Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
S1nn3r: 50mm dosyć fajnie sprawdza się podczas przysięgi - jak to nie będzie wadziło w Twoim workflow, to możesz zrobić przysięgę na pięćdziesiątcce właśnie (a później opisać wrażenia)
Powiedziałbym, że 50mm przy dokumentacji przysięgi imho sprawdza się lepiej niż 35mm.
Ale i tak całościowo do repo wolę 35mm niż 50mm
Za to do modelingu 50mm to full wypas :)
Dlatego mam na celowniku S50 Art i pewnie ją zanabędę, gdy z ceny zdejmą podatek od nowości :D
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
BeatX mam podobne odczucia - 50 jest fajna do przysięgi bo 85 to już mocny zoom, a 35mm jakoś tak zbyt nachalnie blisko. W tym akurat momencie. A tak to też wolę 35mm do reportażu.
Do fashionów 50mm jest idealne, lekko dynamiczne ale z klasą, do klasycznych portretów (nie mówię o główkach a o stylu) już nie do końca.
Odnośnie tej Sigmy to po testach porównawczych bok-w-bok, Sigma daje chyba delikatnie ładniejszy obrazek od 50L:
ostry, nie tak aberrujący, rozmycie tła bardziej kremowe (w 50L jest dość chaotyczne, do tego ta aberracja i lekko miękki obrazek).
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
Zamieszczone przez
jellyeater
Magia wychodzi na to, że to wady optyczne:
- kanciasta przysłona dająca wielokąty
Jak to ekipa od "skrzynki pocztowej" ujęła w teście Sigmy 35/1.4? (wiem, wiem że to temat o 50/1.4)
Test Sigma A 35 mm f/1.4 DG HSM - Koma, astygmatyzm i bokeh - Test obiektywu - Optyczne.pl
Cyt.
"To, co niepokoi to fakt, że nawet po mocnym przymknięciu obiektywu, w rogu kadru nadal obserwujemy mocne zniekształcenie krążka. Jak powinny wyglądać krążki w tego typu sprzęcie, możemy się przekonać zerkając do odpowiedniego rozdziału naszego testu obiektywu Zeiss Distagon T* 35 mm f/1.4 ZF.2."
Czyli Zeiss z wielokątami jest cacy ;) ma magię...
Ja akurat wolę gładki niż kanciasty, szkoda tylko że w rogach trochę się w Sigmie rozjeżdża, (w S 50 1.4 już jest tego problemu nie ma) ale mi akurat ani razu zleceniodawca nie zwrócił na na to uwagi, a tym bardziej mi to nie wadzi...; kadr, światło, ostrość na temacie, brak monstrualnej CA,.. to są rzeczy najważniejsze... porównywanie kółeczek w nieostrościach zalatuje trochę pedentyzmem, no może wyłączając wybitnie paskudny bokeh jaki to potrafią produkować niektóre szkła, to w tedy w portrecie czy akcie może być problem...
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Wielokąty związane są zarówno z kształtem przysłony jak i z winietą. Swirl to właśnie ścięcie tych okręgów w nieostrościach. Bliżej środka mamy wielokąty związane z niekolistą przysłoną. W 50 1.0 L były to nawet piły tarczowe. Dopiero magia.
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
Zamieszczone przez
Ernest_DLRS
Do fashionów 50mm jest idealne, lekko dynamiczne ale z klasą, do klasycznych portretów (nie mówię o główkach a o stylu) już nie do końca.
True, true, true :)
Najładniejsze zdjęcia fashion/beauty jakie widziałem robione były właśnie pięćdziesiątką.
Przykład:
RadosĹaw W. (laserini) - fotograf WaĹbrzych, portfolio, zdjęcia - maxmodels.pl
Zdjęcia tego gościa, to w zasadzie w większości 50/1.4 @ FF
Ja wymiękam ;)
Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika jasno, że im mniejszy staż w foceniu modelek - tym większą ogniskową się wybiera (a w ogóle zaczyna od zoom'ów)
Teleobiektywami łatwo się foci modelki, bo łatwo zapanować nad tłem.
Ale tele daje stosunkowo płaski obrazek przy 50mm - nie ma tego efektu "3D", tej łagodnej perspektywy z jak to fajnie określiłeś - z klasą i lekką dynamiką :)
Ja od dawna czaję się na stałkę 50mm i jak dotąd przerobiłem C50/1.8 C50/1.4 50L, trochę nikkor 50/1.4 (stara wersja) i jakieś manualne, sowieckie 50 mm
Każdy z nich miał na tyle wad, że nie został u mnie w torbie.
Sigma 50/1.4 Art ma wszystko, ale to dosłownie wszystko co potrzeba, żeby dać perfekcyjne narzędzie do fotografii typu fashion/glamour/beauty.
Jest pozbawiona jakichkolwiek wad optycznych, do wydruków 60x90cm albo i więcej.
Jest śmiesznie tania jak na swoje osiągi (w kontraście do 50L, który jest śmiesznie drogi do osiągów jakie oferuje)
Celność AF z tego co wyczytałem jest aż nadto wystarczająca do pracy w plenerze.
Chciałbym zwrócić uwagę, że 50/1.4 to nie jest obiektyw dedykowany do reporterki, jak tu wiele osób próbuje na siłę używać stałek 50/1.4 do zastosowań typowo reporterskich.
To, że da się nimi (stałkami 50mm) robić repo - nie dowodzi niczego.
Można używać 200/2.0 do portretu
można używać 135/2.0 z doczepionym konwerterem do fotografii ptaków/zwierząt/samolotów
Można używać CZ 100/2.0 do krajobrazów
Można używać 85/1.4 do sportu
Można używać 50/1.4 do repo
Można używać 35/1.4 do makro
Można używać 24/1.4 do architektury
Można używać 17-40/4.0 jako spacer-zoom
Można używać fisheye jako UWA (po prostowaniu w PS)
Wszystko można..
.. tylko po co? Skoro o wiele lepsze efekty uzyska się przy pomocy dedykowanych instrumentów :evil:
Sigma 50/1.4 Art w rękach zdolnego fotografa będzie generować mnóstwo genialnych zdjęć.
Jestem tego pewien, skoro już 20-to letnie konstrukcje /obiektywów/ dały światu masę wspaniałych fotografii, to co dopiero nowoczesne matryce i obiektywy, które wyciskają z tych matryc to co najlepsze :)
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Która 50 jest do streeta?
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Sam sobie odpowiesz, gdy przejdziesz się po mieście z jakąś stałką 35mm ;)
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Cytat:
Sam sobie odpowiesz, gdy przejdziesz się po mieście z jakąś stałką 35mm
Sam nie wiem. 50 jest dla mnie częściej za szeroko niż za krótko. Generalnie 50 pozwala zachować ten pewien dystans. Do repo ślubnego gdzie wszyscy sobie życzą obecności fotografa wierzę, że 35 mm będzie lepsze.
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
To nie chodzi o obecność. Dobry foto ślubny jest "nieodczuwalny", nawet z podpiętym 35 czy 24mm... Inna ogniskowa to inny odbiór zdjęcia, inny efekt końcowy.
Odp: Sigma 50mm f/1.4 DG HSM Art - robi się ciekawie!
Przysięgę akurat zrobiłem standardowo 35+85 detal. Ale Sigma 50 A dała radę na przygotowaniach i na sali podczas tańców. Najbardziej tańce lubię focić ogniskową 85 bo wtedy ludzie nawet nie wiedzą, że są na celowniku. Ale jak jest ciasno to trzeba coś szerszego, przy @35 musiałem dużo cropować bo nie lubiłem "siedzieć" na parze, więc @50 jest idealna. Szybka i ostra tak samo jak C50L.