałem, nie jest to dla mnie wada, wybrałeś klasykę i jest okej.
Czepiasz się słówek, biorąc pod uwagę że na samym początku zaznaczyłem że nie jest to wadą, zupełnie niepotrzebnie.
nie czepiam sie tylko chce rozmawiam nt swoich zdjec w ktore wkladam calego siebie. interesuje mnie czy ktos widiz je jako "typowka" czy jako klasyke ( "przeminelo z wiatrem" vs wenezuelski serial - oba o milosc - widzisz reoznice mam nadizeje). Nie interesowaloby cie co ktos ma na mysli piszac o twoich zdjeciach. wazne jest to co piszesz wiec chce miec jasnosc. Robie to w jakims celu i przykladam sie do tego jak umiem.
Okej, okej, tylko jest jeden problem. Dla mnie przeminęło z wiatrem od wenezuelskiej telenoweli różni się tym, że to pierwsze jest krótsze, z resztą nieznacznie. Ale, jeżeli wolisz, to uważam że wkładanie siebie w te klasyczne zdjęcia przyniosło bardzo pozytywny rezultat. Chętnie bym coś skrytykował, ale nie bardzo widzę co, choć to nie moje klimaty, podoba mi się. Gitesik teraz?
jasne , dzieki.
PS. Powaznie nie podoba ci sie "Gone with the wind" ?
Sam zacząłeś offtopa we własnym wątku więc chyba mogę. Podoba czy nie podoba to trochę nie ta kategoria. Uważam że jest mocno naiwny i czarno-biały, ale większość filmów amerykańskich (i nie tylko) z tamtego okresu tak ma. Amerykańcom przeszło, Wenezuelczykom zostało, aktorzy nieporównywalnie gorsi, ilość wsadzonych pieniędzy mniejsza ale naiwność i płaskość bohaterów podobna. Ale trzeba oddać Przeminęło z Wiatrem sprawiedliwość, w jego czasach był to wielki film.
zdjecia wszystkie mega za.biste. wielki szacun.