Może warto poczekać na 14-24 Canona, podobno w przyszłym roku ;-).
Wersja do druku
Może warto poczekać na 14-24 Canona, podobno w przyszłym roku ;-).
Można czekać,koniecznie z mrugnięciem oka ;-),podobnie było z 5D II-nadchodził,nadchodził i ..."przypełzł":lol:
Czy to będzie akurat zakres 14-24,chyba niekoniecznie.
W sieci nie ma żadnej wiarygodnej informacji,że coś takiego się pojawi,więc pozostaje tylko lanie wosku:mrgreen:
Nie mam nic przeciwko,żeby Canon zaczipował tego Nikosia pod swój bagnet8)
Samowi 85 też mogliby jacyś specusie dokleić silniczek do błądzenia,byłaby to z całą pewnością "zagwózdka' dla Cwanonika.
Czyli Nikoniarze będą robić na odwrót kupować do Canona i adaptery z dendalionem :) Nikonowski też nie ma żadnych styków tak ??
Nadchodzi zmierzch L, Cichy poświęca 85mmL kosztem koreańca:)Jeśli to naprawdę zrobisz to będzie to marketingowy zabieg roku. Jakby diler mercedesa kupił ,,tatę'':)
Przyznam,że mi taka zamiana;-) jest na rękę stoję przed wyborem 85II a może sam ? :-P
Jak już poprzyklejacie te duperele do tego samiaka to jest gotowy wątek:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=49681
Nowa kategoria problemów.
Ja uważam, że jak obiektyw jest manual w intencji to tak go lepiej używać a nie przeprogramowywać dolepione chipy i takie tam...
tyle że w Nikonach bez zasilania jest chyba zawsze ustawione f/22, a nie w pełni otwarta
a to już raczej nie na wiele się zda ;]
No niby prawda, tylko to nie te same szkła, bez własnoręcznego porównania dwóch nigdy się nie przekonamy co warto.
Kurde , żebym znalazł kogos kto dałby podpiąć samyanga:?A tak to wciąż się zastanawiam czy jasniejszy samyang czy af bo faktycznie cena z przejściówką nie jest już dużo mniejsza niż 85/1,8. Z drugiej strony jak widze fotki z samyanga na forum nikona to mnie powalają:)I tak juz od kilku miesięcy się zastanawiam:neutral:
Skuteczność ostrzenia z potwierdzeniem każdy sobie może sprawdzić samemu na posiadanych obiektywach. Wystarczy ustawić na MF i pstrykać foty w momencie kiedy zaświeca się potwierdzenie ostrości.
Kolejne bezsensowne porównanie cenowe sprzętu nowego z używanym. Jak ktoś będzie Samyanga za 2 lata sprzedawał, to będzie kosztował 700 zł dla przykładu.
Dokładnie tak. Z tym, że inaczej to będzie na 85 USM, a inaczej na 85L, bo mają różny zakres fizyczny manualnego ostrzenia. W 85 L jest obrót pierścienia dużo większy, w USM malutki i łatwo pomylić przy manualnym ostrzeniu. W Samyangu jest tak pomiędzy.
Zeiss w tym momencie przegrywa na całej linii. Pozostaje szkłem dla fanatyków- kolekcjonerów.
A za ~1450zł miałbyś nową.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Nie uważam, że to porównanie jest pozbawione sensu (za dwa lata - być może) - szczególnie z punktu widzenia kupującego/hobbysty. Samyang nie jest w końcu adresowany do tych, którzy muszą/mogą kupić nowy 85/1.8 - chyba, że nie dostrzegam zastosowań, w których kombinacja "nowy Samyang f/1.4 bez AF" jest istotnie korzystniejsza od "używany Canon f/1.8 z AF".
Jakoś ciągle umyka, że samiak nie domyka przysłony do wartości roboczej oprócz tego że nie potwierdza AF. Porównywanie komfortu pracy z C85/1,8 i przeliczanie tego na złotówki to ambitne zadanie. Dla mnie to była podstawowa sprawa jak próbowałem wykorzystać stare graty z Praktici na EOS-ie - szlag mnie trafił po kilku minutach.
Witam :)
To mój pierwszy post na tym forum. Używam sprzętu Pentaxa, jednak wszedłem przypadkowo w system Canona (była dobra cena - z USA używane 40D + Eos 5 + EF 28 2,8 + EF 50 1,8 za cenę mniejszą niż samego używanego 40D w Polsce). I prawdę mówiąc jestem bardzo zadowolony z kontaktu z Canonem i prawdopodobnie przejdę do tego systemu.
Ale wracając do tematu wątku, jeśli kupię tego Samyanga w wersji pod Pentaxa, to jeśli się nie mylę będę mógł za pomocą przejściówki potwierdzającej ostrość używać go z EOSami mając ostrość na nieskończoność? (jak i również innych manualnych Pentaxów?)
af jest wart każdych pieniędzy.. także porównywanie do wersji 1,8 to już nieporozumienie, praca na 1,4 to przepaść w 5mm(gałka oczna-nos) a 10,15mm błędu.. Dlaczego wszyscy piszą jak już trafisz to gitara..? W 85usm za każdym razem trafisz i nie musisz się cieszyć z tego że masz któreś trafione.. Miałem tego sacośtam i nawet przy statycznych ujęciach nie dało się na nim pracować z 5d. Obiektyw jedynie dla ludzi o mocnych nerwach.
Jestem ciekaw:
- jakie w perspektywie w/w rozważań jest punkt widzenia dotyczący szkiełek Zeissa (zwłaszcza 85 1.4) jeśli chodzi o niektórych rozmówców
- hipotetycznie, jeśli Canon wyjąłby AF z 85 L i wypuścił budżetową wersję za np 2500 zł, to czy wtedy równie dobrze lepiej byłoby nabyć 85 1.8, ponieważ ma AF ? :)
No właśnie bije sie z decyzją zakupu 2 obiektywów tej firmy, miedzy innymi 85mm. Czy ktos z was moze mi powiedzieć z jakimi modelami Canona współracuje ten obiektyw, czy EOS 450D bedzie z nim współgrał?:roll:
Będzie.
Wtedy adapter Nikon - Canon z potwierdzaniem ostrosci :)
Ja planuje wlasnie takie rozwiazanie.
Kazdy Canon EF, jesli nie masz tego mocowania w 450D to trzeba bedzie zerkac do instrukcji i dobrac odpowiedniego Samyanga z mocowaniem jakie masz w body :razz:
Samyang w wersji do pentaxa ma dedykowany bagnet pentaxa i przenosi info o przesłonie, działa pasm i p-ttl.
ma styki:) http://www.iqlo.dk/Div/Foto/Polar/album2/
bagnet K pentaxa umozliwia calkowicie mechaniczne przymykanie przyslony i przekazywanie ustawionej przyslony na obiektywie.
Testowalem dzisiaj w sklepie wspomniany obiektyw. Mimo duzego wizjera 5dII latwo jest spudlowac, potwierdzenie ostrosci z pewnoscia sie przyda.
samyang ma detykowany bagnet pentaxa. Tak jak starsze obiektywy od analogow pentaxa gdzie nie było AF a była pozycja A na pierścieniu umożliwiająca sterowanie przesłoną z body za pomocą popychacza.
i doszedł..... ten 85/1.4
i ciężki i solidny obiektyw tu sa zachwyty a ja możne zapisze o negatywach.
To co pisze było testowane przy 400D i jak się zachowuje przy innych to możne być podobna sprawa, albo zupełnie inna. Ostrość oczywiście przy pełnej dziurze jest i to bardzo zadowalająca( ale miałem pisać o wadach :)), ale żeby trafić w ta ostrość przy takim małym GO to zupełnie inna bajka. Kiedyś bawiłem sie w M42 przy 29mm i udawało mi się dobrze wyostrzyć w pewnej metodzie taką ze przechodząc przez ostrość ustawiałem szybkim ruchem pokrętła w połowie mojego ruchu po ostrzeniu tylko ze tam ruchy były szybkie i jakoś łatwiej było mi znaleźć ten punkt "0" a samyang chodzi z oporem i jakoś nie mogę sie dostosować. To jeden problem, drugi to że z odległością ciężej jest wyostrzyć a potęguje jak nie ma ostrych krawędzi (coś jak poszukuje AF na gładkiej powierzchni). Jak dziewczyna ma okulary to ułatwia sprawę:). GO naprawdę jest imponujące i niewielkie tylko to widać jedynie na zdjęciu w wizjerze to jest hymmm z 10x większa głębia ostrości i to juz nie tak piękne nie wiem jak na większych wizjerach na pewno jest trochę lepiej. Jeszcze jedno to mój egzemplarz nie ostrzy w nieskończoność wartość liczbowa kończy sie na 15m a potem już tylko nieskończoność obiekt w wizjerze ostry w odległości 50-60m a na zdjęciu podwójne napisy(na które ostrzyłem). To by było na tyle....
bartikrasnik A czy zamierzasz może kombinować z przyklejanymi dandelionami?
raczej nie bo raczej go oddam (jeszcze chyba mam możliwość) jak nie będzie wyjścia to coś popróbuje . Ogólnie miło się pracuje ale nawet jak założy się "dandelionami" to jego prędkość pracy ostrzenia jest dla mnie za wolna, dla idącego człowieka w stronę obiektywu jest tylko jedna szansa na trafienie bo pierśceiń ostrzenia stawia opór i nie da się szybko przelecieć przez pół skali i szukać tego punktu "0". może za nawy jest i sie wyrobi ale ja nie robię sesji tak że mam czas na próby ostrości. na pewno LV by tu pomogło nawet ( może jutro go podepnę pod 50d u kolegi i zdam relacje, tak na prędko.
Może matówka z klinem i mikrorastrem pomoże w ostrzeniu? Polecam Haoda lub focusingscreen;)
Jak jest aparat typu 400d to żadna matówka nie pomoże, bo co tam można dojrzeć :)
Kombinacja z potwierdzeniem ostrości pomaga sporo, ale jak już ktoś zauważył - potwierdzenie ostrości działa (zarówno na obiektywach z AF przełączonych w trym MF) nie tylko "idealnie w punkcie", ale też miga troszkę przed i troszkę za. Trzeba sobie wyrobić nawyk pewien ostrzenia najlepiej jak się da :D
Przetestowałem już kilka zestawów z potwierdzeniem ostrości + Samyang 85 1.4 i jakoś sobie ten nawyk wyrobiłem.
Dokładnie jak piszesz-potwierdzenie ostrości ma błędy-niewielkie-ale przy tej ogniskowej i GO to jest duuuzo-można sobie włączyć w szkle MF-i popróbowac-najlepiej na czymś ultra jasnym.u mnie jedyne co zdawało egzamin to próby przestrzelania migającego potwierdzenie i jednoczesnym robieniu zdjęć -czyli na 3 foty jedna ostra (miałem Sonnara 200mm/2.8 z potwierdzeniem)
Myślę że korpus dałoby się trochę oszukać jakoś i zwiększyć precyzję gdyby dandeliona dało się zaprogramować że szkło ma jasność f/1.0 (jaśniej żaden korpus Canona nie obsługuje). Jeśli dobrze odgaduję zasadę wyznaczania ostrości przez aparat to taki zabieg powinien zmniejszyć zakres w którym potwierdzana jest "ostrość".
Potrzebna jest przejściówka z chipem, kóry oszukuje aparat, że ma obiektyw z AF (a nie MF). Ponoć wtedy inna jest precyzja potwierdzenia ostrości. Te chipy ponoć (?) mają to do siebie, że w trybie pseudo AF nie zrobisz zdjęcia bez potwierdzenia ostrości (daje to potencjalnoą mozliwość przyczajenia się z wstępnie ustawioną ostrością na poruszający się obiekt). Mozna je przełączać (w niewygodny sposób) w tyb MF.
Moja wiedza dotycząca nowych chipów jest czysto teoretyczna - więc nalezy ją traktować z rezerwą. ;)
Która wersję Samyang'a 85 mm lepiej kupić - zwykłą czy Video DSLR, która pozwala na bezstopniowe regulowanie przysłony?
Czy może mieć to znaczący wpływ na działanie dandeliona, jeśli ustawi się wartość przyslony niedokładnie?