Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Cytat:
Zamieszczone przez
banan82
A **** maryna, z własnego ślubu zdjęć nie mieć? to ważny, przełomowy moment, takie zdjęcia są bardzo ważne. No chyba, że jest to świadoma decyzja, ale nie chce mi się wierzyć, że ktoś tego nie chce uwiecznić.
Jak już dawno nauczyłem się jednej ważnej rzeczy: nie należy oceniać zachowań ludzi swoją miarą, bo można bardzo się pomylić :-). Dla mnie też kiedyś czyjeś zachowanie w określonej sytuacji wydawało się niemożliwe, nieprawdopodobne czy nielogiczne, ale teraz wiem że większość nie myśli tak jak ja. I dlatego mniemanie, że każdy będzie chciał uwieczniać swój ślub jest z definicji fałszywe :-)
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Cytat:
Zamieszczone przez
banan82
A **** maryna, z własnego ślubu zdjęć nie mieć? to ważny, przełomowy moment, takie zdjęcia są bardzo ważne. No chyba, że jest to świadoma decyzja, ale nie chce mi się wierzyć, że ktoś tego nie chce uwiecznić.
Nie mieć fotografa, a nie mieć zdjęć to dwie różne rzeczy. Podobnie jak Merde nie miałem fotografa (czego nie żałuję), ale mam trochę zdjęć (z czego się cieszę), które w zupełności mi wystarczają - np. ostatnio dzieci poprosiły mnie, aby im pokazał zdjęcia ze ślubu. Zdjęcia, które lubię mają w sobie ładunek emocjonalny, jakiego większość pro nie byłaby w stanie zapewnić (nie wspominając o Fotoziutku), właśnie dzięki temu, że były robione przez bliskie mi osoby.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
banan82
A **** maryna, z własnego ślubu zdjęć nie mieć? to ważny, przełomowy moment, takie zdjęcia są bardzo ważne. No chyba, że jest to świadoma decyzja, ale nie chce mi się wierzyć, że ktoś tego nie chce uwiecznić.
Nie mieć fotografa, a nie mieć zdjęć to dwie różne rzeczy. Podobnie jak Merde nie miałem fotografa (czego nie żałuję), ale mam trochę zdjęć (z czego się cieszę), które w zupełności mi wystarczają - np. ostatnio dzieci poprosiły mnie, aby im pokazał zdjęcia ze ślubu. Zdjęcia, które lubię mają w sobie ładunek emocjonalny, jakiego większość pro nie byłaby w stanie zapewnić (nie wspominając o Fotoziutku), właśnie dzięki temu, że były robione przez bliskie mi osoby.
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Cytat:
Zamieszczone przez
banan82
odnośnie pieniędzy jest tak, że koszt wesela się praktycznie zwraca ( w polsce każdy daje kopertę)
Ile znasz takich przypadków? Może pochodzisz z bogatej rodziny i masz bogatych znajomych, ale ja mam zdanie odmienne, że mało który ślub się zwraca. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji :-).
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Cytat:
Zamieszczone przez
dzidofon
Jak już dawno nauczyłem się jednej ważnej rzeczy: nie należy oceniać zachowań ludzi swoją miarą, bo można bardzo się pomylić :-). Dla mnie też kiedyś czyjeś zachowanie w określonej sytuacji wydawało się niemożliwe, nieprawdopodobne czy nielogiczne, ale teraz wiem że większość nie myśli tak jak ja. I dlatego mniemanie, że każdy będzie chciał uwieczniać swój ślub jest z definicji fałszywe :-)
Masz całkowita rację, ale jesteśmy na forum foto i na zdjęciach się znamy, więc...teoretycznie jesteśmy bardziej wrażliwi na dobrą fotografię niż ci którzy o fotografii wiele nie wiedzą : )
Co do zwracania ślubów, u nas na południu Polski, w kopercie bywa do 100zł do 500zł od pary/gościa, myślę że przynajmniej jedzenie się zwraca, a Polska bogatym krajem nie jest.
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Troszkę prowokacyjnie rzuciłem hasło zdefiniowania pojęcia "fotoziutek", bo chyba wydaje mi się, większość ludzi z branży fotografii ślubnej nim była. Jakoś nie uwierzę w to, że ktoś ileś tam lat, miesięcy ćwiczył, czytał, czytał, ćwiczył i nagle, z dnia na dzień otworzył własną działalność gospodarczą a zlecenia sypały się jak z rękawa.
Ktoś tu mądrze napisał, że "fotoziutek" wkurza najbardziej tych "profi", którzy od razu urodzili się z talentem i "wypasionym" sprzętem.
Nie jestem fotografem ślubnym, zarabiam na zdjęciach innego typu, choć w mojej profesji też są "fotoziutki" ale na szczęście rynek szybko ich eliminuje.
Pozdrawiam
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Cytat:
Zamieszczone przez
banan82
Masz całkowita rację, ale jesteśmy na forum foto i na zdjęciach się znamy, więc...teoretycznie jesteśmy bardziej wrażliwi na dobrą fotografię niż ci którzy o fotografii wiele nie wiedzą : )
Tak, a ludzie związani z muzyką na pewno potrafią odróżnić dobre disco polo od gorszego disco polo :-)
Cytat:
Co do zwracania ślubów, u nas na południu Polski, w kopercie bywa do 100zł do 500zł od pary/gościa, myślę że przynajmniej jedzenie się zwraca, a Polska bogatym krajem nie jest.
U nas, również na południu, nie jest to regułą. Wręcz wyjątkiem. Statystyk nie prowadzę, do cudzych kopert nie zaglądam, mogę się wypowiadać tylko w swoim imieniu.
W moim przypadku zwróciło się około 3/4 kosztów.
Dlaczego fotograf może mieć dla młodych niski priorytet? Z prozaicznych przyczyn:
1. Dobry fotograf to +/- 10% całkowitego budżetu. To nie jest mało.
2. Pierwszy ślub biorą z reguły ludzie młodzi, na dorobku (żeby nie powiedzieć wprost: gołodupce). Może dla nich zdecydowanie większe znaczenie ma np. większy wkład własny do zakupu mieszkania?
Jak wspomniałem - sam fotografa na ślubie nie miałem, szczerze powiedziawszy do ostatniej chwili nawet mi to do głowy nie przyszło, a potem już było za późno żeby cokolwiek organizować i machnąłem na to ręką.
Ale w ramach prezentu ślubnego zasponsorowałem szwagrowi fotografa (nb. z tutejszego forum), złoty pakiet. Co najważniejsze - młodym się zdjęcia podobały.
Ale obiektywie patrząc, gdybym miał wydać z własnej kieszeni te same pieniądze na zdjęcia z własnego ślubu... Nigdy w życiu! Straszliwa strata kasy...
Trzeba sobie to powiedzieć wprost: koszt i nakład pracy jest niewspółmiernie wysoki w stosunku do efektu.
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Cytat:
Zamieszczone przez
Merde
Tak, a ludzie związani z muzyką na pewno potrafią odróżnić dobre disco polo od gorszego disco polo :-)
U nas, również na południu, nie jest to regułą. Wręcz wyjątkiem. Statystyk nie prowadzę, do cudzych kopert nie zaglądam, mogę się wypowiadać tylko w swoim imieniu.
W moim przypadku zwróciło się około 3/4 kosztów.
Dlaczego fotograf może mieć dla młodych niski priorytet? Z prozaicznych przyczyn:
1. Dobry fotograf to +/- 10% całkowitego budżetu. To nie jest mało.
2. Pierwszy ślub biorą z reguły ludzie młodzi, na dorobku (żeby nie powiedzieć wprost: gołodupce). Może dla nich zdecydowanie większe znaczenie ma np. większy wkład własny do zakupu mieszkania?
Jak wspomniałem - sam fotografa na ślubie nie miałem, szczerze powiedziawszy do ostatniej chwili nawet mi to do głowy nie przyszło, a potem już było za późno żeby cokolwiek organizować i machnąłem na to ręką.
Ale w ramach prezentu ślubnego zasponsorowałem szwagrowi fotografa (nb. z tutejszego forum), złoty pakiet. Co najważniejsze - młodym się zdjęcia podobały.
Ale obiektywie patrząc, gdybym miał wydać z własnej kieszeni te same pieniądze na zdjęcia z własnego ślubu... Nigdy w życiu! Straszliwa strata kasy...
Trzeba sobie to powiedzieć wprost: koszt i nakład pracy jest niewspółmiernie wysoki w stosunku do efektu.
Mam wrażenie że jeśli zajmujesz się fotografią więcej niż przeciętni obywatele, wyostrza się wzrok, możesz nawet ogniskową na zdjęciu zgadnąć +/-15mm hahaha. Coś w tym jest.
Jest paru wybitnych fotografów slubnych w polsce, część na naszym forum, których zdjęcia to naprawdę sztuka. Dlatego jest porówynanie do wójków mietków i staszków robiących wesela:)
Mam też znajomych którzy w tej branży siedzą i w zasadzie mają tylko niedziele wolne, po weselu, bo przez cały tydzień cisną rawy. Z tego co obserwuje, wymagająca to praca jest.
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Cytat:
Zamieszczone przez
banan82
jesteśmy na forum foto i na zdjęciach się znamy, więc...teoretycznie jesteśmy bardziej wrażliwi na dobrą fotografię niż ci którzy o fotografii wiele nie wiedzą : )
Pełna zgoda :-). Tyle że zdecydowana większość biorących ślub raczej nie jest już tak wrażliwa na dobrą fotografię, a i niewiele o niej wie :-).
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Cytat:
Zamieszczone przez
banan82
ślub zdarza się przewaznie raz w życiu:) więc na taką okazję, czy cię stać czy nie stać, robi się wszystko żeby wziąść dobrego fachowca. To sa niezapomniane momenty których nikt nie wróci więc, albo się pozycza od rodziców te 2000zł na lepszego fotogarfia, czy cokolwiek. Nie przebaczyłbym bym sobie gdyby to byo zmaszczone mówiąc brzydko. Na pewnych rzeczach nie da się oszczędzać........
Owszem i dlatego ze znanych mi osób fotograf to jedna z ostatnich pozycji która jest w ogóle brana pod uwagę.
Dla większości z nich kwota o jakiej tu piszesz to czysta abstrakcja (żeby tyle dać za zdjęcia).
Ja sam też nie miałem fotografa na ślubie i żyję i dobrze :D.
Odp: Foto Ziutek - jak zaczac?
Na dobrą sprawę młodzi będą wniebowzięci, jeśli "fotograf" będzie pamiętał o kilku sprawach. Nie obcinać połowy pana młodego/panny młodej, nie obcinać im głów, ustawić na kółku "P" i wiedzieć kiedy przełączyć pomiar skupiony i wielosegmentowy, "odbijać" lampkę i mieć troszkę ogarnięte oprogramowanie. A jeśli zrobi BW i sieknie "winietę" (nawet ostro wyciągając na krzywych) to już okrzykną go artystą a on sam "uratuje" kilka kadrów. A oglądając fotografię PRO w moim miasteczku widzę, ze poważni "fotografowie" i o tym zapominają.
O bokehu, GO i innych "bzdurach" możemy podyskutować na CB. Klient "niefotogaf" w żuciu nie zwróci na to uwagi. :)
A tak na marginesie: ilu z Was, drogie Koleżanki i Koledzy, wynajęłoby fotografa za ciężkie pieniądze i nie przyczepiło się do "kilku" drobnych szczegółów? ;) Nam zazwyczaj robią przyjaciele z przysłowiowe "bezalkoholowe", a im nie wypada wytknąć tego co nam się nie podoba. ;)