Odp: 60d albo zacisniecie pasa i 5d mk ii
Cytat:
Zamieszczone przez
chrisNI
Nie widze żadnej przewagi sprzętu analogowego nad cyfrowym I odwrotnie.
A ja widzę przewagę cyfry.
Nie wspominam z nostalgią focenia na materiale o czułości ISO 50, praktycznie bez tolerancji na błędy naświetlania (Velvia) i DR z gruba 5.
Nie przepadałem za zwijaniem filmu do kasety żeby założyć inny o większej toleracji (Astia) jak fociłem w mieście i z powrotem odliczanie klatek po zmianie filmu na odpowiedni dla krajobrazu.
Emocje w oczekiwaniu na powrót filmów z labów (wysyłałem do trzech na wszelki wypadek). A wypadek się zdarzył i z najlepszego polskiego profi labu dostałem 8 porysowanych filmów :mrgreen:.
Ale to tak na marginesie dla mniej doświadczonych ;)
Odp: 60d albo zacisniecie pasa i 5d mk ii
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
A ja widzę przewagę cyfry.
Nie wspominam z nostalgią focenia na materiale o czułości ISO 50, praktycznie bez tolerancji na błędy naświetlania (Velvia) i DR z gruba 5.
Nie przepadałem za zwijaniem filmu do kasety żeby założyć inny o większej toleracji (Astia) jak fociłem w mieście i z powrotem odliczanie klatek po zmianie filmu na odpowiedni dla krajobrazu.
Emocje w oczekiwaniu na powrót filmów z labów (wysyłałem do trzech na wszelki wypadek). A wypadek się zdarzył i z najlepszego polskiego profi labu dostałem 8 porysowanych filmów :mrgreen:.
Ale to tak na marginesie dla mniej doświadczonych ;)
cyfra przywróciła wszystkie (i jeszcze trochę) możliwości zabawy jakie miałem robiąc analogowe bw - można powiedzieć że to taki powrót do źródeł fotografii :mrgreen: analogowy kolor jakoś nigdy mnie nie bawił - zerowy wpływ na proces - efekty uśrednione przez lab i zależne od labu raz lepsze raz gorsze - najcześciej gorsze. co innego bw szczególnie takie po transformacji (jak to mawiają) - lepsze papiery lepsze filmy (przynajmniej można było wybrać), chociaż w sumie jeśli chodzi o filmy bw to na orwo nigdy nie narzekałem (mam jeszce w lodówce trochę np15 i np22 nadal działają - sprawdzałem niedawno :) ile mam to nie wiem bo kupowałem najczęściej w metalowych puszkach 10m albo coś do cięcia.
jeśli chodzi o zwijanie to miałem dwa korpusy :) i nie zwijałem.
Odp: 60d albo zacisniecie pasa i 5d mk ii
Cytat:
Zamieszczone przez
jaś
smienę mam do dzisiaj :) - smiena symbol - taki lepsiejszy model miał dźwignię zamiast pokrętła - takie bardziej pro to było.
Ech, stare czasy i smiena symbol. Ile rolek filmu tym wypstrykałem jako 10-12 latek.
Odp: 60d albo zacisniecie pasa i 5d mk ii
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
Emocje w oczekiwaniu na powrót filmów z labów (wysyłałem do trzech na wszelki wypadek). A wypadek się zdarzył i z najlepszego polskiego profi labu dostałem 8 porysowanych filmów :mrgreen:.
To główny powód dla którego nie tęsknię za analogiem. W wywoływanie Bw można się pobawić jak się ma czas, ale kolor to laby. Najsmutniej było, kiedy od czasu do czasu trafiłem na operatora z talentem i szczęka mi opadała na widok perfekcyjnego koloru i ostrości w porównaniu z większością zamydlonych fotek z paskudnymi zafarbami, ktore zwykle dostawałem z tego samego sprzętu i filmu.
Kiedyś z labu (nie polskiego i nie profi) dostałem 2 czy 3 filmy porysowane kilkoma rysami na wszystkich klatkach. Osobnik zza lady wypierał się i twierdził, że to wina mojego sprzętu. Oczywiście można nie brać i nie płacić, ale negatyw zepsuty. Co uczyniłem? Dla czystej satysfakcji otworzyłem (nielegalnie oczywiście) dwie koperty innych klientów z tego dnia i pokazałem gamoniowi identyczne rysy na czyichś zdjęciach.:mrgreen:
Odp: 60d albo zacisniecie pasa i 5d mk ii
Trochę czasu spędziłem w ciemni i jakoś nie mam ochoty do tego wracać. Ile czasu to zajmowało wiedzą ci co sami wołali Kolor już wywoływałem w labie ale efekty były takie jak koledzy napisali, albo złe wołanie albo rysy. Zmiany filmów, 36 zdjęć w rolce, teraz możliwości są nieograniczone a efekty natychmiastowe nie mówiąc o kosztach.
Odp: 60d albo zacisniecie pasa i 5d mk ii
Nie wiem co to rysy na negatywie, zawsze Sam wołam swoje filmy ... Ròwnież kiedyś kolor :). Po tym Jak za młodu przesiadłem się z druha na smiene I pierwszy negatyw FOTO 65 w zakładzie fotograficznym mi spartolili to zdobyłem kniżke Zbycha Pękosławskiego " fotografia w praktyce amatorskiej" a potem "pracownia fotoamatora" I pierwszy sprzęt z dalmierzem FED 2 :). Natomiast żonglowanie filmami ogarnołem kupujác Kiev 88 I trzy wymienne kasety. Dalej ròwnolegle z cyfrá bawi mnie analogowym fotografia choć ciemnie zastápił komputer. Co do pytania 60d czy 5d mk2 to IMHO zaciskaj pasa I bierz pełná klatke :)