Odp: Stare-nowe pytanie RAW czy DNG
4 lata ciszy...
Wczoraj stwierdziłem, że nie mam już miejsca na kopie zapasowe RAW - 5d2 pełne rawy, i 5d1...Miejsca pożera dużo, nie palę się do zakupu 1TB HDD, czy zgrywania na dvd (rawy "trzymam" 2 lata po wykonaniu, później kosz).
Zainteresowałem się formatem dng. Niby fajnie, konwersja z ograniczeniem do 10mpx, z kompresją. Z pliku 18 mb mam 5mb - wielkie wow in plus.
Nie ma róży bez kolców, w tej opcji otrzymuję nie 16, a 8 bitów/kanał.
I tu mam pytanie: czy wspomniana redukcja będzie miała (zauważalny) wpływ jakość finalnego, obrobionego jpg. Oczywiście w cs odpalam do 16 bitów/kanał.
Odp: Stare-nowe pytanie RAW czy DNG
Cytat:
Zamieszczone przez
kosdkp
4 lata ciszy...
Wczoraj stwierdziłem, że nie mam już miejsca na kopie zapasowe RAW - 5d2 pełne rawy, i 5d1...Miejsca pożera dużo, nie palę się do zakupu 1TB HDD, czy zgrywania na dvd (rawy "trzymam" 2 lata po wykonaniu, później kosz).
Zainteresowałem się formatem dng. Niby fajnie, konwersja z ograniczeniem do 10mpx, z kompresją. Z pliku 18 mb mam 5mb - wielkie wow in plus.
Nie ma róży bez kolców, w tej opcji otrzymuję nie 16, a 8 bitów/kanał.
I tu mam pytanie: czy wspomniana redukcja będzie miała (zauważalny) wpływ jakość finalnego, obrobionego jpg. Oczywiście w cs odpalam do 16 bitów/kanał.
rawy nie mają 16 bitów, zwykle 12-14
co jak co, ale starych rawów bym jednak nie wyrzucał, tym bardziej, że 2 tb dyski koszują teraz po 300zł
Odp: Stare-nowe pytanie RAW czy DNG
Aj tak 12-14.
Wiem ile (i jakie) kosztują dyski:).
Rawy nie są tak ważne by je przechowywać 10 lat.
Odp: Stare-nowe pytanie RAW czy DNG
RAW bo canon (a za nim pewnie inni) zawsze może coś dodać w konwerterze co polepszy konwersję.
Odp: Stare-nowe pytanie RAW czy DNG
Cytat:
Zamieszczone przez
kosdkp
Rawy nie są tak ważne by je przechowywać 10 lat.
No to i ja odgrzeję kotleta, bo właśnie zacząłem się zastanawiać nad formatem DNG. Powyższego zdania naprawdę nie rozumiem - przecież RAWy są jak negatywy - wyrzuciłbym do kosza wszystko, ale nie raw z dobrym zdjęciem - z tego zawsze możesz wywołać jak chcesz i zawsze możesz to zrobić trochę inaczej - jak kiedyś na filmach/slajdach i rzutnikach. Już kilka razy przyłapałem się na tym, że po paru latach na nowo odkrywałem zdjęcie, bo zmienił mi się warsztat, sposób obróbki i zdjęcie wołane z rawa wyglądało zupełnie inaczej (czasem dużo lepiej) niż kiedy robiłem to po raz pierwszy. Zawsze możesz też wołać fotkę w różnym formacie - zależnie od tego co chcesz akurat osiągnąć - może to być mały plik w rozdzielczości 96 dpi z przeznaczeniem na www albo 300dpi do labu - na ścianę lub wystawę itp. Wtedy trzymasz tylko RAW/DNG a reszta po wykorzystaniu może iść do kosza.
Dlatego jeżeli masz zdjęcia, które nadają się do konkursów, publikacji lub sprzedaży na stockach lub gdziekolwiek, to uważam, że cyfrowy negatyw to podstawa. Poza tym, myślę, że to solidny argument aby udowodnić, że jestem autorem zdjęcia i mam komplet praw autorskich (niestety coraz częściej jest taka konieczność).
A czy będzie to natywny format aparatu czy DNG - cóż... o tym właśnie jest ta rozmowa. Czy DNG zapewnia to samo w kwestii praw autorskich?
Wydaje się, że przez ten czas (od 2008 r.) DNG tylko zyskał a nie stracił. Jak oceniacie sytuację dziś?
Wieczorem przetestuję ile można ew. miejsca zaoszczędzić w przypadku konwersji CR2 z 60d. Matryca potężna i waga plików niestety też. Na stronach Adobe ukazał się właśnie nowa wersja konwertera, który wsadowo pliki przerabia. Jeśli zaś mówicie o stracie czasu - sprawdzę też ile zajmuje kopiowanie plików z karty na dysk, a ile zajął by odczyt z karty wspomnianym konwerterem i zapis na dysk już tylko wynikowych plików DNG przeznaczonych do dalszej obróbki. Może ta różnica nie będzie wcale wielka... a na dysku miałbym tylko DNG.
Pytanie dodatkowe i trochę w bok - czy można w aparacie ustawić aby przy zapisie RAWa zaszywane były mniejsze wglądówki? (używam tylko pełnego formatu matrycy i jpgi są aż za duże do podglądu)