A coż to za tłumaczenie? Możesz zmienić pracę.
A, już rozumiem.
Wersja do druku
Informuję wszystkich zainteresowanych, że w dniu dzisiejszym (13.08.2009) sprawa feralnego dla mnie Eizo S2431, która stała się przyczyną założenia tego wątku, została polubownie zakończona -otrzymałem od ZPK Mastiff (Tom01) przelew na kwotę obejmującą pozostałą część należności wraz z odsetkami.
Uff, zamknąć wątek, zapomnieć, potraktować jako wypadek przy pracy.
A po co zamykać?
A jak komuś znowu jakaś transakcja z Tom01 nie wyjdzie to otwierać/łączyć/zamykać nowy i kierować do tego?
A po rozwiązaniu sprawy znowu zamknąć? A potem kolejny się znajdzie to znowu otwierać?
Naprawdę nie rozumiem "parcia na zamykanie" gdy indywidualnej osobie się problem rozwiąże...
Trzeba patrzeć przyszłościowo - nie można odgórnie zakładać, że taka sytuacja się nie powtórzy a nie ma sensu mieć w przyszłości kilku wątków na ten sam/podobny temat :roll: .
Bo jestem przekonany, że ta niemiła przygoda to ZAMKNIĘTY epizod, co najwyżej rozdział. Nieważne. Pa!
APP gratulacje, czyli jednak można :D jak się chce a wątek faktycznie nie zamykać .. ku przestrodze na przyszłość.
Przykład że wizja utraty sporej grypy potencjalnych klientów ma duży wpływ na sferę klient/sprzedawca. Cieszę się, że sprawa dobiegła mimo wszystko do końca, a Tom01 życzę powodzenia w szybkim odzyskiwaniu reputacji.
Cóż, rozmawiałem dzisiaj rano z Tom01 na gg o zakupie monitora celem rozwiania ostatnich wątpliwości. Przemyślałem, dudki podliczyłem i zdecydowałem się ostatecznie na nec p221 + kalibracja. Teraz trafiłem na ten wątek....
Szacunek dla Tom01'a za ogromną wiedzę, fachową porade i za to że wyszedł "z twarzą" ze sprawy z APP, grubo po czasie ale wyszedł.
Ja jednak jutro rano znowu zapytam google i porównywarki gdzie kupić mój nowy LCD....
Informuję, że w dniu dzisiejszym otrzymałem od Tom01 z firmy Mastiff zaległy tablet Bammboo wacom :shock:, jestem bardzo mile zaskoczony i usatysfakcjonowany :-D dotrzymaniem słowa przez pana Tomasza. Tym samym Tom 01 zrehabilitował się w moich oczach i życzę serdecznie aby w przyszłości nie zdarzały się sytuacje wystawiające na szwank dobre imię firmy Mastiff.