Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
Babolem, który popełniaja optyczne jest zawyżenie jakości obrazu w cieniach. Jeśli się założy, że z cienia ma się dać wyciagnać jakość obrazu identyczna ze środkiem zakresu, to rzeczywiście DR wyjdzie bardzo waski. To jest bzdura oczywiście, bo DR należy wyznaczać zakładajac, że cienie pozostana ciemnie, z rozróżnialnościa szczegółów taka, jaka oko wydoli. A oko jest mało czułe na tonalności w cieniach.
Liczby optycznych moga interesować tylko ekstremalnych haderowców.
To jest jednak dość powszechny bład, kiedy uważa się, że szeroka DR jest po to, żeby rozjaśniać cienie. W rzeczywistości, korzyść z szerokiej DR w normalnej fotografii, to zachowanie szczegółów w cieniach, które maja pozostać ciemne.
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
O znowu watek "naukowy" :mrgreen:
Zglaszam wniosek o zalozenie nowego dzialu pt: "Pseudonaukowe rozwazania na temat..." i wrzucenie tam tego i dwoch poprzednich watkow.
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
Cytat:
Zamieszczone przez
Usjwo
O znowu watek "naukowy" :mrgreen:
Zglaszam wniosek o zalozenie nowego dzialu pt: "Pseudonaukowe rozwazania na temat..." i wrzucenie tam tego i dwoch poprzednich watkow.
Ja bym jeszcze ten nowy dział umieścił w nowym naddziale pt."Strefa wolna od trolowamia":mrgreen:
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Wybaczcie OT ale nie mogę wytrzymać - co prawda w ogóle nie rozumiem o czym piszecie - ale uwielbiam takie wątki... :mrgreen:
Idźcieże robić zdjęcia :)
Dajże odpoczać migawce na chwilę, przestań pstrykać, zastanów się, pomyśl, wyjmij kalkulator, narysuj jakiś wykres, zrób tabelkę.:mrgreen:
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
Cytat:
Zamieszczone przez
pan.kolega
Babolem, który popełniaja optyczne jest zawyżenie jakości obrazu w cieniach. Jeśli się założy, że z cienia ma się dać wyciagnać jakość obrazu identyczna ze środkiem zakresu, to rzeczywiście DR wyjdzie bardzo waski. To jest bzdura oczywiście, bo DR należy wyznaczać zakładajac, że cienie pozostana ciemnie, z rozróżnialnościa szczegółów taka, jaka oko wydoli. A oko jest mało czułe na tonalności w cieniach.
Liczby optycznych moga interesować tylko ekstremalnych haderowców.
To jest jednak dość powszechny bład, kiedy uważa się, że szeroka DR jest po to, żeby rozjaśniać cienie. W rzeczywistości, korzyść z szerokiej DR w normalnej fotografii, to zachowanie szczegółów w cieniach, które maja pozostać ciemne.
poszerzenie zakresu tonalnego powoduje , ze masz mniej przepalow i mniej niedopalow.
w obszarach swiatlel gdzie mialbys na wezszym zakresie luminancje 255 , pojawia sie szczegoly.
to samo w cieniach - tam gdzie masz obszar o luminanacji 0 zostanie on zroznicowany. W sumie zakresu 0 - 255 na monitorze nie da sie przekroczyc.
w cyfrze zakres tonalny matrycy nie jest podzielony symetrycznie - mniej wiecej na swiatla jest 1/3 zakresu ( powyzej " zera swietlomierza") i 2/3 zakresu na cienie ( ponizej zera swiatlomierza)
dlatego jestesmy czesciej konfrontowani z przepalmi niz niedopalami.
jesli zobaczysz zdjecia sprzed 5 - 10 lat to niemal nie ma zdjcia nieba bez przepalnych chmur. ludzie sobie z tego nie zdawali sprawy a i dzisiaj jest tak tez czesto ( vide slynne mewy w watku c7mk2 - przapal goni przepal).
szerszy zakres tonalny to takze wieksza tolerancja na bledy naswietlenia.
I rzeczywiscie mozliwosc wyciagania cieni i sciagania switel, zapisanych w rawie - czyli kompresjia do zakresu tonalnego monitora.
lubie konkretne przyklady:
przyklad z sieci - paskudstwo trudno wyobrazalne . swiatla to biel monitora , jeden z grzechow glownych:
https://www.google.at/search?q=zdjec...C0%3B720%3B462
i tutaj mam z poszerzonym zakresem tonalnym , po przejsciu na sraw ( rzeczywiscie troche pomoglo ) i z dodatkowa fuzja swiatel , cieni:
183
toz swiatlo latarenek wiszacych na scianach to poezja.
gdyby nie poszerzac rachunkowo zakresu tonalnego bylby tam przapal.
zachowuje w celach edukacyjnych przyklad przepalu ( tutaj trzeba chwile czekac na otwarcie ) paskudztwo:
https://6d650911-a-62cb3a1a-s-sites....attredirects=0
i przyklad wykorzystania calego zakresu tonalnego matrycy ( to nie jest hdr ) , w cieniach ( kabina) widac , ze wystepuje niedopal - glowa muru nie przebije.
099
zakres tonalny sceny naturalnej w sloneczny dzien wynosi ok 20 ev a i wiecej tez , nasze aparaty osiagaja okolo polowy tego a czesto mniej.
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
Cytat:
Zamieszczone przez
pan.kolega
Babolem, który popełniaja optyczne jest zawyżenie jakości obrazu w cieniach. Jeśli się założy, że z cienia ma się dać wyciagnać jakość obrazu identyczna ze środkiem zakresu, to rzeczywiście DR wyjdzie bardzo waski. To jest bzdura oczywiście, bo DR należy wyznaczać zakładajac, że cienie pozostana ciemnie, z rozróżnialnościa szczegółów taka, jaka oko wydoli. A oko jest mało czułe na tonalności w cieniach.
Liczby optycznych moga interesować tylko ekstremalnych haderowców.
To jest jednak dość powszechny bład, kiedy uważa się, że szeroka DR jest po to, żeby rozjaśniać cienie. W rzeczywistości, korzyść z szerokiej DR w normalnej fotografii, to zachowanie szczegółów w cieniach, które maja pozostać ciemne.
Aparaty cyfrowe starają się*naświetlać jak najbardziej na światła - po pierwsze dlatego, że sygnał w światłach jest dobrze odseparowany od szumu tła (dark current noise itp.), po drugie dlatego, że jest tam znacznie więcej informacji tonalnej. Matryca rejestruje światło liniowo, dlatego przy 14-o bitowym przetworniku kwantyzującym sygnał na 16384 tony na pierwszy EV w światłach przypada 8192 tony, na drugi EV 4096 i tak dalej, przy dwunastym EV w cieniach mamy do dyspozycji tylko 8 tonów, trzynasty to zaledwie 4 tony, a ostatni - czternasty raptem 2 tony. W praktyce zatem aby skompresować większy zakres dynamiczny w zdjęciu musimy zwykle sięgać do cieni.
Liczby mogą zainteresować każdego i przydać się nie tylko w celu osiągnięcia karykaturalnych "hadeerowatych" rezultatów.
Przykładowo mocno rozjaśniłem cienie na tym zdjęciu - wcale nie uważam, by pies lepiej się prezentował jako czarna plama
Szerszy zakres tonalny bardzo się również przydaje np. podczas fotografowania wnętrz:
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
Cytat:
Zamieszczone przez
czornyj
Aparaty cyfrowe starają się*naświetlać jak najbardziej na światła -
Jest dokladnie na odwrot.
swiatlomierz jest tak ustawiony ze naswietljac mamy uzyskac szarosc odpowiadajaca 18 % odbicia - w rzeczywistzosci jest to wiecej - ok 20 - 23%
swiatlomierz nie jest ustawiony na swiatla !!!! .
tej neutralnej szarosci bedzie odpowiadac jakies naswietlenie wyrazone np w EV.
otoz od tego neutrum w kierunku swiatlel matrce sa w stanie zerejestrowac znacznie mniejszy zakres tonalny niz w kierunku od neutrum do cieni.
zrobilem prosty przyklad bez fotgrafowania tablic - taki jak moze byc w praktyce:
1.zdjecie naswietlone wg swiatlomierza
1/90 sek p 4 - EV 10,49
2. zdjecie przeswietlone , granica przepalow
1/15 sek p 4 Ev 7,91
( exif 1/20 - ale jesz przepal , przy 1/10 byloa rezerwa , wiec wyposrodkowalem)
3. zdjecie niedoswietlone - granica niedopalu
1/6000 p 4 Ev 16,55
widac , ze matryca ma zakres dla swiatel 10,49-7,91= 2,59 EV
i ma dla cieni: 16,55-10,49 = 6,06 EV
zatem lekko przeswietajac np o 2 ev wychodzimy prawie ze wszystkim co jasniejsze od " zera "poza zakres matrycy i bedzie przepal .
natomiast niedoswietlajac o np 2 ev wychodzimy tylko w dolnym zakresie w niedopal o ok 2 ev , wciaz mamy do dyspozycji ok 4 ev
widze ze na jpegu troche szczegolow zaniknelo .
w zdjeciu psa postapiles dokladnie odwrotnie niz opisujesz:
naswietliles " oszczednie " na swiatla - czyli mniej niz to wynika ze swiatlomierza ( aparat sam musialby naswietlic na 18 % czyli dluzej ).
dzieki temu wysokie swiatla znalazly sie w zakresie matrycy , ale utraciles czesc szczegolow w cieniach. mozna sie ratowac wyciaganiem cieni , jako ze siegaja one glebiej na matrycy niz to widzimy na monitorze.
gdybyc postapil odwrotnie - nasweitlil dluzej o np 2 ev ( czyli naswietlil na cienie ; ewentualnie 18 % ) wyciaganie swiatel nic by nie dalo , gdyz bylyby one na matrycy przepalone , poza jej zasiegiem.
zauwaz ze na zdjeciu psa nie masz glebokich czerni , one wyszly poza zakres matrycy , ale to nie boli oczu , mamy dosyc szarosci , gorzej byloby w swiatlach , gdyby pojawil sie przepal.
w praktyce jesli chcemy tak naswietlic by nie dostac przepalow to ustawimy swiatlomierz na PRZESWIETLENIE ok 2 do 2,5 EV. nastepnie dokonujemy pomiaru punktowego na najjasniejszy element sceny ( niech to bedzie np biala najjasniejsza chmura ) i robimy zdjcie. Najjasniejszy element znajdzie sie w gornnym zakresie tonalnym matrycy - przepalu nie bedzie. to jest nic innego jak naswietlanie na histogram - automatycznie ze wzgledu na swiatla.
analogicznie mozna postapic w cieniach , nastawiamy niedoswietlenie o ok 4 ev , mierzymy expozycje w najciemniejszym miejscu sceny , zostanie ono zarejestrowane w donym zakresie matrycy. .
Niestety aparat nie naswietla automatycznie na swiatla.
Naswietla na szarosc 18% ( 20 - 23% odbicia)
ps na zdjeciu wnetrza masz przepaly , z tym ze to od zrodla swiatla - sciana , sa niewielkie , one nie bola.ale sa - to normalne , niekiedy trzeba uniknac.
wnetrze i nie HDR, za oknami o wiele jasniej , normalnie dostaje sie przepaly.
w zakresie tonalnym matrycy nie ma sie to prawa zmiescic , trzeba kombinowac:
Baden bei Wien
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
Zdjęcie wzronika strzelone wg wskazań światłomierza:
Ten sam wzornik niedoświetlony o 5EV:
Oraz prześwietlony o 5EV:
Niedoświetlone zdjęcie wyciągnięte w ACR suwakiem Exposure +5EV:
Oraz prześwietlone zdjęcie wyciągnięte w ACR suwakiem Exposure na -5EV:
Nadal twierdzisz że aparaty cyfrowe naświetlają na cienie i mają większy zakres tonalny w światłach?
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
nigdy nie twierdzilem ze aparaty nasweitlaja na cienie.
swiatlomierz jest ustawiony na jasnosc rowna 18% odbicia.
to jest szarosc - " Zero" swiatlomierza.
to nie jerst naswietlanie ani na swiatla , ani na cienie , tylko na szarosc 18%
Tym wzorcem poskugujesz sie blednie.
musisz na nim odzukac pole odpowiadajace szarosci 18% i to pole porownac.
bedzie ono przepalone wczesniej niz na 5 ev. Mozna rozpoznac ze przepal musial nastapic wczesniej
i przy niedoswietleniu osiagnie ono czern na niedoswietleniu wiekszym niz 5 ev.
nie mozna porownac najciemniejszego pola na przeswietleniu z najasniejszym polem na niedoswietleniu.
to musi byc szarosc ok 18% - zawsze to samo pole.
w zdjeciu krzewu dobralem motyw o malym zroznicowaniu tonalnym , wlasnie z tego powodu.
to nie sa moje twierdzenia - to przeczytrasz w kazdym podreczniku jak jest ustalone Neutrum swiatlomierza - teoretycznie szarosc 18% , rzeczywiscie szarosc dajaca ok 20 - 23 % odbicia.
nie mam terraz mozliwosci obrobki zdjec , to pokazalbym wzorzec 18 %
niczego to nie zmienia.
Zwyczajnine matryce sa mniej tolerancyjne na przeswietlenie , bardziej tolerancyjkne na niedoswietlenie.
Matryce Maja wiekszy zakres tonalny w kierunku cieni niz swiatel liczyc od Neutrum swaitlomierza
to sa rzeczy podstawowe , zadna " nauka " jak ktos sadzil.
I sam widzisz na podanym przykladzie , ze da sie wyciaganac szarosci suwakiem stosujac +5 , gdyz tam masz szerszy zakres
natomiast nie wyciagniesz wiecej swiatel stosujac suwak na -5 , gdyz tam jest przepal.
obraz niedoswietlony i ciagniety w gore , jest prawie jak oryginal , obraz przeswietlony i ciagniety w dol nie rozni sie od oryginalu.
na obrazie niedoswietlonym i ciagnietym w gore suawakiem musza byc wieksze szumy - to jest cena, ktora placimy za niedoswietlenie i ciagniecie w gore.
to jest cena jaka placimy za to , ze dostarczylismy ze swiatlem mniej energii.
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
I sam widzisz na podanym przykladzie , ze da sie wyciaganac szarosci suwakiem stosujac +5 , gdyz tam masz szerszy zakres
natomiast nie wyciagniesz wiecej swiatel stosujac suwak na -5 , gdyz tam jest przepal.
Alleluja! No więc właśnie - w cieniach mam większy zakres, gdyż aparat naświetlając stara się wykorzystać zakres tonalny matrycy w światłach, czyli jest dokładnie tak jak mówiłem na samym początku. To, jak posłużyłem się wzorcem chyba widać jak byk, a nawet gdyby był prześwietlony czy niedoświetlony o pół działki w prawo czy w lewo to nie miało by to większego wpływu na wynik.
Odp: Rozważania o DR i pochodnych.....
Cytat:
Zamieszczone przez
czornyj
Alleluja! No więc właśnie - w cieniach mam większy zakres, gdyż aparat naświetlając stara się wykorzystać zakres tonalny matrycy w światłach, czyli jest dokładnie tak jak mówiłem na samym początku. To, jak posłużyłem się wzorcem chyba widać jak byk, a nawet gdyby był prześwietlony czy niedoświetlony o pół działki w prawo czy w lewo to nie miało by to większego wpływu na wynik.
w cieniach masz wiekszy zakres matrycy , to oznacza ze na caly zakres od szarosci 18 % do jasnosci slonca masz tylko ok 3 EV zakresu tonalnego matrycy.
a w zakresie od 18% do czerni przylowiowej d. murzyna masz prawie dwa razy wiecej. ( mniej wiecej 1/3 zakresu na swiatla , 2/3 zakresu na cienie )
co to oznacza?
ze w przykladzie psa jesli naswietlisz wg swiatlomierza , swiatla szczytowe wyjda poza zakres matrycy - bedzie przepal.
trzeba troche niedoswietlic w stosunku do swiatlomierza , zeby nie dostac przepalonych swiatel.
nastepnie niedopal w cieniach jest latwiej wyciganac w gore suwakiem , niz przepal w dol.
takie postepowanie nie wynika z tego, ze swiatlomierz naswietla na swiatla - bo nie naswietla.
naswietla na szarosc. to fotograf wprowadza poprawki dla swiatel , cieni , albo calego zakresu tonalnego sceny.
dosc czesto posluguje sie w tym celu swiatlomierzem zewnetrznym.
w poprzednim poscie mala pomylka , nie da sie juz poprawic :
jest:
"obraz przeswietlony i ciagniety w dol nie rozni sie od oryginalu."
ma byc:
"obraz przeswietlony i ciagniety w dol rozni sie od oryginalu."