Rzeczywiście porównań programów jest mnóstwo, szczególnie na początku trudno sie w tym połapać. Udało mi sie wypróbować większość. Z własnego doświadczenia stwierdzam, że C1 jest tym, co warto poznać i stosować. Porównywanie w testach - ostrości, trochę mija się z celem. W przypadku RAW tzw. presharpening, to nic innego jak USM z parametrami na poziomie 60%. Można ustawić więcej, ale mija sie to z celem. Prawidłowo ocenić stopień wyostrzenia można tak naprawdę, po korekcji tonalnej. Zdjęcie z prawidłowym kontrastem samo w sobie wydaje się ostrzejsze, dlatego ostrzymy na końcu, a nie na początku. Osobiście nie ostrzę w C1 wogóle, dużo lepsze efekty daje wstępne wyostrzenie przekonwertowanego RAW'a w PS np. za pomocą SharpeneraPro w wersji 2 (to taki mocno inteligentny USM). Służąca do tego opcja RAW presharpening, daje naprawdę świetne rezultaty. Co ważne umożliwia ostrzenie selektywne na warstwach, można wtedy zachować gładkość nieba bez zmian, horyzont potraktować filtrem z mocą 50%, reszta 100%. Co do przejść tonalnych, TIFF 16 bit i profile, profile, profile. Tak na marginesie, muszka jest jak najbardziej Canonowska, w końcu czerwona :)))