Czy pozbywanie się zooma jest dobre ? nie wiem ale dla mnie zoom ma to do siebie ze czasem idzie się z aparatem nie myśląc o przekładaniu stałek tylko się robi zdjęcia :D
Wersja do druku
Czy pozbywanie się zooma jest dobre ? nie wiem ale dla mnie zoom ma to do siebie ze czasem idzie się z aparatem nie myśląc o przekładaniu stałek tylko się robi zdjęcia :D
Daje poczucie komfortu między innymi. Jednak stałki gwarantują jakość. Wielu początkujących w tej materii ma z tym problem. Uważa, że zestaw idealny powinien posiadać wysokiej klasy zooma, a ten daje mu komfort przy ustawieniu ostrości, wykadrowaniu itd. Taki amator uważa, że zoomem będzie lepiej sobie radził niżeli inny użytkownik ze stałką.
Wczorajszy wieczór spędziłem w gronie znajomych na koncercie w Golubiu-Dobrzyniu. Jakoś blisko mojej wsi, to i do rodziców zajechałem. Bardziej zależało mi na spędzeniu czasu ze znajomymi niżeli fotografowaniu. Przy barze spotkało się dwóch świetnie oddających powyższy opis, amatorów. Jeden miał przy sobie nikona z 35 i 85, a drugi korzystał z jakiegoś zooma 18-70? może 17-55? - wiem, że na pewno było to "najkon".
Mogę się pochwalić, że po występie kolejnej "ciepłej kluchy"* zamieniłem z nimi kilka słów. Pomijam fakt, że młodzież jest bardziej rozstrojona niżeli gitary zespołów, które wystąpiły. Zdjęcia ze stałki nadal wyglądały na lepsze - chociaż te zakrzywione kadry, to bardziej do pudła i pod stół, się nadawały niżeli do gazety. Widać nie umiejętną pracę można poprawić odpowiednim sprzętem. Chociaż prawda jest taka, że zoom w odpowiednich rękach jest w stanie przebić amatora ze stałką ;)
* "ciepłe kluchy" - nieznane zespoły rockowe