Miałem 35/2 i poza AF nic złego nie mogłem o tym szkle powiedzieć Moja była ostra od 2,2 i dawała świetny obrazek. Przeniosłem się jednak na 1.4 z wiadomych względów. Ogólnie szkło bardzo polecam.
Wersja do druku
Miałem 35/2 i poza AF nic złego nie mogłem o tym szkle powiedzieć Moja była ostra od 2,2 i dawała świetny obrazek. Przeniosłem się jednak na 1.4 z wiadomych względów. Ogólnie szkło bardzo polecam.
Jeszcze jeden przykład bokehu:
5DII, 35/2 @2.5
Gdyby to była jakaś Leica, to wszyscy by się zachwycali bokeh jaki produkuje. Ale to zwykły, stary, głośny i nie-L-kowy Canon to bokeh ma paskudny :)
Generalnie jeśli ktoś chce ten obiektyw domykać do okolic 2.8, to lepszym rozwiązaniem mogą być zoomy o tej światłosile.
Na pełnej dziurze może super ostry nie jest, ale i rozmycie tła lepsze.
W chwili obecnej poza 35/1.4 L w cenie kilkukrotnie wyższej alternatywy i tak nie ma. To jest bardzo tani lens. Kup używkę, jak się nie spodoba, to sprzedasz praktycznie bez straty.
Nie ma sensu kupowac uzywek bo wszyscy sobie krzycza po 800zl. Lepiej dolozyc te pare zlotych i miec nowke na gwarancji z mozliwoscia przebrania paru sztuk. Jak dla mnie szklo swietne i za te pieniadze nie wypada wrecz pisac o nim cokolwiek negatywnego bo wtedy to zwykle malkontenctwo...
Ale czego tu nie rozumiesz?
Sprzedawcy wystawiają z taką ceną. Kupujący kupuje. To jest logiczne. Gdyby kupujący w znakomitej większości byli zdania, że za używany 35/2 nie można dać więcej niż np. 600zł, to oferty sprzedaży za 800-850 zł by się nie cieszyły zainteresowaniem i sprzedający by pewnie obniżyli cenę.
Ale w takiej sytuacji...
Ja się bardziej dziwię relacji nowy/używany 24L.
Ja kupiłem parę miesięcy temu za 770. Sprzedam zapewne taniej, jak tylko będę miał na co wymienić (znaczące spojrzenie w stronę panów z Sigmy).
Jasne. Jak wiesz czego się spodziewać i nie kupujesz "na próbę". W przeciwnym wypadku będziesz w plecy przynajmniej dwie stówki i tego staramy się uniknąć.
Fakt, mnie osobiście też bardziej podoba się kremowe rozmycie jak w L-kach, ale przynajmniej za ten niespokojny, poszarpany bokeh zapłaciłem 770 zł, a nie 5500 :mrgreen: