tak mysle, gdzie jest granica, czy w momencie, kiedy od kilku miesiecy nie ma na jedzenie, nie mowiac o splacie kredytu za sprzet (jezu, o jakim kredycie mowie, do tego trzeba miec zdolnosc kredytowa, a skad zdolnosc, tfu, paskudne, uwlaczajace slowo), czy duzo, duzo dalej...
mam wrazenie, ze jesli nikt nie bedzie stawial granic, to z drugiej strony nikomu nie bedzie zalezalo na tym, zeby placic, bo po co wydawac, jak mozna sobie kupic kolejna wille z basenem
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
jeszcze raz, znam kilku fotoedytorow, z ktorymi rozmawialem o stawkach, bo troche temu myslalem o pracy na stale jako o jednej z opcji, odpadlo, bo przepada zycie prywatne
rozmawiam tez z innymi fotografami