Muszę się zgodzić, miałem kilkakrotnie szkolenie obejmujące miedzy innymi te przepisy jak pracowałem w serwisie.
1. Opakowanie nie jest produktem
2. Towar rozpakowany również możemy zwrócić, z tego co wiem nawet z uszkodzonym opakowaniem.
Wersja do druku
Napisałem dość dosłownie, w/g mnie nie jest konsumentem i myślę, że byłbym w stanie to udowodnić. Nie to jest jednak tematem tego wątku i nie chcę tracić na to czasu. Cytowane przepisy dotyczą konsumentów, przedsiębiocy traktowani sa inaczej. Zawsze warto mieć po prostu dobry kontakt ze sprzedawca i umawiać się po prostu na to czy tamto. Oni też są ludzmi.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Napisz to większymi literami. Nie musisz więc obawiać się fiskusa i możesz spokojnie korzystać z praw konsumenta dokąd ktoś z interesem w tym fakcie tego nie zakwestionuje. A to dlaczego akurat to cię ukuło zostawię bez komentarza, bo poruszyłem znacznie ważniejsze kwestie. Nie chcę ani nikomu robić problemów ani cokolwiek udowadniać Tobie bo nie mam w tym celu - sądzę, że skończyło by się na przepychance słownej mojszej lub Twojszej racji. Oczywiście mogę się mylić, każdy się myli. Po prostu uważam Twój "poradnik" za obrzydliwy, krzywdzący i mylący. Dlatego pozwalam sobie skomentować pewne rzeczy dla mnie oczywiste. Nie zapominajmy, że większość spraw da się załatwić ze sklepem prostym i konstruktywnym dialogiem nie pozbawionym kultury, jeśli ktoś ma z tym problemy niech przeczyta to zdanie od początku i poszuka problemu u siebie. Sprzedawcy to nie idioci, nie robią sobie wrogów z klientów. A postrzeganie jest zwykle subiektywne. Do prawa czy regulaminów odwołujemy się zawsze wtedy gdy zawodzi prosty dialog.
aha , nasz drogi MMM w swojej łaskawości zapomniał o jednym - zwrot jest dla tych którzy kupili coś czego nie chcieli , albo rzecz mówiąc krótko wadliwą . kupowanie sigmy jest poza sklepami stacjonarnymi mało bezpieczne , ponieważ zjawisko bf i ff jest w zasadzie powszechne z canonami i wszyscy o tym wiedzą . po to serwis sigmy wprowadził kalibrację /darmową od drzwi do drzwi / aby korygowac ustawienia fabryczne do konkretnego body . więc moim zdaniem - a chyba nie tylko moim - sigma postępuje uczciwie i zapewnia produkt " zgodny z umowa " , klient jest do końca pod ochroną , a jak kalibracja nie da efektu to jest zwrot kasy . no to do cholery o co chodzi ? jak ktoś kupuje sigme bo go nie stac na l-kę , to ma w zasadzie satysfakcję gwarantowana . a jak kolega MMM chce sobie poużywac sigmy to niech kurde jak człowiek za nią zapłaci !!! kolesie z sigma pro-centrum z tego co wiem kupują te obiektywy od sigmy i je wypożyczają , wiec to jest jakiś biznes . biznes jest po to żeby zarabiał na siebie . a pan MMM chce swoją "instrukcją" im ten interes posuc !!!! no to ja mam nadzieję że kolesie z sigmy też czytają forum i nigdy panu MMM sigmy nie pożyczą , mało tego jak będzie chciał oddac to co kupił , to mu nie przyjmą i odeślą do sądu , niech mu sigma poleży w domu i poczeka na rozprawę w sadzie konsumenckim /polubowna oczywiście/ a potem w sądzie rejonowym /właściwym dla miejsca zakupu/ . jak sobie poczeka ze trzy latka na wyrok to mu mam nadzieję przejdzie ochota na walenie w rogi gości ze sklepów internetowych . bo to jest kurde walenie w rogi i nic więcej !!!! a co mmm zrobi jak sigma poprosi policję o wyjaśnienie sprawy ? to canon grzecznie poda prokuratorowi dane osobowe mmm i mmm się nachodzi do prokuratora !!!! ja nie mam nic przeciwko zakupom w internecie - sam to robię - nie mam nic przeciwko szukaniu oszczędności w zakupach , ale na milosc boską nie walmy sprzedawców w rogi , bo oni nas też zaczną walic i będzie bolało . przeważnie klienta , bo sprzedawca w sklepie zawsze znajdzie małą ryske na obudowie , albo sam ją zrobi i napisze nam w opinii rzeczoznawcy że sprzęt nosi ślady używania i nie mamy prawa do zwrotu !!!!!!!!!!!!!
Tak podsumowanie tego "testu" też mnie rozbroiło :lol:.
BTW: miałem rzeczoną Sigmę - mam 17-40 8-).
Trochę dziwny ten wątek. Ja go odbieram jako nakłanianie do korzystania z pewnej niejednoznaczności w prawie. Czy jest to legalne ... prawnicy mieliby niezłe pole do popisu ;).
Nasunęła mi się tutaj jedna historia. W zamierzchłych czasach komuny ;) można było sprzęt kupiony w Pewexie zwrócić w ciągu kilku dni bez powodu. W związku z tym znaleźli się spryciarze, którzy "pożyczali" w ten sposób kamery video. Kręcili nimi ślub po czym po weekendzie oddawali jako nieużywane, bo im się nie podobały ;). Ot taka sytuacja sprzed wielu lat 8-).
no dobra pomijajac sprawe MMM i jego problemy.
Wnioskuje po Twojej odpowiedzi, ze kazdy inny dowolny konsument ma prawo kupic obiektyw sigmy kilka razy i jezeli nie bedzie dzial prawidlowo to moze go oddac w ciagu 10 dni. Mozna sie jeszcze jakos inaczej dogadac ze sprzedawca, ale jakby cos poszlo nie tak to zawsze mozna podpierac sie tym przepisem.
Masz racje choć prokuratorowi nic do tego, to nie przestępstwo i droga jest nieco inna. Droga ta jest długa sady polubowne etc, jest wiele możliwości. Moge podpowiedzieć, że nawet przedsiębiorca może towar oddac jeśli sklep ma kiepski regulamin i nie precyzuje prawa zwrotu tylko dla konsument ale ogólnie ;) Nie zmienia to faktu, ze ludzie tacy jak MMM sami sobie robią wrogów a potem narzekają na smutną rzeczywistość. Myślę, że tu obowiązuje ta sama zasada, że jeden niezadowolony klient zabiera 10 a zadowolny przyprowadza 2. Jeżeli nagminnie zdarzają się naciągacze w sklepie to sklep się przed nimi broni kosztem uczciwych klientów starając się złapać balans pomiędzy oczekiwaniami klienta a własnym interesem.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Psim obowiązkiem sprzedawcy jest sprzedać i przyjąć taki towar jeśli jest to zgodne z ustawą. TAK JEST. Zwracam jednak uwagę na czas i ew. koszty zwrotu. Sklep zwykle oddaje kasę do 14 dni max (jak w ustawie) wic mrozi gotówkę. Pewnym sposobem jest zamówienie 4 sztuk np. optyki i zwrot 3 "gorszych". Jednak znowu trzeba wyłożyć kasę, to lepiej pojechać do sklepu i wybrać moim zdaniem taki bez FF i BF. Poza tym dla małych sklepów to kłopot bo zostają ze sprzętem który zwykle biora pod klienta więc trzeba taki sklep znaleźć. Najlepiej mówię - dogadywać się. W przypadku sigmy na pewno procentra mają największe możliwości tutaj. Z oryginałkami to jest dopiero partyzantka.
Dokładnie, o tym piszę w pierwszym poście :-)
Nie chce sobie poużywać żadnej Sigmy. O co ci chodzi? :-)
O czym ty człowieku piszesz? :mrgreen: Jaki prokurator? Jaka policja? Chyba się za dużo filmów naoglądałeś :lol:
Na nic nie narzekam. Podaję sposób jak narzekania uniknąć i bez konsekwencji sprawdzić towar przed zakupem.
Piszesz:
I dalej ze strony sigma:Cytat:
Poradnik jak pożyczyć obiektyw od SIGMA PROCENTRUM
I teraz co piszeszCytat:
Państwa do odwiedzenia naszego salonu Sigma Pro Centrum. (...)
Jako pierwsi w Polsce oferujemy:
1. System testowania i wypożyczania obiektywów.
2. Pełną ofertę optyki do lustrzanek cyfrowych i klasycznych.
3. Fachowe doradztwo i wsparcie techniczne.
(...)
Amator, za niewielką opłatą może sam przekonać się... AMATOR = KONSUMENT
Profesjonalista za niewielką opłatą znajdzie u nas możliwość wypożyczenia wysokiej klasy obiektywu, którego nie chce, nie może zakupić lub chce przetestować jego możliwości PROFESJONALISTA = NIE KONSUMENT
Wszystko pomyliłeś, pomieszałeś i przerobiłeś. Nie rozumiesz idei procentrum, a prawo pseudo interpretujesz. To jest krecia robota pod tytułem jak wykiwać sklep, być cwaniakiem za nic nie płacić. Ludzie ci to napisali przecież.Cytat:
Jest na szczęście prosty sposób na przeprowadzenie całej operacji za darmo (...) Po co płacić za wypożyczanie skoro do 10 dni można mieć za darmo i wszystko legalnie
A to przedsiębiorca nie ma prawa nic kupować do domu prywatnie jako konsument? To interesujące, bo moim zdaniem kupuje jako przedsiębiorca jeżeli kupuje na firmę, a nie do domu. Czy osoba prowadząca działalność gospodarczą kupując sobie tenisówki do pobiegania w niedzielę po parku, kupuje je jako konsument, czy jako przedsiębiorca? A jak chce sobie powędkować po pracy i kupuje wędkę, to co kupuje ją jako przedsiębiorca, a nie pan Kowalski, którego hobby to wędkarstwo?
To ty wszystko poplątałeś. Jeśli ktoś pożycza obiektyw z zamiarem kupna to sam siebie robi w balona bo dostanie do przetestowania inny egzemplarz niż ten który kupi. Dlatego lepiej normalnie kupić, sprawdzić i w razie problemów oddać. Nikogo się nie trzeba w sklepie o nic prosić, niczego nie trzeba tłumaczyć że np. sprzęt ma wadę, po prostu zero problemów i jest na to 10 dni.