hmm widzę, że odwiedziłeś moje rodzime miasto ,) micles co to był za festyn bo kompletnie nic o nim nie słyszałem i nawet nie rozpoznaje gdzie to jest - koło pływalni ?
Wersja do druku
hmm widzę, że odwiedziłeś moje rodzime miasto ,) micles co to był za festyn bo kompletnie nic o nim nie słyszałem i nawet nie rozpoznaje gdzie to jest - koło pływalni ?
Mhm, koło pływalni. To był jakiś tydzień profilaktyki, dzieci śpiewały pjooseenki i było superowo i fajowo.
No dobra. Powiedzmy, że wróciłem i chyba mam coś do pokazania :)
Bieszczady
10-22.07.2011
Najpierw kilka panoram. Podczas całego obozu zrobiłem 26, z obróbką jestem przy ósmej, z czego na razie jedna odpadła z racji prawdopodobnej beznadziejności.
Są lepsze i gorsze, wrzucam wszystkie, w kolejności chronologicznej, bo - jak zawsze - mam wątpliwości co się komu spodoba najbardziej.
Nie gwarantuję prawidłowości opisów, gdyż nie nazwy, a widoki mnie na tym obozie bardziej interesowały ;)
651.
4:15, Jezioro Solińskie, pole namiotowe w Chrewcie
652.
4:59, Mniej więcej w połowie drogi z Chaty Socjologów do Lutowisk
653.
5:02, To samo miejsce co powyżej
654.
3:55, Pierwszy "prześwit" podczas wejścia z Bacówki PTTK na Tarnicę
655.
4:25, Tarnica
656.
4:29, Tarnica
Większe rozmiary TU.
Ciąg dalszy nastąpi...
Muszę powiedzieć, że podobają mi się te panoramki, nawet udało Ci się je dobrze połączyć i poprostować, well done!
muszę się zgodzić z poprzednikiem, fajne panoramki używałeś jakiegoś programu do łączenia czy ze statywu tak Ci się udało + standardowo Ps ?
Micles to student więc stać go na PS CS5, jak widać w EXIFach :)
Łączone PTGui. W PSie chyba nie idzie zapisać projektu i podmienić TIFFów w celu wygenerowania panoramy według tych samych operacji przekształceń i łączeń. Dzięki tej możliwości, którą daje mi PTGui, mam wielokrotne wywołanie tej samej panoramy, które później sobie maskuję w PSie.
A łączone są w miarę ok, bo robione ze statywu, z unikaniem skrajnie bliskich odległości i wystających obiektów na zdjęciach, bo statywu do panoram nie mam. Jedyne problemy były na jedynce, której nie chciało mi się poprawiać (kajak i łódka i tak się dobrze nie skleiły, a punkty dodane na ich obszarach zamotały całą procedurą sklejania i trochę się napsuło przy horyzoncie i poprawiałem go stemplem w PSie :) (tak, jestem leniwy))
No i w 656 trochę na pałę dostemplowywane rogi, tam gdzie zabrakło obrazu, a wszystko dlatego, że nie chciałem kadrować mocniej, bo na środku fajna trawka. Mogłem to zrobić bardziej finezyjnie, aaale. Zdjęcia nie zając, nie uciekną. Jak będzie miało iść na ścianę, to zrobię porządnie :D
No to jeszcze pochwal sie z ilu skladales i jakim szkielkiem fociles :)
A tak generalnie to mi sie podobaja.
Siedze teraz nad taka dwu rzedowa tzn.2x3 i troche to czasu zajmuje.
5d2, Velbon DV-6000, samowyzwalacz 2s.
651. 14 x poziomo Samyang 14, ISO400, 1/30s, strzelane niestety z ręki, dlatego takie problemy.
652. 11 x poziomo 35L @ 5.6,_. ISO100, 1/125s, statyw
653. _9 x poziomo Samyang 14, ISO100, 1/100s, statyw
654. _6 x poziomo 35L @ 2.8, _.ISO100, 8s, statyw (tak, to księżyc, a nie słońce :) )
655. 16 x pionowo 35L @ 5.6,_. ISO100, 1/8s, statyw
656. 10 x pionowo Samyang 14, ISO100, 1/6s, statyw
Przysłona na Samyangu na 653 i 656 najprawdopodobniej taka sama jak na 35L, bo czasy dość podobne, więc i przysłona musiała być podobna, zatem ośmielę się strzelać, że 5.6.
tak myślałem, że 655 to 35L a 656 samyang. Widać po różnicy w kolorach :-D Mógłbyś je barwnie wyrównać :-P
Ale ogólnie spoko panki 653 i 655 mi się podobają najbardziej
jak dla mnie tylko 655 i 656. reszta moze i w miniaturce wyglada nawet nawet ale po obejrzeniu w wiekszym rozmiarze osmiele sie stwierdzic ze sa po prostu nieciekawe.
Micles to ty się po moich stronach włóczysz i nic nie mówisz :).
Jak będziesz kiedyś to daj znać. W ustjanowej Górnaj jest stary kombinat. W sumie ruina komunistyczna ale fajne miejsce na zdjęcia. 10 min drogi z mojego domu. Więc zapraszam.
Ok, będę dawał znać.
Było kilka widoczków, to teraz trochę reportażu.
Bieszczady 2011 - repo
PrePreScriptum : (niechronologicznie - poprzestawiałem tak, żeby tworzyły jakąś spójną całość, chociaż zdjęcia z 10 dni ciężko ułożyć w jedną historię)
PreScriptum : (niektóre foty były ostro forsowane w LR, więc nie wyciągać pochopnych wniosków z exifów, tylko zapytać również i o obróbkę (przykładowo 669 jest 1.4, 1/10, iso3200 i +1,9EV w LR :D)
Dworzec, pociągi, nocleg i ognicho :
657.
658.
659.
660.
661.
662.
663.
664.
665.
666.
667.
668.
669.
670.
671.
No jak dla mnie fajne. 663 - najlepsza i nawet twa głowizna się załapała :D
Czy tam widzę oznaki łysienia? :D
To harcerze jeszcze istnieją? :O
To rekonstrukcja historyczna :) 661 mi się bardzo podoba.
Łażenie i postoje 1
672.
673.
674.
675.
676.
677.
678.
679.
680.
681.
682.
683.
684.
685.
686.
Usuń losow 50-60%, a z reszty wybierz te fajne ;-)
Done. Twice. ;)
Mniej nie da rady, już i tak cholernie dużo wywaliłem fajnych noo... Ja teraz na to patrzę jak na film, a w nim 15 ujęć trwa 45s max (i to taki duży max), więc to cholernie mało.
659, 663, 675, 685. Dobre chwile.
685 moje ulubione z całego wyjazdu. Jedyne co mógłbym poprawić to kadr minimalnie (~1/15 wysokości kadru) w dół, żeby było ciut więcej rąk było widać. (dlatego też zdecydowałem się na zestawienie go wraz z 686, coby było wiadomo o co chodzi) A tak to reszta dopisała idealnie - światło, miny, spojrzenia, wieloplan... :mrgreen:
Kurcze, ile komentarzy, no normalnie nie nadążam z odpisywaniem...
Ludzie, napiszcie coś! Dobre, czy nie?
micles, ty jesteś jakąś gwiazdą na tym forum? :) 303 strony zachwytów wiernych fanów i jeszcze ci mało? :)
Bieszczadzkie fajne, choć gdyby nie opis to w życiu bym nie przypuszczał, że to w Bieszczadach.. jakoś mało górski charakter fotek.. mi się podoba 683 choć ja na pewno kucnąłbym i zrobił zdjęcie samej koleżance jak się przeprawia.. tak bardziej portretowo.
Właśnie widać jakich fanów - dwie skrupulatne osoby skomentowały i cisza ;) Dawniej, jak byłem kontrowersyjny, to coś się przynajmniej w wątku działo...
No bo typowe grupówki ze szczytów to raczej nie to, co canon-board lubi najbardziej, a wielu przechadzek po graniach nie mieliśmy.
Tak, ja też bym kucnął, jakbym nie miał na sobie 20kg plecaka i nie stał po kolana w błocie, z butami w lewej ręce ;) Ale miałem ten pomysł, faktycznie.
W tym wrzucie będzie minimalnie bardziej górsko :
Łażenie i postoje 2
687.
688.
689.
690.
691.
692.
693.
694.
695.
696.
697.
698.
699.
700.
701.
Fajne. Niektóre nawet bardzo fajne, ale jest ich dużo i nie zapamiętałem numerków :).
Teraz powinieneś pocisnąć jakiegoś gniota i od razu miałbyś więcej komentarzy.
Reportaż mi się bardzo podoba. Obróbka przyjemna, nie nachalna. Podziwiam, że chciało Ci się dźwigać 70-200 :D
Chociaż nigdy nie byłem fanem harcerstwa tu jakoś przypominają mi się fajne lata licealne - przyjaźń, młode, uśmiechnięte i szczere buzie ..hehe
70-200 to u mnie mus, bo mam tylko to (14, 35, 70-200, od niedawna jeszcze 20, a na 85 dopiero zbieram), więc wyboru nie było. Bardziej wahałem się z velbonem dv-6000 (3,5kg) i 580tką :), ale obie rzeczy bardzo się przydały. Niestety, żałowałem że nie zabrałem softboxa i blendy, bo okazji do sesji było kilka :D No i brakowało jeszcze czegoś dłuższego, jakieś 400 czy coś...
Chyba pierwszy raz Ci to powiem, podobają mi się te zdjęcia.
663 super auto...
Zdjęcia są spoko ale jest ich za dużo.
Co prawda są różne, ale jednak za dużo.
A teraz zagadka.
Jak wyglądają harcerze po jednym piwie?
Odp. - zdjęcie 693 xD
Bo to byla jedna puszka.
ladnie i przede wszystkim spojnie
Nie-uczestnik mógłby wyjść z założenia że to jakieś kółko wzajemnej adoracji, rytuał harcerski, albo nawet gest, który robią drużyny sportowe przed wejściem na boisko itp i taka dedukcja raczej by mnie satysfakcjonowała, ale jeżeli już tak ostro kminicie, to zdradzę wam, że był to harc polegający na randomowym złapaniu się za ręce i później rozplątywaniu tak oto powstałego ciągu do najprostrzej postaci. W momencie, gdy grupa orzeknie, że jest w sytuacji patowej, a do kółka jeszcze daleko, możliwe jest chwilowe rozłączenie pojedynczych par dłoni, w celu uproszczenia danej sytuacji. Tadaaam! :)
To po prostu ja to tak dość definicyjnie, matematycznie opisałem. W praktyce była to na prawdę przednia zabawa :)
Bierzcie poprawkę, że uczestniczki były w większości w przedziale wiekowym 15-17 lat. Nie pamiętam tych czasów, ale wydaje mi się, że w takim wieku to jeszcze "wypada" :)
Końcówka serii :
Powrót
702.
703.
704.
705.
706.
707.
708. - Stwierdziłem że denne, zbędne, i wyrzucam zostawiając linka dla ciekawskich.
http://fotolesny.pl/cb/bieszczady_2011/repo/52.jpg
709.
710.
711.
712.
713.
663 odbicie kozaczy - warto sie czasami schylić czy kucnąć dla zmiany perspektywy :) zdjęcia przyjemne w odbiorze, obróbka w LR tez spoko, delikatna - bez przesady i tak ma być :)
Widzę po exifach, że większość stałkami, dlatego taka jakość obrazka :)
btw. mówisz ze brakowało długiej lufy, chciałoby Ci się dźwigać kolejne kilogramy :)?
Odnośnie dźwigania :
Ciekawostka nr 1 : inteligentnie postąpiłem wyjeżdżąjąc na 10 dni w góry i zostawiając buty górskie biorąc tym samym tylko 1 parę obuwia, o taką :
(ClimaCool, z wywietrznikami w podeszwach - idealne na kałuże :mrgreen:)
Po drugim dniu łażenia przyzwyczaiłem się do nieustannie mokrych nóg i zamiast się oszczędzać, od razu właziłem w kałuże i czekałem aż to co wsiąkło się ugrzeje i już nie będzie tak bardzo przeszkadzało.
Ciekawostka nr 2 : po drodze natknęliśmy się na opuszczoną osadę wypalaczy drewna, stała tam duża waga, nie omieszkałem skorzystać. Działała - moją wagę bez plecaka pokazała prawidłowo. Ja + plecak = ja +25kg. Po krótkich szacunkach stwierdziłem, że co najmniej 10 z tego, to sprzęt foto (2 body, 3 szkła, lampa, ładowarki, baterie, karty, dicapac, statyw, ...).
Ciekawostka nr 3 : niejednokrotnie podejmowałem się dźwigania dodatkowego bagażu w postaci około 13kg plecaka jednej z dziewczyn, z problemami z oddychaniem i dopiero wtedy szedłem tempem podobnym do tempa grupy, które słabe nie było - w końcu to harcerki - dawały radę ;)
Jakbym tylko miał, to bym wziął. Może przy 400 2.8 bym się zawahał, bo nie tyle ciężkie, co nieporęczne, ale 300 2.8/4.0 + x1.4, 400 5.6, 100-400 spokojnie mógłbym tachać.
O właśnie : noszenie sprzętu też miałem po partyzancku rozwiązane - zamiast porządnego pasa lowepro z ichnimi case'ami, domontowałem sobie do pasa biodrowego od plecaka 2x case od C70-200, które są bardzo miękkie i mają cienkie szlufki i wszystko latało i obijało o biodra. Brakowało również 300V, jako drugiego wieszaka na szkło, zaraz po 50d. Jedno główne body na samej szyi + 2 body przez szyję po ukosie pod rękoma to jednak jeden z wygodniejszych sposobów na noszenie cięższych szkieł.
Wziales dwa body w gory? :D
Robiles to repo harcerkom na umowe/zlecenie/fak. vat?
No a co bym zrobił jakby mi piątka padła na samym początku? Pojechał do domu? Bez aparatu czuję się jak bez ręki, to już zakorzenione, to styl życia. No, życia może nie, ale wycieczki - na pewno.
No i 70-200 z rozłożoną osłoną nie wchodzi nawet do Canonowego case'a od 300/4, a składać i rozkładać osłony w kółko nie będę. Body jako wieszak na szkło - polecam.
No to juz konsekwentnie mogles wziac po jednym body na kazdego lensa :D
Szanuj zdrowie chlopie.
No a ile takie 50d waży, let me see... 730g bez baterii. No to niech będzie 1kg. Lens case 500g.
Nie uważasz, że 500g to niedużo jak za backupową puchę?
Uwierz mi, kiedys sam sie bedziesz z siebie smial :)
Jezeli chodzi juz o to porownanie wagowe to teraz porownaj sobie mozliwosci zapakowania, pogniecenia, uszkodzenia/zamoczenia, a na koncu samej wartosci case'a vs body.
Dobranoc.
Dla mnie 50d jest bezcenny - do momentu kiedy mam działającą piątkę, 50d jest wieszakiem - sprzedać nie mogę, bo backup musi być. Używać nie mogę, bo piątka daje 100x lepszy obrazek. Jest tylko na wszelki wypadek.
Pozostałe aspekty z powodzeniem rozwiązuję/godzę się na nie. Sprzedawać ani 50tki, ani Lki nie zamierzam, więc rysować się mogą do woli, a żeby się jedno z drugim popsuło, to trzeba być na prawdę zdolnym (przy tym co ten sprzęt u mnie przeżył, mogę tak powiedzieć)
Co do butów to miałem podobną sytuację kiedy przemokły na amen, chodziłem już w potoku, nie po kamieniach ani deskach które i tak były zamoczone we wodzie...
Jeśli chodzi o prowizoryczne rozwiązania... Podobno takie są najlepsze. Myślę, ze chodzi Ci o te pokrowce na eLki które dają do szkieł, ciekawe rozwiązanie :)
A co do tego rozwiązania z body przez szyje i pod ramieniem to patentowałem już ten sposób podczas wchodzenia po drabinkach w słowackim raju żeby czasami mi samo body na szyi nie zostało :)
jak te łażenia i postoje były ok, to z tego ostatniego wziąłbym może z 2 maks. 3 zdjęcia (702,712,713). (oo tak bez 704-710 całe repo nie miało by sensu!! :-P )
Z poprzednich też wyrzuć co najmniej połowę i będzie można to gdzieś pokazywać :-P
O co chodzi w 704?
W tym całym wykopalsku zdjęć z "gór" fajne jest 712.
Poza tym jakbym dał choćby kompakta mojej siostrze, a później przygotował te zdjęcia odpowiednio w Photoshopie to poziom byłby ten sam. A to raczej micles nie jest na plus.
Te zdjęcia w ogóle nie mają żadnego klimatu. Są mniej lub bardziej poprawne, ale ciężko się zatrzymać na którymkolwiek na dłużej. Miałeś chociaż jakiś pomysł na te zdjęcia zanim dojechałeś na miejsce? Czy po prostu fotografowałeś chwila po chwili, zdarzenie po zdarzeniu? Bo tak to wygląda właśnie. Po prostu pamiątkowe zdjęcia z wycieczki dla mamy.
To co? Gdzie ten pomysł chłopaku? :)