Po co chodzić na randki? :) Przecież są pornosy, można sobie wyrobić na ich podstawie zdanie o seksie.
Wersja do druku
zbyt przesadzona metafora :)
jak juz, to moze tak:
po co isc do lozka z jakas tam gwiazda porno, skoro mozna ja zobaczyc na pornolu.
przy zalozeniu oczywiscie, ze spało sie juz z niejedna laska i wiadomo o co chodzi w seksie :D (mozna wylapac "niuanse" na ekranie monitora)
tak to widze ;)
Kuba, racja ;)
trzeba robić zdjęcia, a nie teoretyzować sprzętowo - wtedy się wie czego się chce ;)
oczywiście zgadzam się is IS jest za drogi o 1000 PLN,
może będzie korekta... może nie, 40-tka staniała, może i stanieje IS, ale faktycznie jak napisano, różnica w cenie znikoma ;)
a 1.4 to 1.4, a IS ludzi nie_za_mrooozi, ale co ja tam wiem ;) mój L z IS nie zamraża ;) chyba padł.
Dlatego swego czasu sprzedałem 24-100L i wróciłem do poczciwego Tamrona 28-75 2,8 bo na zdjęciach z imprez wychodził mi Pollock.
No ale każdy ma swoje potrzeby, nie każdy lubi jak mu się ludzie kręcą przed obiektywem a ta 35 ze stabilizacją to chyba bardziej ukłon Canona w kierunku kamerunów niż fotografów. No ale każdy ma swoje potrzeby.
Czy go przetestujesz czy nie, to jego właściwości fizycznych nie zmienisz. :) Chyba, że znowu mamy potężny rozrzut jakościowy... :P
A co do metafory seksu i pornosów... Bardziej jakby pomierzyli narządy płciowe danej aktorki i na tej podstawie miałoby się stwierdzić czy pani będzie satysfakcjonująca. :) Większość i tak wolałaby sprawdzić na żywo. Stąd spora część ludzi więcej bawi się w kupców i własnoręcznych testerów niż w fotografów. Bo każde muszą zapiąć.
Moje podejście jest takie, że jak coś już kupuję to niech to sobie będzie najlepsze w danej klasie (cenowej też). Parametry jako najlepsze łatwo wyznaczyć (te mierzalne fizycznie). Zdjęcia robię takie sobie. W sumie nie ma znaczenia jakim konkretnie szkłem o danej ogniskowej bym je zrobił. Ale jak płacę to wymagam czegoś więcej niż samego napisu na dekielku, tudzież czerwonego paska.
Swoją drogą to na APS-C robi się z tego całkiem miły pierwszy na świecie stabilizowany standard... :)
to forum nie przestaje mnie zadzwiwiac :lol:
Mniej zbędnego gadania, więcej sampli - tak bym to sobie wymarzył ;)
Nie no, to mnie rozwaliło :mrgreen:
W tym wątku jest bardzo dużo teorii i mało praktyki. Są zwolennicy sigmy i canona. Tym od sigmy się nie dziwię, bo to świetny obiektyw i cena rekompensuje małe dolegliwości jakie też posiada. Tym od canona, trochę tak, bo w kilku punktach nieznacznie odstaje a i tak są w stanie zapłacić sporo więcej. Sam się do nich zaliczam, na usprawiedliwienie dodam, że 35L kupiłem nieznacznie drożej niż kosztuje sigma :).
Żeby uciąć dyskusje można byłoby zrobić jakiś szybki test nie na linijkach tylko w akcji. Do tego potrzebne będą osoby, które te szkła posiadają. Jak używałem sigmę, nie miałem jeszcze 35L, teraz nie mam sigmy. Jak będzie jakiś chętny właściciel takowej możemy się umówić gdzieś w Wawie i 2 korpusami rozwiać wszelkie wątpliwości :lol:.