Kobiety zwykle nie używają rodzaju męskiego pisząc o sobie.
A jeśli chodzi o stawki, to nie sztuka "brać 5k". Sztuką jest robić w tej sytuacji przynajmniej 50 ślubów rocznie, a nie 5, z czego 3 u koleżanek. No i jeszcze ten drobiazg, że jak klient sporo płaci, to zwykle wie za co...