Zamieszczone przez
ripek
heh, niektorzy w tym watku zaczynaja przesadzac;) dyskusja zaczyna przypomiac forum lotnicze gdzie ktos kto nigdy nie lecial samolotem opowiada ze inaczej by sie zachowal podczas jakiegos manewru..
nie broniac zupelnie bohaterow tego watku, fajnie by bylo jakby wypowiadaly sie osoby ktore przynajmniej raz byly na slubie z aparatem.
zapewniam ze nie jest to takie latwe jak wiekszosci sie wydaje, ba - uwazam ze fotografia slubna, ta artystyczna a nie do kotleta jest jedna z ciezszych i ttudniejszych dziedzin foografi. Przez czesto 12h trzeba byc na pelnyh obrotach i wkladac w prace max kreatywnosci..
sorry za literowki ale wlasnie jade pociagiem na sesje i trzesie:p