10 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
FlatEric
Piękna kolekcja!
A propos Zuiko 1,8/50 mm z Panagorem - jak rozumiem, obiektyw jako taki to jest tylko sam przód tego zestawu do srebrnego pierścienia włącznie, a reszta to konwerter?
Dokładnie tak.
A co do lamp, to też miałem taki radziecki młotek, ale bez automatyki, do którego sam sobie dorobiłem zasilacz bateryjny, bodajże na 6 x R20.
A tymczasem Olympus robił takie rzeczy:
Załącznik 11163
Załącznik 11164
Załącznik 11165
Załącznik 11166
Załącznik 11172
Załącznik 11167
Załącznik 11168
Załącznik 11169
Załącznik 11170
Załącznik 11171
Lampa T32 o LP=32 (co odpowiada mocy dzisiejszych lamp reporterskich) przy f=24 mm, bez regulacji zooma, pracuje w TTL, lub w automatyce własnej przy trzech kolejnych przysłonach. Zmiana konfiguracji z TTL na auto odbywa się przez przełożenie kalkulatora z tyłu na lewą stronę. Naświetla wyśmienicie.
Na korpusach OM-3, OM-4 i OM-2SP można użyć jedocześnie dwóch lamp w TTL bezpośrednio, a za pomocą kabli i rozdzielaczy- aż 9.
Power Bounce Grip posiada też komorę na 4 baterie R14 .
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Super! Dzisiejsze flesze już nie mają tej klasy. ;)
Tylko o co chodzi z tymi kablami? Jeden gruby podłączony do gripa lub do lampy, a drugi cienki do gripa, ale nie zawsze? Skąd takie kombinacje - gruby, jak mniemam, przenosi TTL, a po co jest ten drugi M Grip Cord?
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
FlatEric
Super! Dzisiejsze flesze już nie mają tej klasy. ;)
Tylko o co chodzi z tymi kablami? Jeden gruby podłączony do gripa lub do lampy, a drugi cienki do gripa, ale nie zawsze? Skąd takie kombinacje - gruby, jak mniemam, przenosi TTL, a po co jest ten drugi M Grip Cord?
M.Grip Cord - to ewidentnie przeniesienie spustu migawki.
1 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Racja! Zapomniałem, że tak kiedyś robiono - sam mam szynę gripem do flesza, z gniazdem na mechaniczny wężyk spustowy. Jest tu jakaś ikona na facepalma?
Załącznik 11173
A tutaj mamy cudo radzieckiej myśli naukowo-technicznej pod postacią flesza Łucz-70, produkowanego w l. 70.
Lampa jest wyposażona w dwa reflektory o kącie świecenia 45 stopni (identyczne jak późnych wersjach flesza Czajka), przy wykorzystaniu jednego z nich ma regulowaną energię błysku 50/100 J, co odpowiada liczbie przewodniej 26/36 m dla 100 ASA (regulacji dokonuje się przez odpowiednie włożenie okrągłej wtyczki w gniazdo na panelu z lewej strony torby), a przy zastosowaniu dwóch reflektorów (drugi wpina się w miejsce wtyczki regulującej energię) następuje podział energii 60 J na reflektor główny i 40 J na reflektor dodatkowy.
Łucz-70 ma dwie opcje zasilania, sieciowe 220 V za pomocą odłączanego kabla, oraz bateryjne z dedykowanej baterii Mołnia przeznaczonej dla lamp błyskowych, o napięciu 300 V i trwałości pół roku - to ten żółty klocek stojący obok. Łączna masa lampy z baterią sięgała 3,5 kg, a wielkość całości ładnie podkreśla zestawienie ze Smieną 8.
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
FlatEric
Super! Dzisiejsze flesze już nie mają tej klasy. ;)
Tylko o co chodzi z tymi kablami? Jeden gruby podłączony do gripa lub do lampy, a drugi cienki do gripa, ale nie zawsze? Skąd takie kombinacje - gruby, jak mniemam, przenosi TTL, a po co jest ten drugi M Grip Cord?
Ten grip może pracować jako spust migawki po podłączeniu do windera cienkim kablem, gdy jest mocowany po prawej stronie aparatu.
Bez widera grip mocuje się na ogół po lewej stronie aparatu, bo prawa ręka obsługuje naciąg filmu.
Gruby, spiralny kabel przenosi TTL, i może być podłączony między aparatem a gripem, lub między aparatem a lampą.
Grip posiada też własny, zwykły kabel PC, do podłączania do aparatów bez TTL błysku.
Widać też zaczepy do nadgarstnika, który był w komplecie (a jest przy C 6D)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
Heldbaum
Szkoda tylko, że wykonano go z typową socjalistyczną dbałością o jakość.
B200, nie byl robiony na potrzeby DDR, prze Japończków..?
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Cytat:
Zamieszczone przez
janpur
B200, nie byl robiony na potrzeby DDR, prze Japończków..?
Nie, nie była, chociaż mogła mieć jakieś komponenty. Np. fotodioda to nie była ani CdS, ani SPD, lecz GAsP- galowo-arsenkowo-fosforanowa, dużo czulsza i szybsza, niż inne. Jedynym innym aparatem, o jakim słyszałem, że ma taki fotoelement, to Pentax LX.
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Z tego, co wiem, tylko niektóre komponenty były japońskie, ale całość była składana w DDR. W przypadku elektroniki, to pasuje jak ulał zdanie wypowiedziane przez radzieckiego kosmonautę w "Armagedonie". "Amerykańskie komponenty, rosyjskie komponenty, a wszystko i tak z tej samej fabryki w Tajwanie".
9 załącznik(ów)
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Olympus OM-2.
Pierwsza na świecie (1975 r.) lustrzanka z pomiarem błysku TTL i pierwsza lampa spełniająca to zadanie Olympus Quick Auto 310.
Pomiar światła stałego i błyskowego dynamiczny TTL OTF., automatyka z preselekcją przesłony. Pierścień nastaw migawki nietypowo umieszczony wokół bagnetu obiektywu. Każdy obiektyw systemu miał własny przycisk domykania przesłony dla kontroli GO.
Opracowany komputerowo nadruk na pierwszej kurtynie migawki odbijał światło na sensor w komorze lustra i dokonywana zostawała korekcja ekspozycji zmierzonej przez światłomierz o rozkład świateł i cieni w kadrze.
Dalej światło odbijało się od powierzchni filmu i było dynamicznie mierzone przez w/w sensor.
Aparat był w stanie naświetlać w automatyce nawet do 10 minut, ale dokładność pomiaru spadała po 120 s, a gdy był wyłączony, to można było wykonywać zdjęcia w zakresie 1/30-1/1000 s z prawidłową automatyczną ekspozycją wskutek chwilowej aktywacji automatyki w momencie wyzwolenia migawki.
W późniejszych modelach Olympus zastosowało ograniczenie czasu ekspozycji do 120 s(OM-2N) lub 240 s (OM-4).
Oczywiście miał też pełne ręczne sterowanie i korekcję ekspozycji +/- 2 EV co 1/3 EV.
Przełączanie trybu pracy za pomocą dźwigni obok korbki zwijania powrotnego można było dokonywać bez odrywania oka od celownika, bo od razu zmieniały się wskazania w wizjerze- zamiast skali czasów pokazywała się światłowaga.
Wymienne matówki, tylne ścianki i napędy silnikowe, przystawki do fotografii mikroskopowej i endoskopowej.
Lampa mogła pracować w trybie TTL, pełnym ręcznym, przy 1/2 mocy, i w z własnym fotosensorem przy trzech przesłonach.
Posiadała możliwość podłączenia zdalnego fotosensora do pracy w automatyce własnej.
Produkowano do niej też grip z zasilaczem bateryjnym. Miał głowicę jedynie uchylną, bez obrotu.
Załącznik 11182
Załącznik 11183
Załącznik 11184
Załącznik 11185
Załącznik 11186
Załącznik 11187
Załącznik 11188
Załącznik 11189
Załącznik 11190
Odp: Aparaty analogowe, nie tylko Canona
Ty nadal masz te olympusowe cudeńka? Jesteś zarejestrowany na forum olka? Jak nie to sie zarejestruj, wrzuć to tam. https://forum.olympusclub.pl/forums/...us-i-nie-tylko
Tam jest spore grono osób w pewnym wieku ;) z ogromnym sentymentem do marki Olympus.