No to moze i ja cos tak niesmialo wrzuce....;)
1.
2.
3.
4.
5.
Pozdrawiam i liczę na konstruktywna krytyke;)
Wersja do druku
No to moze i ja cos tak niesmialo wrzuce....;)
1.
2.
3.
4.
5.
Pozdrawiam i liczę na konstruktywna krytyke;)
hofi66 dzięki za komentarz, dziś kolejny wypad rowerowy więc moze coś wrzuce. Temat przeczytałem od deski do deski (troche mnie przerażało 60 stron;)).
Hmm pisałeś o liniach prowadzących na pierwszym zdjęciu, a jakbym postawił modelke na końcu kładki? Wtedy liny prowadziły by do niej. Będe próbował dalej.
Aha, ta kładka jest w Budziwoju :D
To masz jakieś dziwne oko :) Mocny punkt jest we właściwym miejscu i oko nigdzie nigdzie nie błądzi. Nie będę ripostował Twoich argumentów, bo nie potrzeba w tym wątku osobistych rozgrywek. Przesadzasz ze swoimi "wymyślanymi" uwagami próbując wywrzeć wrażenie na początkujących. I tyle. Natomiast doszukiwanie się jakiś niuansów kadru w avatarze i pisanie o tym jest delikatnie mówiąc śmieszne.
P.S.
Definicja mocnego punktu w kompozycji nie jest wyłącznie związana ze źrenicą, okiem, twarzą, głową.
Próbować warto, bo nie zawsze pewne założenia teoretyczne do końca się sprawdzą. Zrób tak, jak piszesz a może coś interesującego z tego wyniknie.
Jak już wcześniej napisałem nie można fotografii, a w tym wątku portretu, sprowadzać do gotowego przepisu, algorytmu, obróbki. Przydaje się pewne wyczucie estetyczne, plastyczne do zatrzymania chwili, znalezienia ujęcia, o którym większość napisze - to jest ładne. I czasem trudno do końca wszystko zdefiniować. Niektórzy wolą skupiać się wyłącznie na obróbce, bo łatwiej wtedy o jednoznaczne definicje, stawianie tez i ich obronę. Wg mnie zdecydowanie więcej korzyści otrzymujemy oglądając prace mistrzów i fotografując aniżeli koncentrując się na PS-ie. Może warto przechylić proporcje dyskusji z tematu obróbki na korzyść poszukiwania wartości w odbiorze danej pracy? Powodzenia w tych poszukiwaniach.
Ja wiem że starych drzew się nie przesadza a faceci w twoim wieku są uparci jak muły...;) ale gdybyś zrewolucjonizował swoje poglądy i zaczął stosować wypomniane algorytmy (zasadę złotego podziału chociażby) twoje prace bardzo by na tym zyskały ... bo oko i doświadczenie już masz, tylko braki we wiedzy na temat kompozycji ...
pozdrawiam
Tak bardzo Ci doskwiera, że potrafię znaleźć niedociągnięcia techniczne w obróbce i czasem kompozycyjne w wątku Twojej galerii, że na siłę szukasz jakby tu się odegrać. Wyhamuj nieco z tym samouwielbieniem dla własnej osoby. Trochę się zagalopowałeś ze swoimi stwierdzeniami, które są czasem absurdalne. Mam tez wrażenie, że w wielu miejscach próbujesz "rzucać rękawicę", by wszem i wobec udowadniać swoją wartość. Nie dam się sprowokować mając na uwadze szacunek dla innych w tym wątku.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Gdybym miał opisać swoje wrażenia, to osobiście bardziej gustuję w ujęciach 4 i 5 ze względu na pewną naturalność, której brakuje w 1-3. W 1-3 modelka uparcie patrzy w obiektyw, przez co wnosi trochę sztywności. To takie pierwsze wrażenie. Co do innych aspektów, to 1- dałbym nieco szerzej, 2 - masz prześwietlenie na policzkach a drugi plan, choć rozmyty, posiada zbyt wiele szczegółów przez co obraz górnej połowy jest zbytnio przeładowany, 3 - nie wiem co napisać, jakoś mnie nie przekonuje, 4 i 5 można by nieco poprawić kompozycję, ale zdjęcia są ciekawe (5 - fragment krzesła zbędny w tle i cięcie na zgięciu łokcia - może więcej dołu by się przydało np., fajna tonacja kolorystyczna).
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A gdzie to magiczne :) miejsce się znajduje?
Witam po raz kolejny. W miniony weekend moja siostrzenica poprosiła mnie bym zrobił parę fotek jej i chłopakowi. Poniżej kilka strzałów, klimat zupełnie inny niż dziadkowy...
1.
2.
3.
4.
5.
Następny co najpierw pokazuje zdjęcia a dopiero jak ochrzan dostanie to przeczyta ten wątek :roll: .
W skrócie zrobiłeś tak: wziąłeś przypadkowe pozy+dowolne,kiepskie kadry+plamy ze słońca i przypadkowe cienie+dziurki od nosa+byle jaką perspektywę. Wrzuciłeś to wszystko do miksera, wymieszałeś i wylałeś w tym wątku w postaci zdjęć powyżej.
Im się pewnie podobają. Jak dla mnie jedynie 3. ujdzie.
Pudło. Wątek ten śledzę i czytam od dawna.
Poza 1, reszta była planowana. Choć dałem młodym trochę wolności, bo w końcu to foty dla nich i mieli się przy tym bawić.Cytat:
W skrócie zrobiłeś tak: wziąłeś przypadkowe pozy
Tu bym wolał usłyszeć konkrety.Cytat:
dowolne,kiepskie kadry
Tego byłem świadomy, że tu zrypę dostanę, bo sam mam dużo zastrzeżeń. Zresztą już przed wyjęciem aparatu wiedziałem, że będzie cienko.Cytat:
plamy ze słońca i przypadkowe cienie
Godzina 18-ta, bynamniej nie jakoś mocno słoneczny dzień, ale tu zadecydowało miejsce wybrane przez młodych (jezioro - z jednej strony bezpośrednie słońce, a w cieniu lasu cienie od liści).
Gdzie, w 4??? To jak, Vitez, miałem zrobić podobne ujęcie żeby ich uniknąć? Serio pytam...Cytat:
dziurki od nosa
A na czym polega ta byle-jakoś?Cytat:
byle jaką perspektywę
Dobre i to :) A im faktycznie się podobały, na tyle, że już planują kolejną sesję.Cytat:
Im się pewnie podobają. Jak dla mnie jedynie 3. ujdzie.
Uwagi przyjmuję, choć fajnie by było, jakbyś je rozwinął trochę.
Jedno mnie tylko zastanawia, bo często pojawia się zarzut przypadkowości. Jak pogodzić pełną kontrolę nad procesem ze spontanem i dobrą zabawą modeli, które w takiej sesji chciałem utrzymać? Przecież jakaś stonowana i ułożona konwencja by się w ich przypadku nie sprawdziła...
TOMDZ na zdjeciu nr 4 widać kogoś ręke trzeba było wyprosić pania z kadru, jesli to nie ręka to coś i tak nie powinno wchodzić w zielen jako tło