No toż właśnie o to mi chodziło :) Nie wiem jak teraz (może właśnie wymieniają na G6 :)) ale swego czasu (i to wcale nie tak dawno) dziennikarze mieli właśnie G3.Cytat:
Zamieszczone przez absolut
Wersja do druku
No toż właśnie o to mi chodziło :) Nie wiem jak teraz (może właśnie wymieniają na G6 :)) ale swego czasu (i to wcale nie tak dawno) dziennikarze mieli właśnie G3.Cytat:
Zamieszczone przez absolut
g3 dawali tez fotoreporterom dosc dawno temu. A ze dziennikarze to bede sie musial dowiedziec, bo prawde mowiac pierwsze slysze zeby im potrzebny byl aparat. Przynajmniej nigdy zdjec nie widzialem zrobionych przez nie-reporterow. Ale sie dowiem. pozdr.
potrzebuja sprzetu, potrzebuja.. mialem juz kilku klientow ktorzy przedstawiali sie jako dziennikarze.. w znacznej mierze wybierali aparaty z mozliwosccia odchylanego wyswietlacza - tylko jeden wybral S50'tke ...
to co ma miejsce w naszym kraju nie jest zadnym wyznacznikiem ;-) nie zapominaj ze w dziedzinie techniki oraz zamoznosci jestesmy raczej marginesem ;-) spojz na rynek amerykanski.. albo chociaz za zachodnia granie - tam uzywa sie nieco innego sprzetu..Cytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
D70, 300D, 10D, 20D i tym podobne, nie sa sprzetem reporterskim.. mozna je uzywac do reporterki.. ale nie byly one tworzone w kontekscie takiej pracy i dlatego duzo gozej znosza trudy uzytkowania przez zawodowcow niz sprzet do tego celu przystosowany
znam np. osobe ktora uzywala 300D to focenia slubow.. i wiecie co? po kilku miesiacach intensywnego uzytkowania stopka lampy zaczela sie ... ruszac :shock:
No, żeby Ci to porównanie bokiem nie wyszło :twisted:Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
W naszym biednym kraju bowiem, amatorzy powszechnie uważają, że wszystkie obiektywy poniżej L-ki to skończony złom; vide pl.rec.foto i w mniejszym stopniu pl.rec.foto.cyfrowa, a i ta lista też nie jest daleka od prezentowania takich opinii.
W bogatej zaś Ameryce, od której winniśmy uczyć się może niewielu rzeczy :wink: ale pragmatyzmu na pewno, wyśmienicie funkcjonują na rynku różne takie Sigmy, Tokiny i Tamrony, zaś gościu w podartych łapciach i niepełnym uzębieniem, ale za to z białą L-ką uważany byłby za kwalifikującego się do leczenia :mrgreen:
no wiesz, od razu do leczenia, on miał po prostu inny system wartościCytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
dla niego biała musi być przede wszystkim obudowa obiektywu, nie zęby :mrgreen:
a że i tak zdjęć tym robić nie umie to co mu tam
Amerykanie mają pragmatyzm na podobnym do mojego poziomie, jeżeli nie widzę różnicy, to nie dopłacam,
tak w fotografii, jak i systemie kina domowego itp itd
ostatnio dwóch moich kumpli spierało się, czy kupno kabli głośnikowych za 500 zl za metr ma sens, skoro porządne kable high end zaczynają się od 1200 zł. za metr i w ogóle to już lepiej słuchać radia Stokrotka niz kupować kable po 10 zł....takich też jest pełno na grupach niusowych...
mi to nie przeszkadza, niech sobie bujają w tych obłokach....życie i tak potoczy się swoim rytmem....
chyba nas nie stac na kupowanie zlomu.. ktory sie zepsuje i niedlugo bedzie trzeba znow cos kupic.. ;-) wole sie przemeczyc, o ile mam taka mozliwosc, i kupic raz a dobrze.. chyba jak wiekszosc - taka nasza mentalnosc ;-)Cytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
chodzi mi jednak o co innego - rynek fotograficzny w naszym kraju naprawde nie jest zadnym wyznacznikiem.. i tak w dyskusjach wszyscy podaja ceny z ebaya ;-)
zreszta, nie odbiegaja daleko - spojzcie na to co sie dzieje w naszych redakcjach, a co sie dzieje za zachodnia granica.. u nas gazety (lub czasopisma ;-) ) sa zdania, iz to ze zamieszcza twoje foty na swoich lamach jest dla ciebie na tyle duzym wyroznieniem, ze powinienes sie cieszyc ze przekrecili twoje nazwisko.. bo wogle mogli go nie wydrukowac. A jak poprosisz o jakies honorarium to cie przegonia.. co wiecej, czesto potrafia brac zdjecia bez przyzwolenia autora, bo wiedza ze malo kto ich pozwie.. a nawet jesli, to nic.. bo oni z mila checia zaplaca.. ale dopiero jak dostana wyrok sadowy.. a to nastapi po nie mniej niz 5ciu latach.. wiec komu tak wlasciwie chce sie o to bic?
w innych, bardziej cywilizowanych krajach, kazde zdjecie oplacane jest takimi kwotami o jakich nam sie snilo ... tam nawet gdy po kilku latach wyciagna twoja fote z archiwum, to przysla ci czek... u nas musisz przegladac kazdy numer i gdy dojzysz swoje prace, odrazu dzwon do adwokata... bo od redakcji nie otrzymasz niczego poza "pocaluj nas w dupe"
podobnie wyglada kwestia sprzetu w gazetach - reporterzy z 300d? przeciez to kpina.. chyba tylko u nas to tak wyglada.. pomijam juz poziom jaki prezentuja - to nie nadaje sie nawet na plfoto..
a jak wyglada nasz rynek zdjec slubnych? 100-200zl za sesje? a gdzie w tym zarobek? niestety.. jest duzo chetnych ktorzy chca sie nachapac.. i tacy nisza caly rynek.. kupuja 300d, biora kita i leca focic sluby.. a jak potem ogladam te zdjecia to zygac mi sie chce.. bo moja ciocia lepsze foty robi swoja kompaktowa praktica ;-)
dobra sesja slubna kosztuje ok 900zl.. w usa ceny zaczynaja sie od 2ys dolarow... w wlk. brytani od 1000funtow.. bo tam ludzie cenia swoja prace.. oraz prace innych
podobnie widac spora roznice w mentalnosci pary mlodej - wiedza, ze slub ma sie jeden (z teorii ;-) ) .. i jedyna rzecza ktora po tych wydarzeniu zostanie, to obraczka i .. zdjecia.. bo kwiatki zwiedna, a suknia przestanie byc sniezno biala.. I tamci ludzie to cenia.. a u nas? oj panie.. najlepiej zeby jeszcze im doplacic za to ze mozna ich fotografowac na ich slubie...
niestety - wg mnie u nas wszystko stoi na glowie.. i jest odwrotnie niz na swiecie..
Popieram wypowiedź Czachy w całości. :)
W koncu to ktos napisal! BRAVO CZACHA!!!! Jestem tego smaego zdania!
Oj, chyba to co piszesz nie ma nic wspólnego z trwałością migawki, o czym jako moderator powinieneś szczególnie dobrze wiedzieć :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Czacha
Żeby skończyć ten wątek. Jeśli spojrzeć na mapę, to mieścimy się gdzieś pomiędzy Białorusią i Ukrainą (z całym szacunkiem dla narodu białoruskiego i ukraińskiego :wink: ) a Niemcami. I takie dokładnie są wszelkie u nas relacje, więc nie a się co dziwić. Ew. pretensje sugeruję kierować do Stalina, Churchilla i Roosevelta, którzy w Jałcie zgotowali nam ten los :(
I tak z racji wieku mam większe powody do niezadowolenia, bo nie dożyję już wielkich zmian na plus.
pozwolisz, że to spłaszczę do takiego przykładuCytat:
Zamieszczone przez Czacha
(abstrachując od kwestii praw autorskich, która jest przedmiotem na odrębną dyskusję, ale i to można do kwestii zamożności społeczeństwa sprowadzić)
dorabiałem ostatnio dwa klucze w punkcie typu polski Cezar w centrum handlowym w Brukseli, milczeniem pominę, że centra takie są w Brukseli dwa, żadne nie jest większe od najmniejszego w Warszawie, dorobienie jednego małego gównianego kluczyka przy pomocy dokładnie tych samych narzędzi i tych samych umiejętności kosztowało 7,89 euro, za dwa klucze zapłacilem, prawie 16 €
jak się okazało po powrocie do domu jeden klucz byl dorobiony niewłaściwie, palant nie zauważył jak mi się wydawało, że wziął lustrzane odbicie właściwego wkładu
idę zatem do niego i mówię, że mi klucz nie wchodzi bo nie taki dorobil jak potrzeba, a on mi na to, że wie o tym ale innych wkładów nie ma a ponieważ to mały kluczyk to jak mocno wcisnę to mi w dziurkę wejdzie
o zwrocie pieniędzy mowy nie było
a potem wpadłem do Polski, zajechałem do małego zakładu z dala od centrów handlowych, jakich w Wawie jest naście a nie dwa, i tam za 8 zl. dorobiłem oba klucze. Dodam, że także u nas nie było właściwego wkładu do tego jednego klucza, ale solidny polski rzemieślnik wziął kawałek miedzianej blachy grubości 3 mm i wyciął i wyszlifowal mi z niej za standardową cenę 4 zł śliczny nowy kluczyk
zachód mieni się nam jako ostoja normalności, w wielu przypadkach jest tak w istocie, tyle, że większość ludzi tutaj problemy ma raczej z wyborem koloru nowego samochodu a nie uzbieraniem do pierwszego na chleb
brak frustracji życiem codziennym przekłada się na wzajemne relacje międzyludzkie we wszystkich obszarach życia, dojdziemy to tego poziomu życia, to i u nas będzie jak to mówisz "normalnie"
póki co PS CS będziemy kupowac na bazarze, a Canony 300D od TIPów, bo nas na luksus pójścia do sklepu nie będzie stać
P.S.
na "Zachodzie" nie ma bazarów, giełd, TIPów, za to jest bardzo sprawna policja, i czy chcesz czy nie, niczego poza legalnym obrotem nie kupisz, więc i przywiązanie do konieczności respektowania prawa jest inne....