A jeszcze lepiej jak jest jedno i drugie. Dobre oko fotografa połączone z dobrym sprzętem fotografa...
Wersja do druku
A jeszcze lepiej jak jest jedno i drugie. Dobre oko fotografa połączone z dobrym sprzętem fotografa...
flaki z olejem
Oczywiście, że ma znaczenie i lepiej mieć lepszy sprzęt niż gorszy. Jednak mała GO to nie wszystko i ważny jest przecież kadr, wyczucie momentu itp. Tak sobie myślę, że oskarowy czy habakuk spokojnie zrobiliby dobry reportaż 300D + kit. To że technicznie byłoby to coś słabszego od 5D i stałek to oczywiste.
Tutaj bardzo ciekawe zdjęcia kolegi z forum:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=52025
Sporo z tych zdjęć dałoby się zrobić 300D + kit.
Coś nie wydaje mnie sie.
Muszę przyznać, ze po całym dniu z 400D palce mnie rzeczywiście bolą. Szczerze powiem, wybór swego czasu 400d podyktowany był ogólnie świetnymi paramentrami
(wysokie iso czyli 800 bylo lepsze niz wtedy nikon d60 czy d80). Myslalem o 40d ale wydal sie zbyt drogi.
teraz 500d to taki baby 50d... oczywiście ergonomia juz nie ta... i pewnie też palce bolą.
Co do dalszych planow, 50d, - lepsza lampa - ostatnio pożyczyłem 580ex - komfort częstego błyskania jest spory... canon 85 1.8
...ale czy to oznacza, że wszyscy, którzy zajmują się fotografią ślubną, używają pełnej klatki FF? Lampy się już nie używa?
Pozdr
Oczywiście że używają świecidełek, każdy foci takim sprzętem na jaki go stać ale oczywiście bez przesady (czyt. małpki, C 300D) Jak już pisałem nie każdego stać odrazu żeby kupić stalki i wszystkie ze f/1.4, po jakiś czasie wprawy i już renomy, będziesz mógł zakupić lepszy itd...
Ci, którzy chcą to robić na powaznie - w zdecydowanej większości TAK (przynajmniej powinni:-D choćby dla własnego komfortu pracy)
a co do lampy to 580 poza szybkością błyskania ma także mozliwośc korekty (czego w Twojej 380 nie ma)a co bardzo się przydaje, i zapamietaj najwazniejsze w sprzecie slubnym-to BECKUP :mrgreen: