A to akurat dlatego że część zdjęć robiona była na pilotach, a część na błysku
Wersja do druku
Papież troche nie pasuje,a że Tasia jest już radnym to mu bliżej do prezydenta :mrgreen: to raz a dwa recingera trza by było walnąć w łeb a to już kłopot i nie etyczne! Ja poznałem Tasie na kursie a uważam że znam go wieczność(bez podtekstów)-kolo wporzo i nie żebym cukrował :mrgreen:
Problem zgodnego WB był poruszany na kursie, myślę że nie powinien budzić wątpliwości.
BTW czym jest właściwy WB? Czy dokładne wycyzelowanie bieli uczyni zdjęcia ciekawszymi w odbiorze? Czy celem kursu było zunifikowanie stylu zdjęć uczestników "pod kreskę"? Chyba nie do końca o to chodzi.
W/g mnie dokładny WB jest punktem odniesienia, bardzo istotnym dla jpeg, lecz już mniej dla plików RAW.
"Właściwy" to ten jakiego oczekuje odbiorca zdjęcia, w tym przypadku autorzy. Jedni lubią zimniej i z mniejszą saturacją, inni cieplej i bardzo nasycone, w czym problem?
Poniżej kilka ode mnie.
1.
2.
3. ...wiem, niedoświetlone w oryginale, przez co zaszumione, co jak na studio jest błędem :wink: mimo wszystko moje ulubione
4.
5.
6.
Chodzi o to by zdjęcia robione w TAKICH SAMYCH warunkach oświetleniowych miały taka samą kolorystykę. To raz.
Robienie zdjęć w studio przy pilotach jest bez sensu, a przynajmniej publikowanie ich potem jako przykładów z warsztatów. To dwa.
Sam mam podobne podejście jak Ty do maniaków "poprawnego" BW, i nie o styl mi chodzi, tylko jedyne co mi nie pasuje to gdy przy takim samym świetle (pomijam zdjęcia przy pilotach) wychodzi różny kolor skóry - ustalcie sobie na ile ustawiacie Kelwiny w aparacie czy przy obróbce i gotowe.
A skąd wiesz, że wszystkie zdjęcia były robione dokładnie w takich samych warunkach ?
Panowie to jak chcecie warsztaty z podstaw obróbki kolorystycznej skóry to ja chętnie zorganizuje ;)
To ja się przejadę. Chciałbym się dowiedzieć jak obrobić parę kiedy ona jest Koreanką młody Polakiem a świadek z Czarnego Lądu.
Sorki ale widze że Ci co nie byli na kursie uważają że Ci co byli to perfekt zdjęcia będą walić.Jacek dał nam podstwową wiedzę o fotografi studyjnej-sam mówił że mniej teoretyka a bardziej praktyka nam pomoże.Takie sprawy jak balans bieli czy kadrowanie było drugą sprawą-ważniejsze była praca z modelką(fotografii powinien każdy sam się nauczyć wcześniej).Nie mówie że Jacek tego nie wyjaśniał bo wyjaśniał-ale np ja o fotografii studyjnej NIC nie wiedziałem ale to co mi Jacek przedstawił na kursie jestem wdzięczny bo nie tylko dostałem wiedze z fotografii studyjnej ale z ogólnej wiedzy o fotografii.Więc myśle że ludzie którzy nie byli na kursie niech się nie wypowiadają ad zdjęc bo nie wszystie są zdjęciami perfekcyjnymi tylko jak w mojim przypadku(moje jak narazie są jeszcze na forum nikona) są zdjęciami którymi osoby które miały pierwszy dostęp do takich typu zdjęć.Sam jestem zadowolony więc mogę tylko podziękować Jackowi za kurs i Tomkowi za studio(wiem że się powtarzam-na nikonie pisałem już).Jak już dziękuje to fenks dla Tasi bo póki mnie nie namówił na focenie to dla tego tematu byłem negatywnie nastawiony.DZIENX!!
Chwilka bo nie rozumiem. Jakie to ma znaczenie?
Przecież chodzi o to aby wiernie oddać kolor. Nie ma znaczenia przecież czy komuś zimno i jest siny, gorąco i czerwony, czy spalił się na solarium.
No dobra, znam takich ślubniaków którzy ujednolicają odcień skóry młodej i młodego. Ale to inna bajka.
Ktoś zwraca uwagę, więc może po prostu może mieć rację???
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dla jasności - też uważam że w tych samych warunkach oświetleniowych ( studio ) skóra powinna mieć ten sam kolor. Przypominam też, że Jacek tłumaczył jak w body ustawić WB, a modelka po ustawieniu świateł miała kartę, aby każdy miał szansę na kalibrujący strzał.
Mało tego, Tomash mówił jaką temp. mają piloty... Nie ma wymówek!